Przejdź do treści
Port Lotniczy Łódź, fot. Port Lotniczy Łódź
Źródło artykułu

Stanowisko Portu Lotniczego Łódź w kwestii zamknięcia trawiastej drogi startowej 07R/25L

Niniejszym publikujemy stanowisko Portu Lotniczego Łódź w kwestii zamknięcia i wykreślenia z dokumentacji operacyjnej trawiastej drogi startowej 07R/25L. Stosowny NOTAM ma zostać opublikowany 15 sierpnia 2023 r.


Jest piątkowe, ciepłe popołudnie, 21 maja 2021 roku w Łodzi. Minister Zbigniew Rau podejmuje w Pałacu Herbsta ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej. Wszyscy trzej przylecieli do południa na łódzkie lotnisko. Około godz. 14 służby operacyjne otrzymują informację, że po 15 czeski minister musi pilnie wracać na posiedzenie rządu w Pradze. Wszystkie służby operacyjne i bezpieczeństwa przygotowane do jak najszybszego umożliwienia wylotu.

Minister w ciągu 5 minut od wjechania na teren lotniska czeka na wylot do Pragi na drodze kołowania. Nie może jednak tak szybko odlecieć. Aeroklubowicze właśnie wykonują loty szybowcowe na łódzkiej trawiastej drodze startowej. Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa pytają zdenerwowani: „O co chodzi?! Przecież wszystko mamy dopięte na ostatni guzik?”. Minister czeka 20 minut na wylot. Prawo jest bezwzględne – zajętość przestrzeni powietrznej szybowca ma pierwszeństwo przed samolotem silnikowym. Tu decydują względy bezpieczeństwa szybownika.

Takich sytuacji na łódzkim lotnisku jest wiele, każdego roku, szczególnie w okresie wzmożonego ruchu letniego i czarterowego, szybownicy aktywnie wykorzystują najlepszy lotniczy „prime time”. W sezonie od kwietnia do października wykonują od poniżej tysiąca do blisko półtora tysiąca takich operacji.

Podczas każdej kontroli certyfikacyjnej lotniska przez Urząd Lotnictwa Cywilnego padają te same pytania. Jak planujemy taki ruch, jak to wpływa na bezpieczeństwo safety. Łódź jest ostatnim międzynarodowym i certyfikowanym lotniskiem użytku publicznego w Polsce, które na terenie takiego lotniska, w odległości kilkuset metrów od głównej, utwardzonej drogi startowej posiada również trawiastą drogę startową.

Już od pandemii prowadzone były rozmowy z Aeroklubem Łódzkim o przeniesieniu ruchu aeroklubowego z trawiastej drogi startowej poza lotnisko. Aeroklub Łódzki jest bowiem jedynym użytkownikiem drogi trawiastej. Plany rozwoju regularnego ruchu lotniczego w Łodzi jasno wskazywały, że dla zachowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa nastąpi konieczność zmiany przez Aeroklub Łódzki miejsca użytkowania, że koniecznym będzie wyniesienie ruchu szybowcowego poza teren lotniska. Również dla wzmożonego w pandemii i po niej ruchu lotnictwa ogólnego (General Aviation) loty szybowcowe stanowią utrudnienie. Operacji w lotnictwie komercyjnym GA wykonywanych jest w Łodzi od 800 do 1500 rocznie.

Do tego doliczyć należy loty zbazowanego przewoźnika Bartolini Air i loty treningowe Szkoły Pilotów Bartolini Air. Wszystkie te operacje wykonywane są z utwardzonej drogi startowej, nie z trawiastej. Pierwszeństwo mają jednak statki bezsilnikowe – wszyscy inni użytkownicy Portu Lotniczego w Łodzi muszą dostosować swój ruch do wykonywanych operacji szybowcowych.

Lotnisko przekazywało Aeroklubowi Łódzkiemu listę potencjalnych kilkunastu lokalizacji lądowisk trawiastych, do których można przenieść ten segment ruchu. Jeden z pracowników lotniska, dojeżdżający do pracy z Brzezin, kilka lat temu utworzył trawiaste lądowisko blisko Brzezin – we współpracy z władzami lokalnymi znalazł dogodny teren i wykonuje tam operacje szybowcowe, paralotniowe i motolotniowe.

Przyczyn konieczności likwidacji trawiastej drogi startowej jest kilka:

  1. Kwestie bezpieczeństwa operacji lotniczych w Łodzi – zajętość przestrzeni powietrznej i utrudnienia w ruchu regularnym, rejsowym i lotnictwa ogólnego, a także prawne pierwszeństwo lotów bezsilnikowych przed silnikowymi;
  2. Znaczenie dla mieszkańców i wyższa wysokość zabudowy w obrębie miasta – funkcjonowanie równolegle do głównej drogi startowej trawiastej drogi startowej wpływa na ograniczenia zabudowy w całym mieście. Likwidacja trawiastej drogi startowej pozwoli na zmianę punktu odniesienia lotniska – punktu według którego wytyczane są płaszczyzny ograniczające. Obecnie, ze względu na trawiastą drogę startową, punkt ten znajduje się na progu głównej drogi startowej, czyli wszystkie płaszczyzny ograniczające zaczynają się od miejsca położonego bliżej centrum miasta. Likwidacja trawiastej drogi startowej spowoduje, że punkt ten będzie przeniesiony 1,25 km od centrum miasta na środek głównej drogi startowej. Tym samym płaszczyzny ograniczające „zaczynać się” będą dalej od miasta, a tym samym możliwość wznoszenia wyższej zabudowy w całym mieście i okolicach zwiększy się o kilka metrów (dokładne wysokości będą znane po zakończeniu pracy geodetów wykonujących nowe mapy lotniska);
  3. Zmniejszenie liczby przeszkód lotniczych koniecznych do oznakowania lub likwidacji – zmiana powierzchni ograniczających (ich podwyższenie) spowoduje, że spośród ponad 80 przeszkód naturalnych i sztucznych tylko połowa będzie konieczna do oznakowania lub ogłowienia (są to przeszkody obiektowe, punktowe, sztuczne – budynki, wieże, maszty, etc., ale także przeszkody naturalne – drzewa i skupiska drzew). Koszt likwidacji tych przeszkód w ich aktualnej liczbie waha się od 3 do kilkunastu milionów złotych. Lotnisko deficytowe musi poszukiwać oszczędności. A jeśli oszczędności idą w parze z udogodnieniami dla mieszkańców m.in. wyższą zabudową w mieście, wybór jest oczywisty.
  4. Drzewa, czyli przeszkody naturalne – trawiasta droga startowa jest przyczynkiem istnienia 12 przeszkód naturalnych – drzew i ich skupisk. Ale nie ten cel, choć ochrona drzewostanu jest dla lotniska zawsze ważnym i istotnym elementem, jest powodem likwidacji. To tylko jeden z elementów wpływających na dwa zasadnicze zagadnienia – punkt odniesienia lotniska i zmianę powierzchni ograniczających wokół lotniska.
  5. Rachunek kosztów i przychodów – ruch na trawiastej drodze startowej nie jest ruchem komercyjnym, jest wyłącznie działalnością hobbystyczno-sportową. Aeroklub Łódzki od wielu lat odrzuca propozycje obciążenia kosztami utrzymania tej trawiastej, a de facto wyłącznej drogi startowej. A są to koszty nie małe – koszty dokumentacji lotniskowej, map, utrzymania, koszenia, oznakowania etc. Spółka deficytowa musi dokonywać wyborów – ponosić koszty tej działalności, która jest źródłem przychodów – a zatem lotnictwa rejsowego, czarterowego i lotnictwa ogólnego z głównej drogi startowej.
  6. Konieczność dostosowania do standardów – posiadanie trawiastej drogi startowej obwarowane jest wieloma przepisami lotniczymi, których ta droga nie spełnia. Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał w tym zakresie odstępstwa, jednak czasowe – do 2027 roku. Do tego czasu zarządzający lotniskiem musi wykonać zagęszczenia gruntu, pomiary, niweletę – koszt to od 3 do 5 mln zł. I znów – skoro funkcjonowanie tej drogi startowej jest kosztowne, powoduje przyszłe inwestycje, wpływa na zmniejszenie bezpieczeństwa – to skoro jej likwidacja nie uszczupli budżetu Spółki, a pozwoli uniknąć kosztów i wpłynie na bezpieczeństwo – racjonalne, zarządcze podejście może być tylko jedno.
  7. Terminy, czyli nieubłagalne deadline’y – na pewno biorąc pod uwagę powyższe argumenty przemawiające za likwidacją trawiastej drogi startowej powstaje pytanie, dlaczego 2023 rok jest właściwy na taką decyzję? Odpowiedź jest prozaiczna: zatwierdzone plany naprawcze realizacji nieprawidłowości poaudytowych Urzędu Lotnictwa Cywilnego przewidywały terminy realizacji działań naprawczych do końca tego roku. Decyzja Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego o zatwierdzeniu likwidacji trawiastej drogi startowej pochodzi z grudnia 2020 r. A zatem wiedza o likwidacji tej nawierzchni startowej jest znana od ponad dwóch i pół roku. Obecnie Urząd Lotnictwa Cywilnego wyznaczył wszystkim lotniskom certyfikowanym w Polsce termin 15 sierpnia 2023 na przedłożenie zaktualizowanych danych wysokościowych zawartych w instrukcji operacyjnej i dokumentacji rejestracyjnej lotniska. Zatem zarządzający lotniskiem podjął decyzję, że nie będzie płacił w tym roku dwukrotnie za aktualizację danych wysokościowych – w połowie sierpnia i na koniec roku. Dokona tego w ramach jednego zlecenia obejmującego nowy układ wysokościowy i nowe mapy zasadnicze dla lotniska Łódź. Termin 15 sierpnia 2023 roku jest zatem wynikiem decyzji Urzędu Lotnictwa Cywilnego i jest terminem wcześniejszym, niż przyznane w planach naprawczych terminy realizacji nieprawidłowości poaudytowych.

I na koniec istotna sprawa. Portal dlapilota.pl nadał tytuł swojej publikacji „Wojny lotniska im. Reymonta z General Aviation ciąg dalszy”. To nadużycie. Nie traktujemy spraw bezpieczeństwa operacji lotniczych, bezpieczeństwa finansowego Spółki jako wojny. Tym bardziej nie prowadzimy wojny ze swoimi użytkownikami. Zarząd podejmuje decyzje, które mają mieć na celu dobro organizacji i wszystkich, a nie wybranych użytkowników. A przychody z działalności szybowcowej są wyłącznie po stronie Aeroklubu Łódzkiego, który pobiera opłaty za kurs szybowcowy. Szybowników rocznie wyszkalanych było od kilku do 20 osób. Z głównej drogi startowej tylko w tym roku skorzysta ponad 350 tys. pasażerów. O ich komfort i bezpieczeństwo musi dbać odpowiedzialny operator lotniska.

Artur Fraj, Dyrektor Generalny Portu Lotniczego Łódź


Czytaj również:
Wojny lotniska im. Reymonta z General Aviation ciąg dalszy

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony