Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rosyjskie władze powiadomiły o atakach dronów w dziewięciu regionach kraju

Rosyjski resort obrony i władze obwodowe powiadomiły, że kilkadziesiąt ukraińskich dronów zaatakowało w nocy z poniedziałku na wtorek obiekty w dziewięciu rosyjskich regionach, w tym magazyny paliw; Kreml utrzymuje, że zestrzelono co najmniej 25 bezzałogowców - przekazał niezależny portal Meduza.

Ministerstwo poinformowało o 11 dronach zniszczonych w obwodzie kurskim, siedmiu - w biełgorodzkim, dwóch - w moskiewskim i orłowskim, a także po jednym w leningradzkim, briańskim i tulskim. Oprócz tego o nalotach dronów powiadomiły administracje regionów niżnonowogrodzkiego i woroneskiego.

W nocy doszło do pożarów w co najmniej dwóch bazach paliw. Gubernator obwodu niżnonowogrodzkiego Gleb Nikitin oznajmił, że zaatakowano taki obiekt w miejscowości Kstowo, w pobliżu Niżnego Nowogrodu. Rosyjskie kanały na Telegramie donosiły, że celem uderzenia był magazyn koncernu Łukoil. Wcześniej portal Ukrainska Prawda poinformował za władzami regionu orłowskiego, że w płomieniach stanęła również baza paliw w mieście Orzeł.

W obwodzie biełgorodzkim atak bezzałogowca skutkował odcięciem dostaw energii elektrycznej do siedmiu wsi - przekazał gubernator Wiaczesław Gładkow.

Przed kilkoma dniami pojawiły się doniesienia o uderzeniach dronów w obiekty przemysłowe ważne dla rosyjskiej branży zbrojeniowej - Michajłowski Kombinat Wydobywczo-Przetwórczy w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim, a także zakłady metalurgiczne koncernu Siewierstal w Czerepowcu w obwodzie wołogodzkim.

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba nalotów bezzałogowców na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki dronów, spośród których przynajmniej część jest realizowana z terytorium Rosji, są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. Przykładowo, 21 stycznia zaatakowano terminal gazu skroplonego w Ust-Łudze nad Morzem Bałtyckim, nieopodal granicy z Estonią.

Drony pojawiają się też nad Moskwą i w okolicach tego miasta, co skutkuje zamykaniem przestrzeni powietrznej nad tamtejszymi lotniskami. (PAP)

szm/ akl/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony