Przejdź do treści
Źródło artykułu

List opisujący kulisy rezygnacji z pracy stewardessy American Airlines

Niniejszym zapraszamy do lektury luźnego i częściowego tłumaczenia listu otwartego stewardessy American Airlines, która opisuje przyczyny rezygnacji z pracy. Całość można przeczytać klikając w link pod artykułem.

List rezygnacyjny

Zawsze myślałam, że będę stewardessą, dopóki nie przejdę na emeryturę, ale po 9 latach musiałam zrezygnować i teraz chciałam opisać przyczyny podjęcia takiej decyzji. Z dniem 1 marca kończę pracę w American Airlines. Czuję, że to nikogo to nie wzruszy, ale jest niewielka szansa, że mój głos zostanie usłyszany, więc chciałbym wyjaśnić, co do tego doprowadziło. Pewne rzeczy muszą się zmienić. W tej chwili w mojej firmie wciąż pracuje wielu starszych stewardów i stewardess, którzy zostaną w niej do samego końca.

Ta praca przemawia do naprawdę idealistycznej grupy ludzi, którzy chcą podróżować i uważają, że ten zawód jest świetnym do tego sposobem. Kiedy aplikowałam do linii lotniczej, byłam 24-letną barmanką z misją poszukiwania przygód i pół dyplomem z literatury angielskiej.

Siedem i pół tygodnia bezpłatnego szkolenia powinno już wtedy zapalić czerwoną lampkę w mojej głowie. Na szkoleniu powtarzano nam, żebyśmy byli elastyczni co w mojej karierze naprawdę miałoby oznaczać „zaakceptuj niedopuszczalne rzeczy i po prostu sobie z tym radź”. Po prawie 2 miesiącach bezpłatnego szkolenia zostaliśmy wrzuceni na standby i przydzielono nam jako bazę jedno z najdroższych miast w USA.

Moja pierwsza wypłata wynosiła 500 dolarów. Pomimo niskiej pensji korzystałam ze świadczeń i cieszyłam się pierwszymi latami pracy. Zatrzymywałam się w hostelach podczas wakacji w Europie i podobały mi się moje pobyty z innymi załogantami. Stabilizacja finansowa zajęła mi około 5 lat. Wkrótce potem nastąpił Covid. Zaczął się zaraz po tym, jak na płycie lotniska podczas mojego lotu z CLT-JFK kobieta dostała zatrzymania akcji serca. Przez 10 minut próbowałam ją sama reanimować. Finał był taki, że ja byłam wyczerpana ze zmęczenia, a ona i tak umarła. To był jednak dopiero początek tego, z czym miałam do czynienia przez kilka następnych lat.

Kilka tygodni później Covid uderzył w nas z pełną siłą i przeszliśmy przez to zbiorową traumą. Straciliśmy ludzi, których kochaliśmy i baliśmy się, a nasze środki do życia zostały zagrożone. Utknęliśmy po bazach w całym kraju bez wyżywienia, zarówno na lotniskach jak i podczas pobytów. Mieliśmy nadzieję, że nie zachorujemy i kontynuowaliśmy pracę na pokładzie. Zostaliśmy poproszeni o pilnowanie zakładania masek i próbowaliśmy uspokajać obawy wszystkich pasażerów, chociaż codziennie byliśmy atakowani słownie i fizycznie.

Poproszono nas o wzięcie dobrowolnych urlopów, abyśmy mogli uratować innych przed zwolnieniami. Wiele osób zdecydowało się wziąć długie wolne i podjąć się różnych zajęć, a inni musieli iść na przymusowe urlopy. W gruncie rzeczy to wszystko trwało tak krótko, że osoby, które bezinteresownie brały długie urlopy i planowały coś w tym czasie, były zmuszane do natychmiastowego powrotu lub utraty pracy (,,,)


Pełen tekst listu otwartego stewardessy American Airlines dostępny jest tutaj (LINK)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony