Przejdź do treści
Źródło artykułu

Urazy psychiczne w lataniu

Przy okazji omawiania urazów odnoszonych w czasie latania, urazy psychiczne są zupełnie pomijane, a maja one olbrzymi wpływ tak na ilość latających, jak i na jakość latania. Ponieważ problem jest niezauważany i skrzętnie skrywany, dlatego na początek powołam się na podobne problemy pilotów walczących w drugiej wojnie światowej.

Kto czytał Paragraf 22 ten wie, co pilot wojenny mógł przeżywać, choć tragikomiczny wydźwięk książki może kazać traktować wątek strachu przed lataniem z przymrużeniem oka. Spotykałem się także z relacjami mówiącymi o wyczerpaniu psychicznym pilotów walczących w Bitwie o Anglię. Mało kto się wtedy tym przejmował, bo problemy psychiczne pilotów szybko odchodziły razem z nimi. Liczyła się sztuka, co szczególnie dobrze było widoczne wśród pilotów walczących na wschodzie. Tamci często nawet nie mieli czasu żeby się przestraszyć.

Wojna minęła i wszystko wróciło do normy do chwili, gdy wynaleziono lotnie i paralotnie. Znowu zaczęło się pośpieszne szkolenie, latanie na granicach możliwości konstrukcji i w warunkach meteo, które w czasie wojny było usprawiedliwione jedynie wyższą koniecznością.

Problem powrócił. W ciągu tych kilkunastu lat obecności paralotni na naszym niebie spotkałem już wielu pilotów, którzy przestali latać, przesiedli się na samoloty, które jak sami twierdzą „nie składają się” lub latają nadal w różnym stopniu paraliżowani przez strach. Paralotnie są takimi samolotami, które z jednej strony dają najlepszy kontakt z powietrzem, lecz z drugiej strony najszybciej uświadamiają nam, że powietrze jest żywiołem ze wszystkimi dobrymi i złymi cechami żywiołu. A z żywiołami jak wiadomo żartów nie ma.

Jak się nabawić strachu przed lataniem:

Czytaj całość na stronie Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony