Overbooking w samolocie – problem pasażerów i strategia Wizz Air
Coraz częściej pasażerowie spotykają się z overbookingiem w samolocie. To sytuacja, w której linia lotnicza sprzedaje więcej biletów niż miejsc w samolocie. Choć brzmi to jak zwykła pomyłka, w rzeczywistości jest to świadoma strategia biznesowa, stosowana przez niemal wszystkich przewoźników na świecie, w tym przez Wizz Air.
Jak działa overbooking?
Mechanizm jest prosty. Statystycznie część pasażerów nie stawia się na lot, nawet jeśli posiadają ważne bilety. Linie lotnicze liczą na te „luki” i sprzedają więcej miejsc, niż faktycznie istnieje w samolocie. Gdy wszyscy pasażerowie pojawią się na pokładzie, przewoźnik musi wybrać, kto nie poleci – i tu zaczynają się nerwy, awantury i konieczność wypłacenia odszkodowań.
W praktyce oznacza to, że linie zarabiają więcej i zmniejszają ryzyko pustych miejsc w samolocie, co jest szczególnie istotne dla tanich przewoźników, gdzie marże są niewielkie.
Korzyści przewoźnika z overbookingu
Overbooking przynosi linie lotniczym kilka wymiernych korzyści:
- Zwiększenie przychodów – dzięki sprzedaży większej liczby biletów niż miejsc, linie zmniejszają ryzyko pustych foteli.
- Lepsze wykorzystanie samolotu – pełniejsze samoloty to niższy koszt jednostkowy przewozu pasażera i większa efektywność operacyjna.
- Redukcja strat z powodu niepojawienia się pasażerów – statystycznie część podróżnych nie stawia się na lot, więc overbooking pozwala „nadrobić” te puste miejsca.
- Wsparcie zrównoważonego transportu – maksymalne wypełnienie samolotu ogranicza liczbę lotów potrzebnych do przewiezienia tej samej liczby pasażerów, co pośrednio zmniejsza emisję CO₂ na jednego pasażera.
Dzięki temu przewoźnik zmniejsza ryzyko finansowe i zwiększa rentowność połączeń, szczególnie przy niskobudżetowych taryfach.
Stosujemy overbooking i nie przestaniemy – Wizz Air tłumaczy
Michael Delehant, dyrektor ds. handlowych i operacyjnych Wizz Air, w rozmowie z Fly4free.pl przyznaje:
„Stosujemy overbooking, tak jak niemal wszyscy w branży lotniczej. Niestety, gdy oferujesz bardzo tanie bilety, wielu ludzi kupuje je i po prostu nie stawia się na swój lot, a naszym celem jest zmaksymalizowanie wypełnienia samolotu.”
Linia podkreśla jednak, że praktyka ta jest ograniczana i stosowana z umiarem, zwłaszcza w pierwszych porannych lotach w wysokim sezonie i na najbardziej obleganych trasach. W sytuacjach awaryjnych, gdy konieczne jest podstawienie mniejszego samolotu, pasażerowie również mogą poczuć się jakby doświadczyli overbookingu, choć w rzeczywistości nie jest to klasyczna praktyka sprzedaży nadmiarowych biletów.
Straty i korzyści dla pasażerów
Overbooking może być źródłem frustracji – pasażerowie, którzy nie mogą wejść na pokład, tracą czas, plan podróży zostaje zakłócony, a w skrajnych przypadkach pojawia się konieczność szukania alternatywnych połączeń.
Z drugiej strony przewoźnicy oferują bonusy dla tych, którzy zgodzą się odstąpić swoje miejsce. Najczęściej są to:
• Gratyfikacje finansowe – od kilkudziesięciu do kilkuset euro, w zależności od długości lotu.
• Vouchery na przyszłe loty – stosowane przez tanie linie, takie jak Wizz Air czy Ryanair.
• Awans do wyższej klasy lub dodatkowe udogodnienia – w niektórych przewoźnikach.
Dzięki temu pasażerowie mogą zyskać coś w zamian za swoje niedogodności, choć nie zawsze rekompensuje to stres i zmiany w planach podróży.
Prawa pasażerów w przypadku overbookingu
W sytuacji overbookingu pasażerowie są chronieni Rozporządzeniem (WE) nr 261/2004. Zgodnie z nim każdy pasażer, który nie zostanie wpuszczony na pokład z powodu overbookingu, ma prawo do:
• odszkodowania finansowego (od 250 do 600 euro, w zależności od długości lotu),
• zwrotu kosztów biletu lub zmiany rezerwacji na najbliższy możliwy lot,
• opieki i wsparcia w czasie oczekiwania, w tym posiłków, napojów czy noclegu, jeśli jest to konieczne.
Rozporządzenie daje pasażerom asertywną pozycję wobec przewoźnika – linie lotnicze nie mogą arbitralnie odmówić świadczeń ani wymuszać przyjęcia voucherów zamiast prawnych odszkodowań.
Overbooking w praktyce – jakie prawa mają pasażerowie?
David Janoszka, adwokat i ekspert ds. praw pasażerów z AirCashBack, zwraca uwagę, że pasażerowie objęci overbookingiem mają określone prawa, w tym prawo do odszkodowania, zwrotu kosztów biletu oraz opieki w czasie oczekiwania na kolejny lot. Linie lotnicze często oferują dodatkowe bonusy lub vouchery, ale warto pamiętać, że pasażer nie jest zobowiązany do ich przyjęcia – może domagać się pełnych świadczeń wynikających z prawa UE. W praktyce oznacza to, że każdy powinien znać swoje prawa, aby nie stracić ani pieniędzy, ani czasu.
Kiedy overbooking może być korzystny dla pasażera?
Decyzja, czy zgodzić się na odstąpienie miejsca w przypadku overbookingu, zależy od sytuacji:
Opłaca się pasażerowi, gdy:
• Otrzymuje wysoką gratyfikację finansową lub atrakcyjny voucher.
• Ma elastyczne plany podróży i może pozwolić sobie na opóźnienie lotu.
• Możliwość awansu do wyższej klasy lub dodatkowe udogodnienia znacząco poprawiają komfort podróży.
Nie opłaca się, gdy:
• Pasażer ma pilne plany lub ograniczony czas na przesiadki.
• Lot następny jest dopiero za wiele godzin, a linia nie zapewnia noclegu lub wyżywienia.
• Otrzymywana gratyfikacja jest zbyt niska w stosunku do potencjalnych strat czasowych lub kosztów związanych z opóźnieniem podróży.
Przed podjęciem decyzji warto dokładnie policzyć, czy korzyści przewyższają ryzyko i niedogodności.
Próby poprawy wizerunku
Wizz Air wprowadza również szereg udogodnień, które mają poprawić komfort lotu i reputację linii. Należą do nich m.in. swoista klasa biznes, Wi-Fi na pokładach, a także wysyłanie maili z ofertami odstąpienia miejsca w zamian za gratyfikację finansową.
Dyrektor Delehant podkreśla jednak, że overbooking pozostaje nieodłącznym narzędziem branży lotniczej, wykorzystywanym zarówno dla zwiększenia efektywności ekonomicznej, jak i w trosce o środowisko poprzez maksymalne wypełnienie samolotu.
Komentarze