Przejdź do treści
Źródło artykułu

39. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w czeskim Taborze – wyniki po 4 konkurencji

7 czerwca br. rozpoczęły się 39. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w klasie Standard, Club i 15 metrowej na czeskim lotnisku w Taborze (między Pragą a Czeskimi Budziejowicami). Do Czech przyjechało rywalizować o medale 115 pilotów z 26 krajów świata.


Czwartek (12 czerwca) był czwartym dniem zawodów na Szybowcowych Mistrzostwach Świata, wszystkie klasy ponownie zmierzyły się z zadaniami wyścigowymi na dystansie około 240 km. Piloci rozpoczęli rywalizację o godz. 12:46.

Piloci klasy Club i Standard udali się na południowy zachód od Tábor, podczas gdy klasa 15 m obrała trasę na północny wschód. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich dni niebo było niebieskie – nie było żadnych chmur kłębiastych oznaczających wzniesienia, co utrudniało podejmowanie decyzji.

Wysokości termiczne osiągnęły około 1300 metrów nad poziomem gruntu, ze średnimi wzniesieniami w pobliżu 2 m/s. Brak chmur zmusił pilotów do polegania na sobie nawzajem, co skutkowało gęstymi grupami na obszarach zadań. Tylko odważni zdecydowali się wyjść na przód, pchając się do przodu w nieoznakowane powietrze i pozwalając wszystkim innym podążać za nimi.

Do trudności dochodził dym z kanadyjskich pożarów, który ponownie ograniczył widoczność i nieznacznie osłabił aktywność termiczną. Pomimo tych czynników większość pilotów zdołała wykonać zadanie i po raz kolejny świętujemy grupę silnych zwycięzców.

W klasie Klub, Task Setter wysłał zawodników na zadanie wyścigowe o długości 231.69 km z czterema punktami zwrotnymi. Zwycięzcą dnia został Timothy Fletcher (Wielka Brytania), który lecąc szybowcem LS 7 wl z prędkością 81,14 km/h zdobył 884 punkty. Na drugim miejscu w czwartek był Alexandre Fierain (Francja), który zdobył 877 punktów. Na trzecim miejscu znalazł się Hugo Corbillé (Francja) z wynikiem 872 punkty. Na prowadzenie w klasyfikacji generalnej wysunął się Stefan Langer (Niemcy) pomimo zajętego w czwartek 21 miejsca. Polscy zawodnicy zajęli w tej konkurencji miejsca: Jacek Flis – 16 miejsce, Mikołaj Zdun – 18 miejsce. Jeden pilot lądował w terenie przygodnym a jeden nie wyleciał na trasę. Pełne wyniki na stronie: https://www.soaringspot.com

W klasie Standard zawodnicy zostali wysłani na trasę o długości 233.09 km z czterema punktami zwrotnymi. Zwycięzcą dnia w tej klasie był Louis Bouderlique (Francja), który lecąc szybowcem Discus 2a z prędkością 90.76 km/h zdobył 721 punktów. Drugi wynik uzyskał Julien Duboc (Francja), który również leciał szybowcem Discus 2a i zdobył 720 punktów. Trzecie miejsce zdobyła tego dnia Barbora Moravcova (Czechy). Barbora leciała szybowcem LS 8 i zdobyła 703 punkty. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął Jakub Barszcz (Polska), pomimo zajętego w tej konkurencji 7 miejsca. Drugi polski zajęła w czwartek 6 miejsce. W tej klasie trzech pilotów lądowało w terenie przygodnym, w tym jeden niecałe 12 km przed metą. Pełne wyniki na stronie: https://www.soaringspot.com

(fot. Łukasz Błaszczyk, Facebook)

Łukasz Błaszczyk tak zrelacjonował czwartą konkuurencję: "Wszystkie modele prognostyczne zgodne z nastawieniem na termikę bezchmurną z zasięgiem do 1500m. Lecimy na wielobok prędkościowy 230km. Po wyczepieniu kilka miejsc ze stałymi noszeniami 1,3-1,8 m/s z maksymalnym zasięgiem w momencie odejścia do 1800m. Lot w większości w grupkach.  W 2/3 pierwszego boku zostawiam słabsze noszenie - dolatuję dalej niżej do krążących szybowców w pagórkowatym rejonie przy miejscowości Bila. Z całego komina wychodzi 2m/s. Odskakuję Jakubowi na 300m. Lecąc teraz utrzymujemy lot maksymalnie wysoko - jest to ważny moment ponieważ południowy wycinek trasy ma najsłabsze bardzo słabe prognozy noszeń. Pomiędzy pierwszym a drugim punktem koledzy z Rumunii lądują w terenie przygodnym. Powoli doganiam szybowce które odeszły na trasę jako pierwsze a po drugim punkcie jestem już z przodu w peletonie. Jakub leci naszym tropem podaję wszystkie napotkane noszenia i manewry. Powoli nas dochodzi a na ostatnim punkcie jesteśmy już razem gdzie za chwilę wychodzimy na dolot. Lądowanie na lotnisku w Tabor równoległe w bardzo dużej grupie. Podsumowując - bezchmurna momentami lepsza od prognozy. Lot ogólnie dobry, zgodny z założeniami taktycznymi po przedstartowej analizie teamowej prognoz."

Klasa 15 m otrzymała zadanie o długości 235.01 km z trzema punktami zwrotnymi. Ten wyścig wygrał Leigh Wells (Wielka Brytania), który leciał szybowcem JS3 z prędkością 86.41 km/h i zdobył 729 punktów. Drugie miejsce zajął Tom Arscott (Wielka Brytania), który dzięki zdobytym w czwartek 708 punktom objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Trzeci do mety doleciał Matthew Scutter (Australia) z wynikiem 703 punkty. Polscy zawodnicy zajęli w drugiej konkurencji miejsca: Łukasz Grabowski – 9 miejsce, Paweł Wojciechowski 12 miejsce. Pełne wyniki na stronie: https://www.soaringspot.com

To był kolejny wymagający dzień, ale pełen odporności i mocnego latania! Drużynowo po czterech konkurencjach prowadzą Brytyjczycy. Na drugim miejscu są polscy piloci, a na trzecim zawodnicy z Francji.


(fot. wgc2025.cz)

W dniu 11 czerwca rozegrana została kolejna konkurencja. Po wtorkowych wyzwaniach związanych z zadymionym niebem, środowy dzień zadań na Mistrzostwach Świata w Szybownictwie przyniósł mile widzianą ulgę i satysfakcję z szybowania. Wszystkim klasom przydzielono zadania wyścigowe na dystansie około 240 km. Piloci rozpoczęli rywalizację o godz. 12:16.

Przy podstawach chmur na wysokości około 1500 metrów nad poziomem gruntu i stale silnych wznoszeniach często przekraczających 3 m/s, warunki były o wiele lepsze niż oczekiwano. Chmury kłębiaste utrzymywały się przez cały dzień, zapewniając niezawodne znaczniki i źródła energii, umożliwiając pilotom szybkie i wydajne latanie. To był prawdziwy dzień odkupienia, nagradzający wytrwałość wykazaną podczas wczorajszego trudnego latania.

Tym razem – ku uciesze wszystkich – każdy pilot dotarł do domu – mówią z zadowoleniem organizatorzy.

Piloci startujący w klasie Klub otrzymali trasę o długości 243.03 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Pierwsze miejsce w tej konkurencji zajęli ex aequo Niemcy Stefan Langer i Uwe Wahlig. Obaj lecąc szybowcami LS 3 zdobyli po 684 punkty. Drugi wynik tego dnia uzyskał Ferenc Tamas (Węgry) zdobywając 679 punktów. Trzeci czas uzyskał w środę Robin Smit (Hilandia) i zdobył 648 punktów. Polscy zawodnicy zajęli w drugiej konkurencji miejsca: Mikołaj Zdun – 19 miejsce, Jacek Flis – 26 miejsce. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Uwe Wahlig. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

Dla zawodników w klasie Standard Task Setter przygotował trasę o długości 244.85 km z czterema punktami zwrotnymi. Najlepszy wynik w środę uzyskał Lasse Edslev (Dania), który lecąc szybowcem LS 8-18 z prędkością zdobył 659 punktów. Drugi wynik uzyskał Norbert Scarlat (Rumunia) z 637 punktami. Trzecie miejsce zajął Kristian Roine (Finlandia), który zdobył 623 punkty. Polscy zawodnicy zajęli w drugiej konkurencji miejsca: Jakub Barszcz – 7 miejsce, Łukasz Błaszczyk – 9 miejsce. W klasie Standard prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Jeroen Jennen, pomimo zajętego w środę 4 miejsca. Zaraz za nim plasuje się Jakub Barszcz. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

Łukasz Błaszczyk w szybowcu Discus 2a na czeskim lotnisku w Taborze (fot. Łukasz Błaszczyk, Facebook)

Łukasz Błaszczyk tak opisał środową konkuurencję: "W standard lecimy na wielobok z czterema punktami w układzie zachód-wschod 244km. Prognozy z pokryciem Cu z tendencją do podsuszania od kierunku południowego i termiki bezchmurnej w późniejszym okresie dnia. Podejmujemy decyzję o wcześniejszym starcie bez konieczności wyczekiwania, aby uniknąć niespodzianek szacowanych przez prognozy. Odejście z 1800m - 20 min. po otwarciu startu lotnego. Lecimy pod Cu, które nie do końca chcą dać dobry komin ale utrzymujemy stopniowo bezpiecznie wysokość. W międzyczasie doganiamy kilka szybowców. Pierwszy punkt Trensin zaliczamy pod Cu i dalej wlatujemy nad podniesiony teren z 1/8 Cu. Lecimy ostrożniej wysokość 400 - 500mAGL. Po punkcie Praha lot w kierunku wschodnim z prawą odchyłką w większości pod Cu z noszeniami w przedziale 1,8 - 2,5m/s. Na około 40km do punktu trafiam dwa razy lepsze noszenie i odskakuje grupce. Trzeci punkt Humpolec z lepszymi Cu. Do dolotu brakuje 400m. Po trzecim punkcie wychodzę z tendencją na prawo na nawietrzną boku, gdzie widać dolatujące inne standardy które pokażą komin dolotowy. Nie do końca się to udaje więc w słabszych podkrętkach zabezpieczam wysokość dolotową która wzmocni się po ostatnim punkcie zwrotnym w locie po prostej przez ustawione pasma noszeń w osi wiatru. Jakub z grupą poleciał nieco na lewo i tam trafili noszenie dolotowe. Ogólnie lot dobry i zgodny z naszymi założeniami taktycznymi. Na kolację smaczny poczęstunek dla wszystkich uczestników mistrzostw tzw. "Wieczór Czeski" z kapelą która przygrywa w hangarze. W odwiedziny przyjeżdża z Pragi Czech F/O Pavel - zaprzyjaźniony kolega z pracy, z którym mamy kilka wspólnych rejsów i obiecał że odwiedzi Tabor."

Dla szybowników startujących w klasie 15m przygotowano trasę o długości 245.71 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Pierwszy do mety doleciał szybowcem Ventus 2a z prędkością 118.77 km/h Tom Arscott (Wielka Brytania) zdobywając 628 punktów. Drugie miejsce tego dnia wywalczył Vladas Motuza (Litwa) zdobywając 598 punktów. Trzeci wynik uzyskał Marius Pluscauskas (Litwa) zdobywając 596 punktów. Polscy piloci – Paweł Wojciechowski i Łukasz Grabowski – zajęli w tej konkurencji ex aequo 29 miejsce. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął Maximilian Seis (Francja), który w środowej konkurencji zajął 4 miejsce. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

Gratulujemy wszystkim środowym zwycięzcom!


(fot. wgc2025.cz)

We wtorek (10 czerwca) zaplanowano dla pilotów drugą konkurencję, tym razem obszarową. Trasa została ułożona na południe od lotniska. Zawodnicy mieli w tej części lecieć najpierw na wschód, a w drugiej części trasy na zachód od lotniska. Piloci rozpoczęli rywalizację o godz. 13:00.

Drugi dzień zawodów World Gliding Championship okazał się jednak bardzo trudny, ponieważ niespodziewanie gruba warstwa dymu z kanadyjskich pożarów rozprzestrzeniła się po obszarze zadania. Pomimo przemyślanego planowania warunki szybko się pogorszyły i zaskoczyły wszystkich. Ostatecznie żaden pilot nie zdołał powrócić na lotnisko bez użycia silnika lub bez pomocy samochodu.

Co ciekawe, Norbert Scarlat (Rumunia) w klasie Standard był jedynym pilotem, który lecąc szybowcem Discus 2a z prędkością 62.83 km/h ukończył całe zadanie – lądując tuż przed domem na mecie. Naprawdę imponujący wysiłek w ekstremalnie trudnych warunkach. Wykonał zadanie w czasie 2:04:37. Gratulacje dla niego!

Wielu innych miało mniej szczęścia, ponieważ pola w całym regionie były usiane szybowcami. Niektórzy lądowali razem w dużych grupach – na jednym polu było 19 szybowców, zamieniając lądowanie w terenie przygodnym w spotkanie towarzyskie, podczas gdy ich załogi były w drodze, aby je odebrać. Inni stanęli w obliczu bardziej niezwykłych sytuacji, w tym dwóch pilotów, którzy wylądowali na lotnisku wojskowym i musieli zostać skontrolowani przez żandarmerię wojskową. Na szczęście nie doszło do żadnych poważnych problemów i wszyscy bezpiecznie wrócili. Konkurencja została anulowana.

Jesteśmy szczególnie wdzięczni, że podczas lądowań nie doszło do żadnych poważnych uszkodzeń, a piloci wciąż się uśmiechają – mówią organizatorzy.

Aby podnieść na duchu, osoba ustalająca zadania, dyrektor zawodów i meteorolog poczęstowali wszystkich darmowym piwem tego wieczoru – gest przeprosin po długich i niespodziewanych przygodach na czeskiej wsi.


(fot. EGC 2024, Facebook)

W niedzielę (8 czerwca) rano wszyscy zawodnicy otrzymali wiadomość, że konkurencje zostały odwołane dla wszystkich klas. Piloci mieli szansę, aby wykorzystać pochmurny dzień i przygotować się na obiecujące zadanie na dzień następny.

W poniedziałek (9 czerwca) pierwszy dzień zawodów obejmował ambitne zadania wyścigowe wszystkich trzech klas na dystansie około 470 km. Piloci rozpoczęli rywalizację o godz. 12:26. Po przekroczeniu linii startu zmierzali na zachód w kierunku granicy czesko-niemieckiej. Stamtąd klasy Standard i 15 m skręciły na południe od Taboru, aby wrócić do domu, podczas gdy klasa Club powróciła przez północny punkt zwrotny.

To, co miało być dniem silnego szybowania, niespodziewanie skomplikowała mgła dymu unosząca się z kanadyjskich pożarów lasów. Dym, który ograniczył widoczność i osłabił warunki termiczne w całym obszarze zadania, stworzył poważne wyzwania dla pilotów. Niestety, w rezultacie piloci latali wolniej niż oczekiwano, a niektórzy byli zmuszeni lądować w terenie przygodnym – mówią organizatorzy.

Pomimo trudnej pogody, duża część zawodników wykonała zadania, wykazując się determinacją i umiejętnościami w trudnych okolicznościach.

Dla szybowników startujących w klasie Klub ułożono trasę o długości 476.13 km z czterema punktami zwrotnymi. Pierwszy na mecie zameldował się Uwe Wahlig (Niemcy), który lecąc szybowcem LS 3 z prędkością 98,95 km/h zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugie miejsce tego dnia zdobył Stefan Langer (Niemcy) z wynikiem 999 punktów. trzecie miejsce zdobyli ex aequo George White (Wielka Brytania) i Mark Travner (Słowenia) – obaj zdobyli po 993 punkty. Dziesięciu pilotów lądowało w terenie przygodnym. Polscy zawodnicy zajęli w pierwszej konkurencji miejsca: Jacek Flis – 5 miejsce, Mikołaj Zdun – 12 miejsce. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

Szybownicy startujący w klasie Standard otrzymali trasę o długości 478.08 km z trzema punktami zwrotnymi. Pierwszy na mecie zameldował się Jeroen Jennen (Belgia), który lecąc szybowcem LS 8a z prędkością 88,67 km/h zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi wynik tego dnia uzyskał lecąc z prędkością 84,62 km/h Jakub Barszcz (Polska) zdobywając 952 punkty. Trzeci czas uzyskał w poniedziałek Max Lukas Maslak (Niemcy) i zdobył 938 punktów. Osiemnastu pilotów lądowało w terenie przygodnym, w tym jeden dosłownie 18km przed metą. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

Dla zawodników w klasie 15m przygotowano trasę o długości 469.94 km z czterema punktami zwrotnymi. Najlepszy wynik uzyskał Matthew Scutter (Australia), który lecąc szybowcem JS3 z prędkością 100,67 km/h zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi wynik uzyskali ex aequo Peter Millenaar (Holandia) i Jeroen Verkuijl (Holandia) – obaj zdobyli po z 973 punkty. Trzeci wynik należał do Łukasza Grabowskiego (Polska), który zdobył 970 punktów. Drugi polski pilot – Pawel Wojciechowski uplasował się na kolejnym miejscu za Łukaszem. Dwudziestu pilotów lądowało w terenie przygodnym, w tym jeden nawet ok 9 km przed metą. Pełne wyniki na stronie https://www.soaringspot.com

To był interesujący i dramatyczny początek mistrzostw, wyznaczający ton na nadchodzący tydzień pełen rywalizacji i nieprzewidywalności.


39. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w czeskim Taborze - polska drużyna (fot. Jacek Dankowski)

7 czerwca br. odbyła się ceremonia otwarcia 39. Szybowcowych Mistrzostw Świata w klasie Standard, Club i 15 metrowej, które rozgrywane będą na czeskim lotnisku w Taborze (między Pragą a Czeskimi Budziejowicami).

Poprzednie Szybowcowe Mistrzostwa świata w klasie Standard, Club i 15 metrowej  były rozgrywane w grudniu 2023 roku, na australijskim lotnisku w Narromine. Polskę reprezentowało 6 zawodników.  W klasie 15 metrowej Sebastian Kawa z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego wywalczył złoty medal. W klasie Club Jacek Flis był szósty a Łukasz Błaszczyk zakończył rywalizację w klasie Standard na 7 miejscu.

W 39. Szybowcowych Mistrzostwach Świata zarejestrowało się 115 pilotów z 26 krajów świata. W nadchodzących mistrzostwach sześciu polskich zawodników będzie walczyć o medale we wszystkich klasach. Kierownikiem ekipy, trenerem jest Jacek Dankowski. Skład naszej reprezentacji wygląda następująco:

KLASA 15 METROWA – szybowce klasy 15 metrowej mogą posiadać urządzenia zmieniające profil skrzydła (klapy). Rozpiętość skrzydeł (odległość od lewej do prawej końcówki) nie może przekraczać 15 metrów. Szybowce mogą posiadać balast wodny. Od 2005 roku, jednym z lepszych szybowców w tej klasie jest szybowiec polskiej konstrukcji i produkcji Diana 2. Pierwsze mistrzostwa świata w tej klasie były rozegrane w 1978 roku w Chateroaux Francja a mistrzostwa Europy w 1982 roku w Rieti, Włochy.

W klasie 15 metrowej zarejestrowało się 35 zawodników. O medale dla Polski powalczą:

Łukasz Grabowski – Jeden z bardziej utytułowanych zawodników kadry. Pierwszy sukces na arenie międzynarodowej odniósł w 2011 roku zdobywając tytuł Wicemistrza świata Juniorów w klasie Standard. Łukasz zdobył również tytuł Wicemistrza Świata w klasie 15 metrowej (Francja’2021) i Europy (Litwa’2022). Od wielu lat specjalizuje się w tej klasie. Startował na Dianie 2 w SMŚ w Lesznie (2014 - 13 m-ce), w SME w Rieti (2015 - 13 m-ce), Dalsze miejsca w 2014 i 2015 roku były efektem niewielkich błędów podczas pojedynczych konkurencji.  W 34 SMŚ w Benalli’2018 latając na Dianie 2 „RP” wywalczył 3 miejsce w klasie 15 metrowej, zdobywając pierwszy w karierze seniorski medal MŚ. W 35 SMŚ w Ostrowie’2018, ponownie latając na Dianie 2 „RP” wywalczył srebrny medal. W 20 SME’2019 w Prievidzy drobny błąd w jednej konkurencji pozbawił Łukasza szansy na medal (7 miejsce). W 36 SMŚ w Montlucon’2021, ponownie latając na Dianie 2 „BB” wywalczył srebrny medal. Swoją wysoką klasę potwierdził w 2022 roku zdobywając srebrny medal podczas 21 SME na Litwie. Ma za sobą bardzo intensywny sezon’2023. Startował w 21 SME zajmując w najmocniej i najliczniej obsadzonej klasie 18 metrowej (37 zawodników) dobre 7 miejsce. Ma też za sobą start w 11 Mistrzostwach świata w wyścigach szybowcowych we Włoszech gdzie rywalizację zakończył na 11 miejscu oraz start w 27 SMŚ w Australii zajmując w klasie 15 metrowej 14 miejsca. Podczas startu w 14 Szybowcowych MP w klasie 15 metrowej (Leszno’2024) zdobył złoty medal. W Szybowcowych ME, które były rozgrywane w 2024 roku na lotnisku Tabor zdobył złoty medal w klasie 15 m. Łukasz jest bardzo aktywny zawodniczo. Spokojny i opanowany, posiadający dużą wiedzę teoretyczną. Charakteryzuje się  wysoką kulturą techniczną. Łatwo adoptuje się do nowych warunków zewnętrznych. W ostatnich latach zrobił duże postępy. W mistrzostwach będzie startował na aeroklubowym, polskim szybowcu Diana 2.

Paweł Wojciechowski – wielokrotny medalista mistrzostw Polski, Drugi Wicemistrz Europy w klasie Std 2013. Podczas startu w 14 Szybowcowych MP w klasie 15 metrowej (Leszno’2024) zdobył srebrny medal. W Szybowcowych ME, które były rozgrywane w 2024 roku na lotnisku Tabor zdobył srebrny medal w klasie 15 m.  Paweł jest bardzo aktywny zawodniczo. W ostatnich latach zrobił duże postępy. W mistrzostwach będzie startował na pożyczonym, polskim szybowcu Diana 2.

Obydwaj piloci to silna para polskich zawodników szybowcowych z bardzo dużymi szansami na kolejne sukcesy

KLASA STANDARD – szybowce klasy std nie mogą posiadać urządzeń zmieniających profil skrzydła (klap) a rozpiętość skrzydeł (odległość od lewej do prawej końcówki) nie może przekraczać 15 metrów. Szybowce mogą posiadać balast wodny i chowane podwozie. Pierwsze mistrzostwa świata w tej klasie były rozegrane w 1958 roku w Lesznie a mistrzostwa Europy w 1982 roku w Rieti (Włochy).

W klasie Standard zarejestrowało się 38 zawodników. O medale dla Polski powalczą:

Łukasz Błaszczyk – Mistrz Europy w klasie Standard (Rieti 2015, Discus 2a). Posiada duże doświadczenie i osiąga dobre wyniki na szybowcach klasy standard (Discus 2a). W 35 SMŚ’2018 w Ostrowie latając szybowcem Discus 2a w klasie Standard zakończył rywalizację na 5 miejscu. Takie samo miejsce wywalczył podczas 20 SME’2019 w Prievidzy (klasa Std Discus 2a). W 36 SMŚ (klasa Std Discus 2a) w Montlucon zajął 11 miejsce. W 2022 roku. Podczas 21 SME rozgrywanych w Pociunai’2022, po znakomitym finiszu zdobył srebrny medal w klasie Std. W poprzednich Mistrzostwach świat (Australia’2023) rywalizację zakończył na 7 miejscu.

Jakub Barszcz – Jeden z bardziej utytułowanych zawodników kadry. Wicemistrz świata w klasie Wielomiejscowej (Szeged’2022), Wicemistrz Europy w klasie Wielomiejscowej (Ocseny’2015), Wicemistrz Europy w klasie Club (Ostrów’2013).  W mistrzostwach będzie startował na aeroklubowym, zmodyfikowanym szybowcu LS 8neo.

Obydwaj nasi piloci to silna para zawodników z szansami na kolejne sukcesy.

KLASA CLUB – ideą tej klasy jest rywalizacja na wielu rożnych typach szybowców starszej generacji klasy standard i 15 metrowej. Szybowce w tej klasie latają bez balastu wodnego. Różnice osiągów są niwelowane współczynnikami wyrównawczym. Pierwsze mistrzostwa świata w tej klasie były rozegrane w 2001 roku w Gawler, Australia a mistrzostwa Europy w 1979 roku w Orebro, Szwecja.

W klasie Club zarejestrowało się 42 zawodników. O medale dla Polski powalczą:

Jacek Flis – przedstawiciel młodego pokolenia zawodników szybowcowych osiągający coraz lepsze wyniki. Dwukrotnie startował w Szybowcowych mistrzostwach świata Juniorów w klasie standard (Leszno sierpień 2013 – 5 m-ce, Discus 2a i Narromine, Australia grudzień 2015 – 6 mce Discus 2a). Jacek w obydwu mistrzostwach był bardzo blisko zdobycia medalu indywidualnego. Przyczyną były drobne błędy w pojedynczych, wysoko punktowanych konkurencjach wynikające z małego doświadczenia naszego młodego zawodnika. W 2019 roku zajął piąte miejsce w SMP 15m (Discus 2a) i 3 miejsce w zawodach FCC w Prievidzy w klasie 15m (Discus 2a). Start w 20 SME 2019 w Prievidzy (klasa STD, Discus 2a) latając z Łukaszem Błaszczykiem zakończył na 16 miejscu. Gorsze miejsce było efektem kilku drobnych ale kosztownych błędów. Podczas startu w przedmistrzostwach świata w Montlucon (2020) zajął 3 miejsce w najliczniej obsadzonej, połączonej klasie 15m, STD i Wielomiejscowej. Było to najlepsze miejsce ze wszystkich naszych zawodników. Od 2022 roku jest posiadaczem własnego szybowca klasy Club LS 3. Od tego czasu zaczął osiągać znakomite wyniki, zwłaszcza w 2023 roku, wygrywając 21 SMP Klub A i 13 SMP 15m. Podczas ostatnich SMŚ w klasie Club rozgrywanych w grudniu 2023 roku w Australii wywalczył dobre 6 miejsce. W tegorocznych SMP w klasie Kub A wywalczył dobre 2 miejsce. W Szybowcowych ME, które były rozgrywane w 2024 roku na lotnisku Tabor zdobył złoty medal w klasie Club. Jacek jest w bardzo wysokiej formie zawodniczej i rokuje nadzieje na dobre rezultaty w najważniejszych mistrzostwach.

Mikołaj Zdun – zawodnik o sporym doświadczeniu zawodniczym, posiada na swoim koncie jeden srebrny medal zdobyty podczas SME w klasie światowe na Litwie w 2009 roku. W tegorocznych SMP w klasie Kub A wywalczył złoty medal. Ostatnie trzy lata to dobre wyniki naszego zawodnika podczas wszystkich startów.  Podobnie jak Flis dysponuje optymalnym szybowcem klasy Club LS 3.

Podobnie jak w poprzednich klasach zawodnicy startujący w klasie Club tworzą dobrze współdziałającą parę pilotów.

W niedzielę pogoda nie pozwoliła na rozegranie konkurencji. Jutro, w poniedziałek jest szansa na pierwszą konkurencję. Rywalizacja potrwa do 21 czerwca.

Nasza pozycja w świecie

Dzięki znakomitym wynikom naszych zawodników, Polska od wielu lat jest sklasyfikowana na drugim miejscu. W klasyfikacji  indywidualnej na pierwszym miejscu jest nasz zawodnik Sebastian Kawa. Pozycję lidera rankingu światowego okupuje nieprzerwanie od wielu lat. W rankingu sklasyfikowano 6356 pilotów z 39 krajów całego świata Pozostali nasi reprezentanci  w światowym rankingu pilotów szybowcowych, zajmują następujące miejsca:
– 20 Jacek Flis
– 22 Łukasz Grabowski
– 28 Jakub Barszcz
– 50 Łukasz Błaszczyk
– 70 Paweł Wojciechowski
– 137 Mikołaj Zdun

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony