Prezes PPL: rośnie ruch pasażerski na Lotnisku Chopina
Ruch pasażerski na Lotnisku Chopina rośnie; w styczniu br. osiągnął poziom 95 proc. rekordowego 2019 r. - poinformował prezes Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze Stanisław Wojtera. W nadchodzącym sezonie letnim w porcie pojawi się dwóch nowych przewoźników, będą też nowe trasy - dodał.
Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL) zarządza największym lotniskiem pasażerskim w Polsce, czyli warszawskim Lotniskiem Chopina.
"Obserwujemy, że ruch pasażerski na Lotnisku Chopina rośnie. W styczniu 2023 r., w porównaniu do rekordowego 2019 r., ruch jest już na poziomie 95 proc. Podobnie sytuacja wygląda z pasażerami transferowymi - Lotnisko Chopina odnotowuje wzrost i zbliża się do poziomu z 2019 r." - powiedział w poniedziałek prezes PPL Stanisław Wojtera, przedstawiają m.in. plany na zbliżający się letni rozkład lotów na Lotnisku Chopina.
Z danych PPL wynika, że w styczniu br. lotnisko odprawiło 1 mln 134 tys. 876 pasażerów, a w styczniu 2019 r. było to 1 mln 192 tys. 918 podróżnych. Jeśli chodzi o liczbę operacji lotniczych (starty i lądowania samolotów) w styczniu tego roku było ich 11 tys. 542, wobec 14 tys. 864 w styczniu 2019 r.
Według wstępnych statystyk PPL, w lutym Lotnisko Chopina odprawiło 1 mln 119 tys. pasażerów, w lutym 2019 było to 1 mln 168 tys. osób.
Szef PPL przekazał, że w nadchodzącym sezonie letnim na warszawskim lotnisku pojawi się dwóch nowych przewoźników: islandzki Play z lotami do Reykjaviku oraz powracająca linia Brussels Airlines z lotami do Brukseli. Oprócz będą nowe trasy m.in. Wizz Air i także powracającego na Lotnisko Chopina irlandzkiego Ryanair.
Jak zauważa Wojtera, na przestrzeni ostatnich trzech lat zmienił się profil pasażera z biznesowego na turystycznego. "Obserwujemy mniejszą liczbę menedżerów, ale z kolei widzimy powrót pasażerów z Mazowsza" - powiedział.
Podkreślił, że stołeczny port zbliża się do granicy przepustowości. "Przyczyną są przede wszystkim rosnący ruch pasażerski, ograniczenia związane z +Core Night+ i liczba stanowisk obsługujących duże samoloty" - wskazał. Jak tłumaczył, na przepustowość składa się kilka elementów, m.in. wydajność infrastruktury lotniczej, terminalowej, miejskiej (drogowej) czy środowiskowej. "Obecnie możemy realizować tylko 600 operacji na dobę i są to ograniczenia wynikające z przepisów" - powiedział.
Jak dodał, "doskonałym uzupełnieniem" dla Lotniska Chopina będzie Lotnisko Warszawa-Radom. W jego ocenie będzie ono naturalnym wyborem nie tylko dla mieszkańców Radomia, ale też całego Mazowsza i sąsiednich województw - świętokrzyskiego, kieleckiego i lubelskiego.
"Lotnisko formalnie może zacząć działać od 20 kwietnia, natomiast pierwsza regularna operacja zaplanowana jest na 27 kwietnia" - powiedział. Przypomniał, że Lotnisko Warszawa-Radom otrzymało certyfikat lotniska użytku publicznego, wydany na bazie przepisów europejskich. Oznacza to, że port spełnia wszystkie wymagania prawa unijnego, m.in. pod względem infrastruktury i bezpieczeństwa.
Zgodnie z zapowiedziami, z Lotniska Warszawa-Radom będzie można polecieć do pięciu kierunków regularnych PLL LOT: Kopenhagi, Paryża, Prewezy, Rzymu i Tirany. Dodatkowo radomski port zaoferuje siedem kierunków czarterowych, takich jak: Antalya, Burgas, Dżerba, Monastyr, Palma de Mallorca, Taba, Warna.
Lotnisko Chopina w Warszawie to największy port lotniczy w Polsce. W ubiegłym roku lotnisko odprawiło ponad 14,4 mln podróżnych. (PAP)
autorka: Aneta Oksiuta
aop/ drag/
Komentarze