Przejdź do treści
Źródło artykułu

132 lata temu urodził się Władysław Zalewski, konstruktor pierwszego polskiego samolotu wojskowego

28 stycznia 1892 r. urodził się Władysław Zalewski, konstruktor pierwszego polskiego samolotu wojskowego. Niedawno jego grób w Mildenhall, 120 km od stolicy Wielkiej Brytanii, odnaleźli wolontariusze z fundacji Polskie Miejsca Pamięci.

"Podczas jednej z kwerend, przypadkiem znalazłem list żony Władysław Zalewskiego, w którym pisała do swoich przyjaciół o śmierci męża. To zainspirowało mnie do poszukiwań grobu tego wybitnego konstruktora lotniczego" – powiedział PAP Marcin Dambek, wolontariusz fundacji Polskie Miejsca Pamięci. "Przez lata w książkach o historii lotnictwa pisano, że Zalewski został pochowany w Londynie. W rzeczywistości spoczął na cmentarzu w Mildenhall, gdzie też spędził ostatnie lata swojego życia" – dodał.

"Pierwszy polski konstruktor samolotów i silników lotniczych, specjalista od śmigieł, człowiek czynu, Władysław Zalewski był postacią nietuzinkową. Absolwent Szkoły Mechaniczno-Technicznej im. Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda w Warszawie, w 1916 roku zbudował samolot WZ V, mając już za sobą spore doświadczenia jako konstruktor. Rok później jego dziełem był duży bombowiec WZ VI" – powiedział PAP historyk lotnictwa i wykładowca w Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej im. ks. Markiewicza w Jarosławiu, prof. Andrzej Olejko. "Był człowiekiem od samego początku zapatrzonym w skrzydła" – dodał.

"W niepodległej Polsce Zalewski zbudował między innymi samolot WZ VIII +De-Że-Pe+. Jego droga konstruktorska w dwudziestoleciu międzywojennym prowadziła przez m.in. Centralne Warsztaty Lotnicze, Wielkopolską Wytwórnię Samolotów i Państwowe Zakłady Lotnicze. Miał wizje i marzenia, chciał budować nowoczesne maszyny. W sierpniu 1926 roku oblatano samolot WZ X. Był to pierwszy, w pełni polski, samolot bojowy. Zbudowano ich tylko pięć sztuk" – przypomniał historyk.

Władysław Zalewski urodził się 28 stycznia 1892 r. w Warszawie. W 1909 r. rozpoczął wspólnie z bratem Bronisławem budowę swojego pierwszego samolot WZ I, który jednak nie został ukończony. Kolejną konstrukcją młodego pasjonata lotnictwa był szybowiec WZ II.

"Uczeń Władysław Zalewski budowę swojego pierwszego samolotu rozpoczął w roku 1909. Jednak pracy tej nie dokończył ze względu na trudności materialne. Zniecierpliwiony postanowił zatem latać sposobem tańszym i wymagającym mniejszego nakładu pracy. Wiosną 1912 roku z pomocą brata zbudował w Milanówku koło Warszawy zupełnie udany szybowiec" – pisał w magazynie "Skrzydlata Polska" (6 lutego 1955 r.) Zdzisław Gryglicki.

"Lot na szybowcu Zalewskiego odbywał się w ten sposób, że do szybowca były zaczepione dwie liny, ciągnięte przez czterech kolegów konstruktora. Po wzlocie na maksymalną osiągalną wysokość, po odczepieniu linek, pilot rozpoczynał lot ślizgowy. Loty na tym szybowcu, według słów Zalewskiego, były bardzo przyjemne i bezpieczne. W najbardziej niepomyślnym wypadku kończyły się na złamaniu kilku żeber lub zerwaniu paru drutów usztywniających konstrukcję" – napisał Gryglicki.

W czasie I wojny Zalewski zgłosił się jako ochotnik do lotnictwa armii carskiej. Tam współpracował przy konstrukcjach samolotów do celów wojskowych, m.in. rozpoznawczy WZ V i dużych rozmiarów bombowiec WZ VI.

W dwudziestoleciu międzywojennym Zalewski wsławił się kilkoma udanymi konstrukcjami, m.in. WZ X - pierwszym w pełni polskim samolotem wojskowym. W 1928 r., na zlecenie Państwowych Zakładów Lotniczych rozpoczął pracę nad czterosilnikowym bombowcem oznaczonym PZL-3. Samolotu tego nie wdrożono jednak do produkcji ze względu na duże koszty wytwórcze, ale jego bardzo nowoczesna koncepcja ogólna i awangardowe rozwiązania zostały później wykorzystane przez innych konstruktorów.

"Zalewski konstruował samoloty i silniki, którymi były one napędzane. Tak szeroki zakres umiejętności inżynierskich był bardzo rzadko spotykamy. Przy projektowaniu samolotów występowała specjalizacja, kto inny opracowywał konstrukcje samolotu, a kto inny silnika" - wyjaśnił Olejko.

Prócz prac na rzecz zakładów państwowych, Zalewski prowadził również wiele działań konstrukcyjnych w swoim przydomowym warsztacie w Milanówku. Tam m.in. powstał samolot sportowy WZ XI "Kogutek" i jego druga wersja WZ XII. "Kogutek" był bardzo lekkim samolotem sportowym, ważył zaledwie 205 kg. Wyposażony był w silnik o mocy 18 koni mechanicznych. Oblatany został w 1927 r. i zapisał się w historii polskiego lotnictwa, jako pierwsza konstrukcja wyposażona w rodzimą jednostkę napędową.

Silnik WZ 18, w który wyposażony był "Kogutek", znajduje się w zbiorach Narodowego Muzeum Techniki w Warszawie.

Dziesięć lat później Zalewski zbudował ulepszony samolot WZ XII "Kogutek II", wyposażony w mocniejszy silnik. Miał on spopularyzować w Polsce lotnictwo amatorskie i sportowe, jednak realizację tych planów przerwał wybuch II wojny światowej.

W wrześniu 1939 r. Zalewski znalazł się na terenach zajętych przez Rosjan. Po podpisaniu układu Sikorski – Majski udało mu się przedostać do Anglii, gdzie otworzył warsztat. Po wojnie pozostał na emigracji, cały czas zajmując się konstrukcjami lotniczymi.

W 1993 r. Stowarzyszenie Techników Polskich w Wielkiej Brytanii wydało książkę Jerzego Płoszajskiego "Technicy lotnictwa polskiego na zachodzie 1939 – 1946". Znalazły się w niej informacje o powojennych losach Zalewskiego.

"Firma W.Z. Experimental Engineering została założona w 1949 r. w Londynie (przeniesiona później do Mildenhall w hr. Suffolk) przez seniora polskich konstruktorów lotniczych inż. Władysława Zalewskiego. Był to niewielki warsztat, w którym on samodzielnie konstruował i wyrabiał precyzyjne maszyny, jak małe szlifierki uniwersalne i prasy do wtryskowego formowania mas plastycznych. Jednocześnie jego twórczy umysł pracował nad wieloma zagadnieniami, m.in. nad wiatrakowym napędem do łodzi i szybkim transportem kolejowym z napędem odrzutowym po szynach z poduszka powietrzna" – pisał Jerzy Płoszajski, autorem książki i bliski znajomy Zalewskiego.

"Był doskonałym technikiem, lecz niezbyt dobrym handlowcem, nie potrafił sprzedać swoich wynalazków. Niemniej warsztat zapewniał mu byt i możliwość pracy nad uczuciowo głównym projektem – konstrukcją i budową unowocześnionej wersji swego przedwojennego samolociku +Kogutek III+ oraz silnika 50 KM. Jego marzeniem było polecieć nim do Polski. Niestety wiek i choroba przeszkodziły w dokończeniu tej pracy. Rysunki i dokumentacja tego samolociku oraz szereg półwykonanych części silnika przekazane zostały do Muzeum Techniki w Warszawie" – pisał Płoszajski.

"Jego dokonania konstruktorskie były znane na całym świecie, za sprawą prasy fachowej. Gdybym miał zapytać sam siebie, co był najważniejsze w jego dorobku, odpowiedziałbym – WZ X dla wojska, a dla ludzi skrzydeł +Kogutek+" – podsumował Olejko.

Władysław Zalewski zmarł 25 listopada 1977 r. w szpitalu w miejscowości Bury St. Edmunds w Wielkiej Brytanii.

W 1980 r. Muzeum Techniki w Warszawie zorganizowało wystawę dorobku Zalewskiego.

Przez lata w publikacjach dotyczących historii polskiego lotnictwa podawano Londyn, jako miejsce pochówku Zalewskiego. Wolontariusze z fundacji Polskie Miejsca Pamięci odnaleźli grób Zalewskiego w Mildenhall, 120 km od stolicy Wielkiej Brytanii.

"Aby upamiętnić Zalewskiego, chcemy przy jego płycie nagrobnej postawić postument ze śmigłem samolotowym" – powiedział PAP Marcin Dambek z fundacji. "Byśmy mogli to zrobić, zarząd cmentarza potrzebuje zgody kogoś z rodziny zmarłego. Zalewski ożenił się na emigracji, ale nie miał dzieci, jego żona też już nie żyje, dlatego poszukujemy rodziny jego brata Bronisława" - dodał. (PAP)

Autor: Tomasz Szczerbicki

szt/ pat/ aszw/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony