Dostęp do rynku Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej w przypadku „Twardego Brexitu”
Wraz ze zbliżaniem się ostatecznego terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (koniec marca 2019 r.) rośnie nerwowość negocjacji dotyczących warunków Brexitu. Jako możliwe scenariusze przedstawia się z jednej strony tzw. twardy Brexit polegający na tym, że wyjściu z UE nie towarzyszy żadna umowa określająca dalsze współistnienie Wielkiej Brytanii z UE – zakończeniu ulegają wszystkie dotychczasowe zobowiązania i koniec. Z drugiej strony opcją jest tzw. „miękki Brexit”, który jest bardzo nieprecyzyjnym określeniem, bo obejmuje jakiegoś rodzaju umowę określająca warunki dalszej współpracy, ale nie precyzuje jakie te warunki miałyby być – co jest obecnie przedmiotem toczących się coraz gorętszych negocjacji.
24 września rząd brytyjski przygotowując się na ewentualność twardego Brexitu, wydał oświadczenie mówiące, że choć z końcem marca zakończeniu ulegają wszystkie umowy z UE, w tym te dotyczące transportu lotniczego, to Wielka Brytania dalej będzie wpuszczać samoloty pochodzące z UE na swoje terytorium, tak jak dotychczas i liczy na wzajemność Unii. Powyższy przekaz wydaje się, że można odczytywać jako swego rodzaju przygotowanie się na negatywny (dla wszystkich) scenariusz twardego Berexitu, Na ile on jest realistyczny to jest oczywiście kwestia polityczna i to właśnie polityczny czynnik jest tu najważniejszy, bo choć sama procedura Brexitu jest też skomplikowana z perspektywy prawnej to akurat aspekt związany z dostępem do rynku jest tu stosunkowo najprostszy.
To, że samoloty „unijne”, w tym jeszcze brytyjskie, mogą swobodnie operować na terytorium Europy jest skutkiem funkcjonowania Wspólnego Europejskiego Obszaru Lotniczego (WEOL). WEOL obok państw Unii obejmuje też Norwegię, Islandię, Czarnogórę, Serbię, Macedonię, Albanię, Bośnie i Hercegowinę oraz Kosowo. Do tego Unia zawarła szereg umów z państwami sąsiednimi m.in. Szwajcarią i Marokiem w praktyce rozszerzających zasady WEOL na także te kraje. Na pewnym poziomie ogólności można powiedzieć, że w obszarze transportu lotniczego, w szczególności, jeśli chodzi o dostęp do rynku te kraje trzecie są traktowane tak jakby były członkami UE.
Cały artykuł czytaj na stronie: www.prtl.pl
Komentarze