Mężczyzna ukradł samolot i wykonał awaryjne lądowanie na plaży
Mężczyzna jest oskarżony o kradzież małego samolotu o wartości około 150 tys. dolarów z lotniska w Palo Alto. 50-latek zdołał wystartować, jednak niedługo potem skończyło mu się paliwo, więc musiał wykonać nieplanowane lądowanie na plaży Half Moon Bay, gdzie samolot zarył w piasek i odniósł niewielkie uszkodzenia.
Na miejscu zdarzenia, mężczyzna został aresztowany przez funkcjonariuszy biura szeryfa hrabstwa San Mateo. Początkowo w sądzie próbował on reprezentować sam siebie, jednak po rozpatrzeniu sprawy, komisarz Rebecca Woodson odrzuciła ten wniosek z powodu niewystarczających jego kwalifikacji.
Po wyznaczeniu prawnika Aires przyznał się do winy, co oznacza, że akceptuje postawione zarzuty. W związku z powyższym sąd wyznaczył kaucję za jego zwolnienie w wysokości 10 tys. dolarów. Kradzież samolotu przyciągnęła uwagę mediów ze względu na twierdzenie mężczyzny, że zamierzał on jedynie ujawnić Departamentowi Obrony luki w zabezpieczeniach lotniska.
Prokurator okręgowy San Mateo Steve Wagstaffe wyjaśnił, że Aires spędził kilka godzin na lotnisku w Palo Alto, zanim znalazł niezamknięty samolot i potem wystartował. Ten konkretny typ statku powietrznego nie wymagał kluczyka do uruchomienia, co zrodziło pytania o kwestie bezpieczeństwa i łatwość dostępu do lotniska.
Policja nie ustaliła jeszcze, w jaki sposób Aires dostał się na teren lotniska. Za dokonany czyn grozi mu kara dwóch lat więzienia na mocy warunków ugody. Wyrok w sprawie ma zapaść 6 grudnia.
Awaryjne lądowanie kradzionym samolotem na plaży
Komentarze