Pilot drona oskarżony o doprowadzenie do kolizji ze śmigłowcem LAPD
17 stycznia, do Centralnego Federalnego Sądu Okręgowego Kalifornii złożono skargę, w której zarzucono Andrew Hernandezowi niebezpieczne użytkowanie bezzałogowego statku powietrznego. W dniu zdarzenia, śmigłowiec Departamentu Policji Los Angeles został wezwany do akcji w związku z dochodzeniem w sprawie włamania do apteki.
Podczas zawisu, pilot statku powietrznego zaobserwował coś, co wyglądało na drona i wzniósł się próbując odsunąć się od jego toru lotu. Pomimo wysiłków lotnika, dron uderzył w spód helikoptera LAPD, który odleciał i wykonał awaryjne lądowanie na lądowisku Hooper Heliport.
Po przyziemieniu pilot przeprowadził inspekcję i znalazł uszkodzenia nosa, anteny i dolnych osłon konstrukcji. Funkcjonariusze przesłuchali świadka incydentu, który zeznał, że mieszkańcy pobliskiego domu często latali bezzałogowcami. Wyciąg z akt DMV (Department of Motor Vehicles) wykazał, że oskarżony mieszkał w domu wskazanym przez świadka. Funkcjonariusze zlokalizowali fragmenty drona i na jednym z nich znaleźli jego numer seryjny.
Uzyskali nakaz przejrzenia nagrań z kamery drona i karty pamięci SD. Znaleźli na nim między innymi zdjęcie podejrzanego trzymającego kontroler drona w pobliżu tablicy rejestracyjnej zarejestrowanego na siebie pojazdu. Następnie policja uzyskała nakaz przeszukania domu podejrzanego.
Mężczyzna później tłumaczył funkcjonariuszom, że słyszał helikopter i był ciekawy co się dzieje, więc w tym celu postanowił wystartować bezzałogowcem. Stwierdził, że trudno było obserwować go w ciemnościach, ale pamięta, że widział zielone światło drona podczas jego wznoszenia się. Następnie mężczyzna przez kilka sekund patrzył na ekran kontrolera, a kiedy ponownie przeniósł wzrok na drona, zobaczył, że uderza on w unoszący się w powietrzu śmigłowiec.
Zgodnie z amerykańskim prawem, czyn ten podlega karze grzywny i/lub pozbawienia wolności na okres nie dłuższy niż 1 rok, a jeżeli spowoduje obrażenia ciała lub śmierć, może zostać ukarany grzywną i/lub karą pozbawienia wolności do lat 10.
Komentarze