Przejdź do treści
Rękaw prowadzący do samolotu (fot. Nadwiślański OSG)

Dwie interwencje wobec pasażerów samolotów i jeden pozostawiony na lotnisku bagaż

W ostatnicch dniach funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali wobec pasażerów na lotniskach w Gdańsku i Warszawie-Okęciu. A na krakowskim lotnisku roztargniony pasażer spowodował podjęcie działań minersko – pirotechnicznych.

Uparty 74-latek

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie interweniowali wobec obywatela Czech, który pomimo zakazu wtargnął do rękawa prowadzącego do samolotu odlatującego do Toronto.

Mężczyzna, który nie otrzymał zgody, aby wejść na pokład samolotu, którym miał odlecieć postanowił dostać się do niego za wszelką cenę. 74-latek ignorując zakazy wstępu i polecenia obsługi przedostał się ze strefy tranzytowej Non Schengen do rękawa samolotu, uchylając się od obowiązującej na terenie portu kontroli dostępu oraz zakazów wstępu. Czynem swym naruszył przepisy art. 210 ust. 1 pkt. 5a ustawy z dnia 03.07.2002 r. Prawo Lotnicze. Mężczyzna otrzymał mandat karny gotówkowy, po czym opuścił terminal.

Straż graniczna na lotnisku w Gdańsku (fot. Andrzej Kubiak)

Straż graniczna na lotnisku w Gdańsku (fot. Andrzej Kubiak)

Musieli wysiąść z samolotu do Grecji

Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku interweniowali do pokładzie samolotu do Grecji wobec dwóch awanturujących się mężczyzn, którzy nie wykonywali poleceń załogi.

30-latkowie z województwa zachodniopomorskiego musieli opuścić pokład samolotu do Pafos, ponieważ kłócili się pomiędzy sobą, krzyczeli, byli wulgarni, a ich stan wskazywał na nietrzeźwość. Próby ich uspokojenia przez załogę nie odniosły skutku. Pasażerowie po krótkiej dyskusji z funkcjonariuszami Straży Granicznej dobrowolnie opuścili pokład maszyny, ale nie chcieli wsiąść do samochodu służbowego SG w celu przewiezienia ich do pomieszczeń służbowych. Konieczne było zastosowanie wobec nich środków przymusu bezpośredniego. Osoby zostały ukarane mandatami w wysokości po 1000 zł.

Pozostawiony bagaż na krakowskim lotnisku (fot. Karpacki OSG)

Pozostawiony bagaż na krakowskim lotnisku (fot. Karpacki OSG)

Niebezpieczne roztargnienie

Nie tylko rzeczy osobiste, lecz również dokument tożsamości znaleziony został w pozostawionym bez opieki bagażu, który po raz kolejny, trzeci w bieżącym tygodniu, spowodował podjęcie działań minersko – pirotechnicznych.

W czwartek, tuż przed północą, funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Krakowie – Balicach uzyskali od pracowników Służby Ochrony Lotniska informację o pozostawionym przed wejściem do pobliskiego hotelu  plecaku.  Funkcjonariusze SG poszerzyli strefę bezpieczną, wyznaczoną wcześniej przez SOL, a następnie przystąpili do rozpoznania źródła potencjalnego zagrożenia.

Po dokonaniu sprawdzeń przy użyciu specjalnego zestawu do wykrywania i identyfikacji materiałów wybuchowych oraz po przeprowadzeniu kontroli manualnej,  bagaż został uznany za bezpieczny - nie zawierał żadnych materiałów, ani urządzeń wybuchowych. Zdarzenie nie spowodowało utrudnień w funkcjonowaniu przejścia granicznego ani w ruchu lotniczym.

Po kilkunastu minutach po pozostawiony bagaż zgłosił się jego właściciel.  Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia oraz wyjaśnienia mężczyzny, wobec roztargnionego cudzoziemca  zastosowano środek oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia, w związku z  naruszeniem art. 210 ust. 1 pkt 5a ustawy prawo lotnicze (niezastosowanie się do obowiązujących na lotnisku przepisów porządkowych).

FacebookTwitterWykop

Nasze strony