Rosja używa bombowców strategicznych, które otrzymała 25 lat temu od Ukrainy
Rosja używa bombowców strategicznych przekazanych jej 25 lat temu przez Ukrainę - poinformowało Radio Swoboda, które przeprowadziło w tej sprawie dziennikarskie śledztwo. Korupcja i niekompetencja prowadzą do decyzji antypaństwowych - skomentował w środę te doniesienia szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) gen. Kyryło Budanow.
"Jako kraj i naród, który płaci niezwykle wysoką cenę w walce o swoją wolność, nie mamy prawa pozwalać na powtarzanie takich błędów i zbrodni" - przyznał Budanow.
Dziennikarze projektu Schemy (schematy) Radia Swoboda ustalili, że Ukraina przekazała Rosji samoloty Tu-160 i Tu-95MS w zamian za spłatę długów za rosyjski gaz. Stało się to na mocy porozumienia międzyrządowego zawartego w 1999 r.
Media dotarły do treści tej umowy. Odnalazły w niej m.in. numery samolotów przekazanych Rosji i porównały je z oznakowaniem maszyn, które, według HUR, używane są do ataków na Ukrainę.
Ustalono w ten sposób, że co najmniej sześć samolotów, należących wcześniej do Ukrainy, znajduje się dziś na wyposażeniu rosyjskiego lotnictwa. Prócz samolotów Rosja otrzymała ponad pół tysiąca rakiet, które używane są obecnie do ataków na Ukrainę.
Projekt Schemy podsumował, że na spłacie długów gazowych wobec Rosji, które wynosiły 275 mln dolarów, Ukraina straciła łącznie 2,5 mld dolarów.
"Dobrze, że informacje z HUR, w szczególności dotyczące rosyjskich pilotów – zbrodniarzy wojennych, okazały się przydatne podczas tworzenia materiału (dziennikarskiego). Będziemy w stanie pokonać wroga i uchronić Ukrainę wówczas, gdy zmienimy się (jako kraj) w nieodwracalny sposób. Interesy państwa powinny stać się dla nas wszystkich głównym priorytetem" – oznajmił Budanow, odnosząc się do śledztwa Radia Swoboda.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
Komentarze