Przejdź do treści
Źródło artykułu

Saaby gotowe do misji

Pierwsze polskie załogi samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW zakończyły szkolenie. Certyfikaty poświadczające ten fakt wręczył im 6 sierpnia br. w Gdyni wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda. Maszyny przeznaczone do wykrywania i śledzenia statków powietrznych, okrętów i rakiet stacjonują w 43 Bazie Lotnictwa Morskiego.

Wyciągamy wnioski z pola walki na Ukrainie i dążymy do tego, by polska armia była jak najlepiej wyposażona – podkreślał dziś w Gdyni Paweł Bejda, wiceszef MON-u. Po południu złożył wizytę w 43 Bazie Lotnictwa Morskiego, by wręczyć pierwszym załogom samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW certyfikaty poświadczające ukończenie szkolenia. Wiceminister podkreślał, że pozyskanie samolotów znacząco wzmocni potencjał Wojska Polskiego. – Dzięki nowym zdolnościom wczesnego ostrzegania przez zagrożeniem będziemy w stanie zasilać w informacje rozbudowany system rozpoznania naszej armii. Prócz samolotów Saab złożą się na niego między innymi aerostaty Barbara, systemy satelitarne czy okręty rozpoznania elektronicznego Delfin – wyliczał wiceminister.

Zgromadzenie tą drogą precyzyjnych danych pozwoli szybko i skutecznie odpowiedzieć na zagrożenie. Innymi słowy: dobrać właściwy i odpowiednio rozlokowany rodzaj uzbrojenia.

Jednocześnie Bejda przypomniał, że zakup Saabów to dowód na doskonałą polsko-szwedzką współpracę w dziedzinie obronności. Obydwa kraje wspólnie budują dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego „Delfin”, które niebawem zasilą Marynarkę Wojenną RP. Niedawno resort obrony kupił też od Szwedów granatniki przeciwpancerne Carl-Gustaf.

Szwecja to również zaawansowane systemy rozpoznawcze i systemy symulacji pola walki, które są znakomitym narzędziem stosowanym w Wojsku Polskim i pomagają w szkoleniu naszych żołnierzy – zaznaczył wiceszef MON-u.

Podsumowanie szkolenia pierwszej grupy załóg samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW (fot. kpt. mar. Damian Przybysz)

Według przekazanych przez resort obydwa Saaby 340 AEW już we wrześniu powinny osiągną gotowość operacyjną. Wtedy też rozpoczną realizowanie zadań zarówno na rzecz Wojska Polskiego, jak i wojsk sojuszniczych.

Saab 340 AEW to samolot wczesnego ostrzegania. Za sprawą ścianowego radaru PS-890 Erieye potrafi on wykryć z dużej odległości, a potem śledzić obiekty znajdujące się zarówno na morzu, jak i w powietrzu. Okręty i statki załoga namierza z 370 km, samoloty z około 320 km, wreszcie pociski manewrujące z niemal 200 km. W tym samym czasie jest w stanie prowadzić obserwację tysiąca obiektów morskich i pięciuset powietrznych.

W lipcu 2023 roku polski resort obrony kupił dwie takie maszyny. Wcześniej były one użytkowane przez armię Szwecji. Wartość transakcji to około 52 miliony euro. Samoloty do Polski w pierwszej połowie 2024 roku. Zostały przydzielone do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Stacjonują w 43 Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni. Przez ostatnie miesiące pierwsze załogi odpowiedzialne za ich obsługę przechodziły intensywne szkolenie. Dziś zostało ono zwieńczone wręczeniem certyfikatów.

Samoloty wczesnego ostrzegania to w polskiej armii nowość. Dane, których niebawem dostarczą Saaby, dotychczas pozyskiwane były dzięki wsparciu sojuszników. Nad Polską latały m.in. należące do NATO samoloty Boeing E-3A Sentry, ale też maszyny amerykańskie czy tureckie.

Saab 340 AEW to maszyna z trzydziestoletnią historią. Do oblotu prototypowej maszyny doszło w styczniu 1994 roku. Samolot może wznieść się na wysokość przeszło 7,5 kilometra i krążyć w powietrzu przez sześć godzin. Z Saabów 340 AEW korzysta m.in. Tajlandia.

Łukasz Zalesiński

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony