Przejdź do treści
Źródło artykułu

Red Bull Air Race: Top5 - Pete McLeod

Pete McLeod zadebiutował w Mistrzostwach Świata Red Bull Air Race w 2009 roku. Od tamtej pory wciąż robi postępy. W tym sezonie zbiera punkty i jeszcze może liczyć się w walce o podium na koniec tegorocznej rywalizacji. Z całą pewnością może sięgnąć po najlepszy jak dotąd rezultat w karierze, której najciekawsze momenty przedstawiamy poniżej.

1. Pete McLeod tworzy historię
W 2008 roku, w wieku zaledwie 24 lat, McLeod został najmłodszym pilotem w Mistrzostwach Świata Red Bull Air Race. Swoją nieograniczoną superlicencję otrzymał podczas obozu kwalifikacyjnego razem z Mattem Hallem, Matthiasem Doldererem i Yoshihide Muroyą. W 2009 roku po raz pierwszy stanął do zawodów jako jedyny reprezentant Kanady.



2. Debiut McLeoda w Kanadzie

Po dwóch pierwszych wyścigach sezonu 2009, McLeod mógł wystartować na własnym terenie. Na oczach swojej publiczności dał z siebie wszystko. Nie tylko zaprezentował się z dobrej strony podczas pierwszego w swojej karierze wyścigu w Kanadzie, ale też zdobył swoje pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej.



3. Fenomenalny drugi sezon

Po tym, jak pierwszy sezon zmagań ukończył na 15. miejscu, McLeod zaczął ostro piąć się w górę. Zaliczył serię wyścigów z miejscami w pierwszej dziesiątce. Trzykrotnie był 5. Na koniec sezonu 2010 zajął 5. lokatę, czym poprawił swój rezultat o 10 miejsc.



4. Pierwsze podium
Gdy Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race powróciły po przerwie w 2014 roku, McLeod – wciąż najmłodszy pilot w stawce – zaliczył trzecie miejsce na podium wyścigu otwierającego sezon w Abu Dhabi.



5. Chorwacja
Po Abu Dhabi, oczy wszystkich były skierowane na McLeoda, który teraz musiał zmierzyć się z trudnym technicznie torem w Rovinj i zapaleniem zatok. W niesprzyjających warunkach awansował do finałowej czwórki i zaledwie o ułamek sekundy, tym razem, przegrał walkę o podium.


McLeoda i jego rywali zobaczycie podczas kolejnego przystanku Red Bull Air Race w Gdyni – 26 i 27 lipca 2014.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony