Przejdź do treści
Źródło artykułu

Prezydent: chcemy, aby decyzję w sprawie MiG-ów NATO podjęło wspólnie

Wobec zgłaszanych przez stronę ukraińską próśb o samoloty zachowaliśmy się jako wiarygodny członek NATO. Postanowiliśmy oddać je do dyspozycji Sojuszu. Chcemy, żeby Sojusz podjął decyzję wspólnie - mówił prezydent Andrzej Duda po czwartkowym spotkaniu z wiceprezydent Kamalą Harris.

Na konferencji prasowej prezydent był m.in. pytany, czy Polska "zadziałała jednostronnie w sprawie przekazania MiG-ów dla USA, skoro Stany Zjednoczone mówią, że nikt z nimi tej oferty nie konsultował"."Sytuacja jest trudna. Wszyscy obserwujemy, że na Ukrainie trwa walka o niepodległość, suwerenność, wolność i przetrwanie" – powiedział prezydent. Zapewnił, że "wszyscy dzisiaj wspieramy z całych sił naród ukraiński, bo to nie tylko żołnierze, ale cały naród ukraiński chwycił za broń, aby bronić swojej ojczyzny". "To nie tylko mężczyźni, ale także i kobiety walczą na froncie ramię w ramię z mężczyznami, by obronić swój kraj" - dodał.

Jak zaznaczył, "nie mamy wątpliwości, że potrzebują pomocy". "Powiem więcej – przyjmujemy absolutnie to, że mają prawo tej pomocy się domagać od wspólnoty międzynarodowej, domagać tego wsparcia od NATO" - podkreślił. Zapewnił, że "udzielamy im wsparcia humanitarnego i rzeczowego, jak tylko potrafimy i staramy się to czynić jak najlepiej".

Przypomniał, że "pewne oczekiwania były kierowane w sposób jednoznaczny i mocny również w stosunku do Polski". "Ale my jesteśmy członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i na kwestie bezpieczeństwa musimy patrzeć nie tylko przez pryzmat Polski, ale też przez pryzmat bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Musimy być dopowiedzianym członkiem Sojuszu Atlantyckiego"- podkreślił.

Wyjaśnił, że "wobec zgłaszanych w stosunku do nas w sposób wyraźny przez stronę ukraińską i jakąś część społeczności międzynarodowej, w tym mediów, oczekiwań, postanowiliśmy zachować się tak, jak w naszym przekonaniu zachować się powinien wiarygodny członek Sojuszu Północnoatlantyckiego, który nie zamierza w żaden sposób narażać sojuszu na trudną sytuacją, a z drugiej również chce jednak mimo wszystko szukać możliwości wsparcia dla walczącej Ukrainy". Wskazał, że to "stąd wzięło się oświadczeni, które sformułowałem razem z rządem Rzeczpospolitej Polskiej, a które zostało ogłoszone przez polskiego ministra MSZ, dotyczące postaci możliwości militarnych, co do pomocy Ukrainie".

Andrzej Duda wyjaśnił, że "postanowiliśmy oddać MiG-i do dyspozycji Sojuszu, nie oczekując w zamian w zasadzie niczego, bo jak zaznaczyliśmy, za uzupełnienie oddanego wyposażenia, jesteśmy gotowi kupić to, co w to miejsce jest nam potrzebne". Jak jednak podkreślił, „chcemy natomiast, aby decyzja była podjęta wspólnie przez Sojusz, tak aby Polska był cały czas wiarygodnym członkiem sojuszu, a nie krajem, który samodzielnie decyduje o spawach ważnych, które dotyczą bezpieczeństwa sojuszu jako całości" – zapewnił.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken, składając wizytę w Europie, powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeżeli Warszawa zdecyduje się przekazać myśliwce Ukrainie.

W reakcji na to szef polskiej dyplomacji podkreślił we wtorkowym oświadczeniu, że polskie władze są gotowe "niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki". "Jednocześnie Polska zwraca się do Stanów Zjednoczonych Ameryki o dostarczenie jej używanych samolotów o analogicznych zdolnościach operacyjnych" - wskazał Rau.

Jeszcze tego samego dnia rzecznik Pentagonu John Kirby odniósł się do polskiej oferty. "Perspektywa myśliwców +w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki+ startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną (...) budzi poważne obawy dla całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało dla tego rzeczowe uzasadnienie" - oświadczył Kirby.

W czwartek Kirby przekazał, że szef Pentagonu Lloyd Austin przekazał ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi, że USA nie wspierają przekazania dodatkowych samolotów Ukrainie i nie chcą ich mieć w swojej dyspozycji. Dodał, że USA uważają, iż MiG-i nie zwiększą znacząco ukraińskich zdolności, a ich przekazanie może być poczytane przez Rosję za eskalację.(PAP)

Autorzy: Anna Kruszyńska, Aleksandra Rebelińska

akr/ reb/ itm/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony