Portugalskie mistrzostwa świata w lataniu rajdowym
Tegoroczne starty członków Samolotowej Reprezentacji Polski w zawodach samolotowych dobiegają końca, ale najważniejsze i zarazem najtrudniejsze wyzwanie, czyli 20. Mistrzostwa Świata w lataniu rajdowym w Santa Cruz, jest jeszcze przed Nimi.
W kraju odbyło się łącznie sześć zgrupowań, z których każde podzielone było na część treningową oraz zawody. Trzy z nich dotyczyły latania precyzyjnego, a kolejne trzy latania rajdowego, na które z racji tegorocznych mistrzostw świata położono szczególny nacisk. Polacy od dziesięcioleci są niekwestionowanymi mistrzami, ale konkurenci nie śpią i często na imprezach międzynarodowych plasują się coraz bliżej naszych rodaków. W 2014 roku, podczas mistrzostw świata rozgrywanych na terenie Aeroklubu Pomorskiego w Toruniu, na drugim stopniu podium stanęli Francuzi, a brąz wywalczyli Czesi. Z kolei w klasyfikacji indywidualnej zwyciężyli Julien Cherioux i David Le Gentil z Francji, srebro zdobyli Bolesław Radomski i Dariusz Lechowski, a na trzecim miejscu znaleźli się Michał Wieczorek i Marcin Wieczorek. Kolejne pięć miejsc zajęły również nasze załogi, co dobitnie obrazuje potęgę polskiej ekipy w tym sporcie.
Pierwsze zgrupowanie Samolotowej Reprezentacji Polski odbyło się na początku kwietnia w Chełmie. Jak to w lotnictwie bywa, decydujące znaczenie ma często pogoda i tak było też tym razem – z powodu złej aury nie udało się rozegrać 36. Ogólnopolskich Zawodów im. Zdzisława Dudzika. To, co było możliwe do zrealizowania, to jedynie krótki, rajdowy trening tuż przed zawodami. Pierwszy start w sezonie, typowo rozruchowe latanie, wznawianie nawyków przydatnych i niezbędnych w locie zawodniczym, odświeżanie współpracy w załodze. Praca nad koncentracją i skupieniem, panowanie nad nerwami i emocjami, wyczucie samolotu oraz kilka innych elementów – oto główne zadania kadrowiczów na rozpoczęcie sezonu.
(fot. Krzysztof Niewiadomski)
Po trzech z rzędu treningach i zawodach w lataniu precyzyjnym, przyszedł czas na rajdowe mistrzostwa Polski, które zorganizował Aeroklub Podhalański. Nowy Sącz, Łososina Dolna i okolice to przepiękne rejony do latania, ale jednocześnie bardzo wymagające dla zawodników. Trener i route planner reprezentacji Kuba Drzewiński zadbał o to, aby piloci i nawigatorzy nie nudzili się na trasach, tylko wykazali się w pełni swoimi umiejętnościami. Każdy lot wyciskał ze sportowców siódme poty, kolejne dni przynosiły roszady w klasyfikacji, a ostatecznie mistrzowski tytuł w kategorii unlimited wywalczył Michał Wieczorek z nawigatorem Marcinem Wieczorkiem, a w kategorii advanced załoga Jarosław Sysio i Marcin Skalik. Wszystkim załogom startującym w Łososinie chyba na długo zapadły słowa Krzysztofa Skrętowicza „Tutaj lata się ciężko, a teren jest trudny, ale w Portugalii jest duuuużo gorzej…” , który miał okazję być kilka miesięcy wcześniej w Santa Cruz na krótkim rekonesansie. Opinię tę podzielał zdecydowanie nawigator Krzyśka – Kuba Klęczar oraz brązowi medaliści mistrzostw Polski – Bolek Radomski i Darek Lechowski, którzy również mieli okazję uczestniczyć w tym portugalskim obozie treningowym.
(fot. Krzysztof Niewiadomski)
Ostatni trening i zawody rajdowe odbyły się w Częstochowie. Od pierwszego dnia zgrupowania dało się wyczuć, że każdy z kadrowiczów mniej lub bardziej, ale jednak myślami jest już w Santa Cruz… Jaka będzie mapa? Ile załóg wystartuje i z jakich państw? Gdzie i jak trenują? Jakie „pułapki” przygotuje route planner? Czy wiatr bardzo będzie utrudniał lądowania? Pytań tego typu było oczywiście znacznie więcej, ale trzeba było odłożyć je na później, aby mieć „czystą głowę” i maksymalnie skupić się na „tu i teraz”, czyli treningu i zawodach. Pierwsza trasa zawodnicza, dwa punktowane lądowania i w sumie zaledwie 33 punkty karne Bolka i Darka – z takim wynikiem byli bezsprzecznymi liderami. Z kolei w kategorii advanced swoją dominację i bardzo wysoki poziom na każdym kroku udowadniali Jarek Sysio i Marcin Skalik. Drugi dzień, kolejna trasa i lądowania, konsekwentne latanie z niewielkimi błędami prowadzących załóg i w efekcie zdecydowane zwycięstwo pilota z Torunia i nawigatora z Krakowa oraz Jarka i Marcina w częstochowskich zawodach.
(fot. Krzysztof Niewiadomski)
20 Mistrzostwa Świata w lataniu rajdowym odbędą się w portugalskim Santa Cruz od 4 do 9 września, a oficjalny trening rozpocznie się już 1 września. Wystartuje około 60 załóg z kilkunastu krajów, a Polskę reprezentować będą następujące załogi:
1. W kategorii unlimited:
• Bolesław Radomski i Dariusz Lechowski – srebrni medaliści z 2014 roku
• Michał Wieczorek i Marcin Wieczorek – brązowi medaliści z 2014 roku
• Marek Kachaniak i Łukasz Pawlak
• Krzysztof Skrętowicz i Jakub Klęczar
• Krzysztof Wieczorek i Kamil Wieczorek
• Janusz Darocha i Zbigniew Chrząszcz
2. W kategorii advanced:
• Jarosław Sysio i Marcin Skalik
• Zofia Garwacka i Agata Kuchta – zasługujące na szczególną uwagę, słowa uznania i gorący doping kibiców, gdyż po raz pierwszy w historii mamy w Samolotowej Reprezentacji Polski damską załogę, która od razu zadebiutuje na zawodach najwyższej rangi!
Zarówno w kraju, jak i w Portugalii, fachowa, trenerska opieka nad kadrowiczami to zadanie Jakuba Drzewińskiego, a obowiązki team managera spoczywają na barkach Krzysztofa Sondeja.
Każdy, kto choć odrobinę zna lotnicze charaktery, a do tego charaktery sportowców, doskonale wie, że w Santa Cruz Polacy dadzą z siebie wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Będą też z pewnością silniejsi, jeśli poczują doping kibiców i fanów. Warto jednak pamiętać, że urok sportu polega na tym, iż jest on bardzo nieprzewidywalny i każde zawody, każdy start rządzi się swoimi prawami, a wygrywa ten, kto w danym czasie oraz miejscu był najlepszy i miał choć odrobinę więcej szczęścia od rywali.
Trzymajmy zatem kciuki za zawodników Samolotowej Reprezentacji Polski, śledźmy relacje w mediach, na profilach społecznościowych, dopingujmy i kibicujmy z całych sił, aby wsparcie kibiców pomogło im osiągnąć kolejny sukces!
Kibicuję Samolotowej Reprezentacji Polski na MŚ w Santa Cruz!
Komentarze