Przejdź do treści
Źródło artykułu

Przed drugą konkurencją Mistrzostw Chile

W górach latamy blisko skał, często z kondorami. Ptaki mają dużo mniejsze obciążenie powierzchni, toteż bez problemów ogrywają nas, gdy staramy się nabrać wysokości krążąc w turbulentnych i wąskich kominach. Natomiast kiedy my lecimy z ogromną prędkością obok skał to musimy ogromnie uważać, aby je w porę zauważyć i ominąć, bowiem te ciężkie ptaki nie mają szans na ucieczkę przed mknącym jak bolid szybowcem. Także dla nas takie bliskie spotkanie nie byłoby miłe.

Choć natura stworzyła je do latania mają one mniejszą doskonałość niż nasze maszyny. Przy wspólnym lataniu w prądach wznoszących pozwalają czasem na bardzo bliskie zbliżenie . Wtedy widać że przepływ na ich skrzydłach jest dość turbulentny. Wiatr ciągle zawija im piórka na powierzchni skrzydeł . Można też zaobserwować jak pracują skrajne pióra - rozpraszające wiry brzegowe . Choć ptaki te są najwyraźniej świadome swej siły to czuja się zagrozone gdy nie mają przewagi wysokości nad szybowcem. Wówczas, przy nadmiernym zbliżeniu, wywracaja się na na plecy i dają nura w dół. Składają wtedy skrzydła, podobnie jak sokoły, i kręcą beczkę szybką.

Wczoraj miałem kamerkę na skrzydle oraz w kabinie. Kolory po założeniu filtrów oddawane są całkiem przyzwoicie. Ostatnio starałem się latać blisko przy zboczach i polować na inne szybowce, więc powino być sporo przyzwoitych ujęć.

Dzisiaj mamy znowu AST 4h z wielką kolistą strefą nawrotów na południu. Maksimum trasy 766 km a po punktach 560km. Nie pozostaje nic innego jak przykleić się do Carlosa, by rozszyfrowywać kolejne indiańskie ścieżki. Starty o 13:30. Przewidują warunki termiczne do 19.30. Znowu mamy niewygodny powrót z północy, z wysokich gór, ale przez dolinę Los Ande, która wczoraj penetrowaliśmy.

Podobno na południu czekaja na nas kolejne triki.

Autor: Sebastian Kawa

skn.szybowce.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony