Przejdź do treści
Źródło artykułu

Uczczono pamięć Lotników Lwowskich broniących łódzkiego nieba we wrześniu 1939 roku

6 września br. władze miasta Łodzi i przedstawiciele organizacji kombatanckich złożyły kwiaty i zapaliły znicze przed obeliskiem poświęconym patronom ronda imienia Lotników Lwowskich w Łodzi. Stojący od dwóch lat przy ronzie obelisk upamiętnia lotników, którzy we wrześniu 1939 roku w trakcie niemieckiej inwazji bronili nieba nad Łodzią.

Naszym obowiązkiem jest pamiętać o tych, którzy we wrześniu 1939 roku stawili opór niemieckim najeźdźcom. Życzyłabym sobie, aby nasze działania przyniosły taki efekt, by każdy kierowca czy rowerzysta, który porusza się rondem Lotników Lwowskich miał odpowiednią wiedzę na temat patronów tego miejsca – powiedziała wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska.

Przez 45 lat po zakończeniu II wojny światowej lotnicy lwowscy byli zapomnianym elementem naszej historii. Rondo nosiło inną nazwę, a o bohaterskich pilotach czy w ogóle o Lwowie nie wspominano. Czuję przywiązanie do tego miejsca. Tu się wychowałem i chciałbym, aby szczególnie młodzież pobliskich szkół uczestniczyła w tych wydarzeniach. To świadczyć będzie o ciągłości historii i przywiązania do bohaterstwa lwowskich lotników, o których nie wolno zapomnieć – powiedział przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski.

Z inicjatywą upamiętnienia Lotników Lwowskich wystąpili członkowie Łódzkiego Klubu Seniorów Lotnictwa oraz przedstawiciele środowisk lwowskich. Autorem projektu uchwały w tej sprawie był radny Mateusz Walasek.

Pomnik Lotników Lwowskich stoi tu, by upamiętnić tych, którzy we wrześniu 1939 roku bronili Łodzi przed niemieckim lotnictwem. Tu nad łódzkim niebem toczyły się walki, w których zginęło trzech polskich pilotów. Są oni pochowani na cmentarzu na Dołach. Trzeba pamiętać o tych lotnikach, dlatego środowiska łódzkich seniorów lotnictwa, ale też środowiska lwowskie były zaangażowane w stworzenie ten skromny obelisk – powiedział radny Rady Miejskiej w Łodzi Mateusz Walasek.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej Armia Łódź nie miała swojego lotnictwa. 31 sierpnia 1939 r. na lotnisko Widzew–Ksawerów i na lotnisko Lublinek przybyły 161 i 162 Eskadra Myśliwska oraz 63 i 66 Eskadra Obserwacyjna, wywodzące się z 6 Pułku Lotniczego we Lwowie. Lotnicy Lwowscy mieli za zadanie bronić Łodzi przed nalotami armii hitlerowskiej w pierwszych dniach wojny.

Walka powietrzna z okupantem rozpoczęła się 1 września o piątej rano. W dniach 1-5 września piloci eskadr myśliwskich wykonali 96 lotów bojowych, zestrzeliwując 7 samolotów niemieckich. Pierwszym sukcesem było strącenie w walce powietrznej, w pobliżu Pabianic, niemieckiego samolotu zwiadowczego Henkel HE-111. Lotnicy walnie przyczynili się do ograniczenia zniszczeń Łodzi w wyniku bombardowań, rozpraszając kilka wypraw bombowych przeciw temu miastu. Załogi eskadr rozpoznawczych wykonały ok. 20 lotów na rozpoznanie, pozyskując dla jednostek Armii „Łódź” ważne informacje o wojskach niemieckich.

Bohaterska walka Lotników Lwowskich, mimo przeważającej siły wroga i poniesionych dotkliwych strat, trwała do 5 września 1939 r. Trzech pilotów lwowskich, którzy zginęli, broniąc miasta Łodzi, zostało pochowanych na cmentarzu Doły. 6 września, ze względu na ogólną sytuację na froncie, jednostki te zostały wycofane z ziemi łódzkiej na wschód. Lotnicy Lwowscy kontynuowali walkę do 17 września, kiedy to rozkazy nakazały ewakuację do Rumunii i na Węgry. Cześć z nich walczyła potem w polskim lotnictwie we Francji i Wielkiej Brytanii.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony