Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zadanie po zadaniu: piloci balonowi ciężko pracują w Wieselburgu w Austrii

Drugiego dnia (18 sierpnia) 23. Mistrzostw Europy FAI w Balonach na Ogrzane Powietrze w Wieselburgu w Austrii, podczas dwóch lotów rozegranych zostało dziewięć konkurencji.

Zawody balonowe polegają na wykonywaniu przez pilotów różnorodnych konkurencji, aby sprawdzić ich umiejętności. Dyrektor zawodów Martin Wegner (Niemcy) zdołał zrealizować wiele konkurencji z regulaminu drugiego dnia Mistrzostw Europy, ponieważ lepsze warunki sprzyjały wspaniałym lotom, z których słynie ten region.

Chodziło o uzyskanie jak najlepszego wyniku w każdej konkurencji, aby utrzymać się w rywalizacji. Zwycięstwo w zawodach balonowych nie polega na wygraniu największej liczby konkurencji, ale na uzyskaniu jak najlepszej średniej w trakcie zawodów, zwłaszcza gdy konkurencja się sumuje.

Pilot rzuca marker drugiego dnia Mistrzostw Europy (fot. Agata Dominguez)

Lot drugi: Zadania 3, 4, 5, 6, 7, 8

W poniedziałek wiał lekki wiatr w czasie lotu drugiego, podczas którego zawodnicy wykonali sześć zadań. Obciążony arkusz zadań wymagał od pilotów wykonania szeregu obliczeń przed startem w celu zaplanowania lotu, a zadania mogły być wykonywane w dowolnej kolejności.

Obliczenia te rozpoczęły się na odprawie i były kontynuowane w trakcie podróży zespołów na poszczególne stanowiska startowe. Minimalny wirtualny Cel Deklarowany przez Pilota (PDG) musiał zostać ogłoszony przed startem z określoną wysokością i minimalną odległością 1,5 km od stanowiska startowego. Następnie pilot miał lecieć do jednego z dwóch celów Hesitation Waltz (HWZ) w celu wykonania zrzutu grawitacyjnego, a następnie skierować się do Minimum Distance Double Drop (MDD).

Planowanie o wschodzie słońca przed startem do sześciu zadań (fot. FAI)

MDD wymaga od pilotów zrzucenia dwóch markerów jak najbliżej krzyża celu, ale w przeciwległych ćwiartkach wyraźnie rozłożonych na ziemi. Każde inne zrzucenie skutkuje brakiem rezultatu, co jest wysoką ceną za chybienie celu. Zawodnicy starają się rzucić dwa markery tak, aby odległość między tymi markerami była jak najmniejsza. Dwa markery rzucone przez Bojana Kuglera (CRO) łącznie dały wynik 1,25 m od środka, co jest imponującym wynikiem. Sven Goehler (GER) zajął drugie miejsce z wynikiem 3,07 m, a Arkadiusz Iwański (POL) trzecie z wynikiem 4,11 m. Trzydziestu czterech pilotów dokonało tego wyczynu i uzyskało punkty za zadanie.

Piloci kontynuowali lot do kolejnego zadania, tym razem w formie Sędziowskiego Celu Deklarowanego (JDG). Po drodze musieli dokończyć obliczenia i zadeklarować swój Fly On (FON), który miał być mierzony na podstawie stosunku trójwymiarowej różnicy metrów między ich punktem a celem oraz dwuwymiarowej różnicy kilometrów między ich punktem a punktem deklaracji. Nie wspominając o tym, że punkt deklaracji musiał znajdować się co najmniej 1,5 km dalej i na wysokości co najmniej 1000 stóp od miejsca, w którym się znajdowali. Brzmi wystarczająco trudno? Wyobraź sobie, że próbujesz to wszystko zrobić latając samolotem!

Chociaż powolny wiatr mógł nieco zmniejszyć stres, osiągnięcie jak najlepszego wyniku w tym zadaniu nie było prostą sprawą. Piloci zrozumieli zadanie, a trzej najlepsi: Étienne Mercier (FRA) z czasem 0,57, Bastian Schwarz (GER) z czasem 0,72 i Susanna Obiegło (GER) z czasem 1,03.

Piloci mieli jeszcze jedno, ostatnie zadanie, które było nieco bardziej znane tym czołowym zawodnikom: piloci musieli lecieć jak najdłużej w zewnętrznym pasie wirtualnego pączka, którego środek wybrali sami. Wyniki ponownie były imponujące, biorąc pod uwagę słabe warunki wietrzne. Benjamin Cleyet Marrel (FRA) wywalczył zwycięstwo, skacząc na 11 896 m, nieco wyżej niż Helmut Pöttler (AUS), który uzyskał 11 859 m. Michael Abel (AUS) zamknął pierwszą trójkę na 11 540 m. Z wizją pączków w głowie, dobry posiłek był kluczowy po tym wymagającym locie.

Roy Gommer – były Mistrz Świata Juniorów FAI (fot. FAI)

„Miałem dobre wyniki w drugim locie i kilka słabszych” – podzielił się na swoim Instagramie lider pierwszego lotu Roy Gommer (NED). Trudny wynik w zadaniu 7 spowodował, że spadł na 8. miejsce w klasyfikacji generalnej. Po wstępnych wynikach drugiego lotu, na prowadzeniu jest Bastian Schwarz (GER), a za nim stali bywalcy podium Stefan Zeberli (SUI) i Dominic Bareford (GBR).

Lot trzeci: Zadania 9, 10, 11

Piloci i zgromadzona publiczność ponownie mogli cieszyć się wspaniałą pogodą podczas trzeciego lotu i wczesnym wywieszeniem zielonej flagi na koniec drugiego dnia. Ponownie mieli napięty harmonogram zadań, z Hare and Hounds  (HNH - Pogoń za lisem) na starcie. Pilot – który nie bierze udziału w zawodach – startuje pierwszy, a zawodnicy go gonią. Kiedy „lis”, ten pierwszy balon, ląduje, układają krzyż, a najwyższe punkty otrzymuje pilot, który wyrzuci marker najbliżej. Paweł Sobol (POL) uzyskał wynik 0,78 m, zajmując pierwsze miejsce, ponieważ tylko 12 pilotów zdołało dogonić lisa i zdobyć punkty za pomocą fizycznego znacznika.

Drugie zadanie podczas tego lotu to Hesitation Waltz (HWZ) z dwoma możliwymi celami. Zawodnicy starają się zrzucić marker lub osiągnąć ważny punkt trasy lotu jak najbliżej jednego z wyznaczonych celów. W trakcie lotu pilot decyduje, do którego z nich najłatwiej mu dolecieć. Po raz kolejny okazało się to wyzwaniem, ponieważ 36 zawodników zdołało umieścić swój znacznik w strefie pomiaru znacznika (MMA). Lider drugiej grupy, Bastian Schwarz, uzyskał najlepszy wynik – 1,97 m.

Ostatnie zadanie podczas tego lotu to Maximum Distance Double Drop. Zawodnicy starają się rzucić dwa markery lub osiągnąć dwa ważne punkty trasy lotu jak najdalej od siebie w wyznaczonym obszarze pomiarowym. Tę konkurencję wygrał Thomas Burkhalter (Szwajcaria), drugi był Clement Seigeot (Francja), trzeci rezultat uzyskał Christophe Betzen (Luxemburg).

Przez cały tydzień w Wieselburgu będzie można podziwiać najlepsze umiejętności. FAI będzie szczegółowo relacjonować Mistrzostwa, regularnie publikując aktualizacje na swojej stronie internetowej, Facebooku i Instagramie.

Wyniki poszczególnych konkurencji na stronie: https://www.watchmefly.net

Artykuł autorstwa Jonathana Perrona-Clowa z Podkomisji ds. Public Relations i Mediów Komisji Balonowej FAI

(fot. FAI)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony