Przejdź do treści
Źródło artykułu

Chiński C919 nie zagrozi Airbusowi i Boeingowi

Jak poinformował portal Rzeczpospolita, prace nad chińskim samolotem wąskokadłubowym C919, spóźnionym o co najmniej 5 lat przebiegają wolniej od zakładanych. To informacja od osób znających ten program. Państwowy producent COMAC ma liczne problemy techniczne, które bardzo ograniczyły próbne loty.

Opóźnienia są normalnym zjawiskiem podczas prac nad nowymi samolotami, ale szczególny brak postępu musi być kłopotliwy dla chińskich władz, które dużo zainwestowały w pierwszą poważną próbę przełamania dominacji Airbusa i Boeinga na świecie.

Cztery osoby powiedziały Reuterowi, że "najnowszy problem powstał na skutek pomyłki matematycznej". "Inżynierowie z COMAC źle wyliczyli siły działające podczas próbnego lotu na obciążenie na 2-silnikowy samolot i przesłali niedokładne dane producentowi silników, spółce CFM Int'l. Na skutek tego trzeba było wzmocnić silniki i ich obudowę na koszt COMAC" – stwierdziły te osoby, choć inna zaprzeczyła, by doszło do modyfikacji.

Cały artykuł czytaj na stronie www.rp.pl


Przeczytaj również:
C919 dziełem chińskich cyberprzestępców?
Dziewiczy lot kolejnego egzemplarza prototypu C919
Chiński C919 odbył swój drugi lot
Chiny: pierwszy lot nowego odrzutowca pasażerskiego
Chiński C919 coraz bliżej pierwszego lotu

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony