Z powodu wojny z Ukrainą Rosja nie jest w stanie wywiązać się z dostaw dla indyjskiego lotnictwa
Indyjskie lotnictwo wojskowe (IAF) poinformowało parlamentarną komisję obrony w Delhi, że z powodu prowadzonej na Ukrainie wojny Rosja nie jest w stanie wywiązać się z kontraktu na dostawy sprzętu wojskowego - podała w czwartek agencja Reutera. - Lotnictwo dysponuje pisemnym uzasadnieniem - miał powiedzieć posłom przedstawiciel IAF, cytowany przez hinduski The Economic Times.
Oświadczenie IAF jest pierwszym oficjalnym potwierdzeniem rosyjskich problemów z produkcją zbrojeniową.
"Istnieje duży projekt (...), w którym dostawy zostały wstrzymane z powodu (trwającej) wojny. Mieliśmy w tym roku (zaplanowaną) dużą transzę, która nie będzie miała miejsca" - powiedział parlamentarnej komisji obrony przedstawiciel IAF, twierdząc, że strona rosyjska przekazała wyjaśnienie na piśmie.
IAF poinformował komisję, że wojna rosyjsko-ukraińska spowodowała taką zapaść w dostawach, że budżet na rok 2023 przeznaczony na modernizację został zredukowany o blisko jedną trzecią: z 853 mld rupii (10,38 mld dolarów) do 588 mld rupii (7,15 mld dolarów).
Ani rosyjska ambasada w Delhi, ani Rosoboronexport, który z ramienia władz w Moskwie zajmuje się eksportem uzbrojenia, nie skomentował tej sprawy.
Materiał IAF nie zawiera informacji o szczegółach wstrzymanych dostaw. Wiadomo jednak, podaje Reuters, że największy kontrakt dotyczył jednostek systemu obrony powietrznej S-400 Triumf, które Indie kupiły w 2018 roku za 5,4 mld dolarów. Trzy z tych systemów zostały dostarczone, ale dwa kolejne jeszcze nie. IAF kupuje też od Moskwy części zamienne do swoich odrzutowców myśliwskich Su-30MKI i MiG-29.
Od dziesięcioleci Rosja, a przed nią Związek Radziecki, była głównym dostawcą broni i sprzętu wojskowego do Indii. Z 18,3 mld dolarów, które Delhi wydało na import broni od 2017 roku, na Rosję przypadło 8,5 mld - podaje Stockholm International Peace Research Institute.
W ciągu ostatnich dwóch dekad Delhi starało się zmniejszyć uzależnienie od Rosji, nawiązując współpracę z Francją, Izraelem czy USA. Rząd zachęcał też lokalne firmy, by produkowały więcej sprzętu na miejscu w kooperacji z zagranicznymi partnerami. (PAP)
os/ mms/
Komentarze