Przejdź do treści
Źródło artykułu

USA: chiński myśliwiec J-20 zawiera rozwiązania wykradzione z amerykańskiego F-22 Raptor

Chiński myśliwiec J-20 zawiera rozwiązania wykradzione z amerykańskiego F-22 Raptor - twierdzą eksperci cytowani w materiale opublikowanym w czwartek przez Fox News Digital. - Chińczycy latami wyciągnęli ze swojego złodziejstwa wielkie korzyści - powiedział były p.o. podsekretarza obrony ds. polityki James Anderson.

"Dzięki ciągłej kradzieży własności intelektualnej Chiny dysponują dziś myśliwcem stealth piątej generacji, który zniwelował przepaść technologiczną między obiema armiami, która wydawała się kiedyś nie do pokonania. Jeżeli tajemnice wojskowej technologii nie będą lepiej zabezpieczane, Chiny mogą stać się dla USA poważnym wyzwaniem" - dodał Anderson.

Chiny rozpoczęły prace nad myśliwcem, który mógłby konkurować z amerykańskimi maszynami już w 2008 roku. J-20 odbył pierwszy lot trzy lata później, a do służby wszedł w 2017 roku. Amerykańscy eksperci zaczęli dostrzegać podobieństwo do odrzutowców używanych przez wojska USA już w 2015 roku. Donosząca o tych odkryciach Associated Press stwierdziła wówczas, że "niektóre z zastosowanych rozwiązań technicznych mogły równie dobrze pochodzić z samych Stanów Zjednoczonych."

Chińczycy używają szeregu technik kradzieży, od staroświeckiego szpiegostwa, przez przekupstwo amerykańskich biznesmenów, naukowców czy urzędników aż do bardziej zaawansowych działań w cyberprzestrzeni, zmierzających do uzyskania kluczowych danych na temat systemów wojskowych, uważa Anderson.

"Niestety, odnieśli tu pewien sukces" - powiedział, dodając, że Pekin spędził wiele lat zdobywając wszelkie możliwe informacje, które następnie zostały wykorzystane przy projektowaniu i budowie J-20. Jego zdaniem takie działanie "oszczędza Chińczykom masę czasu i pieniędzy. W efekcie, ponieważ z powodzeniem kradną niektóre z naszych tajemnic, kończymy na dotowaniu ich budżetu na badania i rozwój. A to naraża naszych mężczyzn i kobiety na większe ryzyko na polu walki".

Matt McInnis, starszy analityk z Institute for the Study of War's China, uważa, że Pekin koncentrował wysiłki szpiegowskie na technologii silników odrzutowych i ten kierunek nadal jest istotną siłą napędową chińskiego wywiadu. Pekin starał się zdobyć kluczową zachodnią wiedzę techniczną poprzez rekrutowanie n.p. byłych brytyjskich pilotów do doradzania i szkolenia pilotów sił powietrznych Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

"Dzięki oparciu się Chin na tym, co dali im Rosjanie i tym, co byli w stanie ukraść naszym i europejskim producentom różnica między ich i naszą technologią silników odrzutowych wynosi dziś pewnie 10 - 15 lat. Wcześniej byli w stosunku do nas opóźnieni raczej o 20-10 lat" - uważa ekspert.(PAP)

os/ jar/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony