Jak "urozmaicić" długi i nudny lot - przykład z Australii
Pilot z Adelajdy w Australii zyskał ogólnoświatową sławę po tym, jak manewrując podczas długiego lotu narysował na niebie dwa penisy i wielki napis „I’m bored”. Oczywiście były one widoczne tylko na portalach umożliwiających śledzenie tras samolotów.
19 lutego, tuż przed dziewiątą rano czasu lokalnego jednosilnikowy Diamond DA40 wystartował z małego regionalnego lotniska Parafield w pobliżu Adelajdy. Samolot skierował się na północ od miasta na wysokości około 3 tys. stóp, po czym skręcił na zachód wzdłuż półwyspu Yorke i dalej kontynuował lot na północ wzdłuż Zatoki Spencera, gdzie wymalował dwa duże zarysy męskich genitaliów.
Oczywiście nie było one widoczne dla ludzi na ziemi, tylko na ekranach radarowych i systemach śledzących, takich jak FlightAware. Gdyby ktoś zastanawiał się dlaczego pilot to zrobił to odpowiedź nadeszła niedługo później, gdy w czasie swojego powrotnego lotu lotnik nakreślił jeszcze "I'M BORED".
Australijskie media informują, że pilot jest instruktorem lotu w miejscowym ośrodku szkoleniowym, a tego ranka został wyznaczony do wykonania dwugodzinnego lotu samolotem celem przetestowania nowego silnika. Niezadowolony z tej sytuacji, postanowił zrobić coś, co sprawi, że lot stanie się ciekawszym.
Komentarze