Trzy samoloty transportowe i 150 żołnierzy ewakuuje Polaków ze Strefy Gazy
Polski Kontyngent Wojskowy w Egipcie zajmie się ewakuacją polskich obywateli przebywających w Strefie Gazy. Prezydent Andrzej Duda wydał w piątek postanowienie w tej sprawie. Zgodnie z dokumentem, w ewakuację zaangażowanych będzie do 150 żołnierzy oraz trzy samoloty transportowe. Na powrót do kraju w Strefie Gazy czeka około 30 Polaków.
W Monitorze Polskim opublikowane zostało postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Egipcie. Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP zdecydował, że żołnierze zajmą się ewakuacją polskich obywateli przebywających w Strefie Gazy. „W okresie od dnia 10 listopada 2023 r. do dnia 19 listopada 2023 r. zostanie użyty Polski Kontyngent Wojskowy w Arabskiej Republice Egiptu w działaniach ewakuacji obywateli Rzeczypospolitej Polskiej przebywających w Strefie Gazy, zwany dalej „PKW”, o liczebności do 150 żołnierzy wraz z niezbędnym zabezpieczeniem i wyposażeniem, w tym dwoma samolotami C-130 i jednym samolotem C-295”, czytamy w postanowieniu prezydenta. Wynika z niego, że do udziału w operacji szykują się już lotnicy transportowi z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego z Balic i 33 Bazy Lotnictwa Transportowego z Powidza. Te same jednostki w październiku prowadziły ewakuację Polaków z Izraela. Być może działania wojskowego lotnictwa wspierane będą, podobnie jak w przypadku ewakuacji z Tel Awiwu, przez polskie wojska specjalne.
Polski Kontyngent Wojskowy stacjonować będzie na terytorium Egiptu. Ewakuowani ze Strefy Gazy Polacy będą transportowani bezpośrednio z Egiptu do Polski. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na powrót do kraju w tej chwili czeka blisko 30 osób.
O możliwość ewakuacji Polaków ze Strefy Gazy od wielu dni zabiegał resort spraw zagranicznych. Ewakuacja uwięzionej na tym terenie cywilnej ludności jest możliwa, bowiem Izrael zgodził się na codzienne „okna humanitarne”. Przez cztery godziny dziennie izraelskie samoloty nie będą bombardowały Gazy, dzięki czemu cywile będą mogli opuścić teren, gdzie toczą się najostrzejsze walki.
Do wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie doszło miesiąc temu, gdy Hamas zaatakował Izrael. Izraelczycy ogłosili wówczas „stan wojny”, a następnie przeprowadzili operacje odwetowe. Trzy dni temu wojska izraelskie weszły do Gazy, najważniejszego palestyńskiego miasta w regionie. To, jak podają analitycy, oznacza, że rozpoczęła się najważniejsza faza militarnej operacji lądowej. Bilans tych walk jest przerażający. Według doniesień medialnych, w wyniku ataku Hamasu zginęło 1400 Izraelczyków, w większości cywilów, ponad 200 osób uprowadzono. W wyniku działań odwetowych śmierć ponieść miało nawet 10 tys. Palestyńczyków, głównie cywilów.
To kolejna ewakuacja, którą poprowadzi Wojsko Polskie. Na początku października MON, przy wsparciu MSZ, przeprowadziło operację „Neon”. Zaledwie dobę po ataku Hamasu na Izrael do Tel Awiwu poleciały samoloty transportowe z biało-czerwoną szachownicą: C-130 Hercules z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego oraz Boeing 737 z 1 Bazy Lotnictwa Transportowego, a następnie także C-295M CASA z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego. Żołnierze ewakuowali Polaków z Tel Awiwu do portu w Chanii na Krecie. Z greckiej wyspy turyści do kraju wracali na pokładzie cywilnych samolotów rejsowych. Do Polski wróciło w sumie ponad 1500 osób, a załogi transportowców spędziły w powietrzu ponad 160 godzin.
Magdalena Kowalska-Sendek
Komentarze