EASA wycofuje się z planów opracowania przepisów dla operacji w załodze jednoosobowej
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) twierdzi, że nawet najnowocześniejsze systemy samolotów pasażerskich nie są wystarczająco inteligentne, aby zastąpić pilotów, dlatego wycofuje się z tworzenia przepisów mających umożliwić wykonywanie operacji w załodze jednoosobowej.
W raporcie opublikowanym 20 czerwca 2025 r. (LINK), EASA poinformowała, że wstrzymuje prace w tej kwestii, dopóki elektronika nie zostanie doprowadzona do poziomu bezpieczeństwa osiąganego dzięki obecności dwóch pilotów w kokpicie we wszystkich fazach lotu.
Agencja twierdzi, że zanim ponownie rozważy możliwość wprowadzenia przepisów dotyczących rozszerzonych operacji z minimalną załogą (eMCO), kokpity samolotów muszą mieć wdrożone systemy zarządzania obciążeniem pracą, zdrowia i statusu pilota, świadomości zagrożeń bezpieczeństwa i różnych autonomicznych kopii zapasowych bezpieczeństwa. Każdy z tych systemów będzie musiał zostać wyczerpująco przetestowany przed wzbiciem się w powietrze samolotu z pasażerami.
Nie jest jasne, jak duży wpływ będzie miał fakt ten na potencjalną implementację operacji w załodze jednoosobowej, ponieważ producenci samolotów już pracują nad odpowiednimi technologiami, których według EASA brakuje. Niemniej jednak wiadomość ta zostanie przyjęta z zadowoleniem przez związki zawodowe pilotów, które przewidują, że zmniejszone składy osobowe za sterami samolotów mogą bezpośrednio zwiększać zagrożenie dla bezpieczeństwa lotniczego i miejsc pracy w branży.
Kapitan Tanja Harter, przewodnicząca European Cockpit Association, powiedziała, że jej grupa będzie kontynuować kampanię przeciwko wszelkim próbom redukcji załóg lotniczych. „Dwóch wykwalifikowanych, wypoczętych pilotów, dwa mózgi — to system, który działa” — tłumaczyła.



Komentarze