Red Bull X-Alps – ewolucja trasy
Dziesięć faktów o poprzednich trasach Red Bull X-Alps, o których prawdopodobnie nie wiedzieliście!
16 marca ujawniona zostaje 10. trasa Red Bull X-Alps, która zapowiada się jako jedna z najbardziej wyczekiwanych w historii Red Bull X-Alps. Oto dziesięć faktów dotyczących poprzednich tras wyścigu.
W pierwszej edycji Red Bull X-Alps był tylko jeden punkt zwrotny w połowie wyścigu, ośrodek narciarski Verbier w Szwajcarii. Sportowcy wystartowali z Dachstein, 2700-metrowego szczytu na wschód od Salzburga. Po Verbier musieli tylko dotrzeć na Mont Gros, szczyt nad Monako. Dziś jest trochę inaczej.
We wczesnych latach trasa wynosiła zazwyczaj od 750 do 800 km. Organizatorzy dodawali dystans, bo zawodnicy coraz szybciej go pokonywali. W ostatniej edycji trasa długości w linii prostej 1138 km, była najdłuższą w historii, z 12 punktami zwrotnymi.
Trasa pierwszej w historii edycji Red Bull X-Alps w 2003 roku (fot. redbullxalps.com)
Trasa zmienia się zawsze co roku. Żaden punkt zwrotny nie pojawił się w każdej edycji wyścigu. Najczęściej występującymi punktami zwrotnymi są Salzburg / Gaisberg (9), Mont Blanc (7), Dachstein (6), Matterhorn (5), Mont Gros (5), Zugspitze / Lermoos (5), Peille (4).
Monako nigdy nie było oficjalnym punktem zwrotnym. Wyścig zawsze kończył się na Mont Gros lub Peille nad miastem. Tam zegar się zatrzymywał, rozstrzygano rankingi i wyścig oficjalnie się zakończył.
Trasa zawsze przebiegała przez Austrię, Szwajcarię i Francję, siedem razy miała punkty zwrotne we Włoszech i sześć razy w Niemczech. W 2017 roku trasa po raz pierwszy i jedyny przeszła przez Słowenię.
Wiele punktów zwrotnych to duże atrakcje turystyczne, które mogą zapewnić surrealistyczne przeżycia dla sportowców walczących w trakcie wyścigu. Na szczycie Titlis zmęczeni sportowcy znaleźli się wśród setek fanów Bollywood, dla których szczyt stał się miejscem pielgrzymek po pojawieniu się w filmie Dilwale Dulhania Le Jayenge.
Toma Coconea przy znaku punktu zwrotnego na szczycie Titlis w 2019 roku (fot. zooom/Harald Tauderer)
Na Kronplatz, który był pierwszym punktem zwrotnym w 2019 roku, znajduje się zarówno Messner Mountain Museum, jak i LUMEN Museum of Mountain Photography (gdzie w tym samym roku ogłoszono zwycięzców Red Bull Illume Image Quest).
Najpopularniejszym punktem zwrotnym dla kibiców jest Gaisberg, który zawsze jest wypełniony setkami widzów, którzy mają nadzieję na zerknięcie na widok akcji. Może to zwiększyć presję na sportowców. Pewnego roku Kaoru Ogisawa wystartował i natychmiast rozbił się na drzewie. Na szczęście nic mu nie było, ale jego skrzydło zostało zniszczone.
Salzburg jest gospodarzem wyścigu Red Bull X-Alps od 2009 roku, w tym samym roku 26-letni Christian Maurer wziął udział w wyścigu po raz pierwszy. To był ostatni rok, w którym sportowcy ścigali się bez przerwy. W kolejnej edycji ze względów bezpieczeństwa wprowadzono obowiązkowy okres nocnego odpoczynku.
Jednym z najpopularniejszych punktów zwrotnych dla sportowców musi być Saint Hilaire (2013 i 2019). To znane miejsce dla paralotniarstwa znajduje się na górze, ma dwa doskonałe miejsca do startów i zawsze roi się od fanów. A najbardziej niepopularny? Prawdopodobnie Peille z powodu upału, braku udogodnień i tych krętych francuskich dróg, które ciągną się w nieskończoność.
Trasa na Red Bull X-Alps 2021 zostanie ujawniona 16 marca o godzinie 10:30 (CET). Transmisja na żywo na redbullxalps.com – nie przegap jej!
Chrigel Maurer jako pierwszy osiągnął ostatni punkt zwrotny w Peille w 2019 roku (fot. zooom/Harald Tauderer)
Komentarze