Pracowity poniedziałek załogi śmigłowca TOPR
W dniu 14 marca br. załoga śmigłowca W-3 Sokół i ratownicy TOPR ruszyli na ratunek poszkodowanym turystom.
W poniedziałek o godz. 10:00 do centrali TOPR dotarło zgłoszenie od taternika wspinającego się na drodze Rysa Strzelskiego na Progu Mnichowym, że jego partner odpadł w kluczowym miejscu drugiego wyciągu i wyrywając po drodze przeloty spadł kilkadziesiąt metrów, prawie do podstawy ściany.
Na miejsce został wysłany śmigłowiec z ratownikami, którzy po dotarciu stwierdzili u poszkodowanego złamania obu nóg oraz ogólne mocne stłuczenia. Po udzieleniu pierwszej pomocy został on przetransportowany do zakopiańskiego szpitala.
Po godzinie 14:00 ratownicy TOPR pełniący dyżur na Kotelnicy Białczańskiej poprosili centralę TOPR o zadysponowanie śmigłowca do pacjenta skarżącego się na ból w klatce piersiowej i duszności. W trakcie dolotu śmigłowca na miejscu zostały podjęte czynności monitorujące oraz przygotowujące pacjenta do ewakuacji - tlenoterapia oraz przyklejono elektrody AED.
W trakcie przyjmowania śmigłowca u pacjenta wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) Dzięki nieustannemu monitorowaniu ratownicy przygotowani na taki rozwój wydarzeń, skutecznie przeprowadzili RKO a pacjent po uruchomieniu akcji serca i odzyskaniu przytomności został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala, gdzie potwierdzono rozległy zawał serca.
– Znów możemy z dumą napisać, że łańcuch przeżycia zadziałał – mówią ratownicy TOPR.
Jest też stała prośba ratowników TOPR, by rozsądnie wybierać cele swoich wędrówek, stosownie do swoich umiejętności, wyposażenia i panujących w Tatrach warunków.
Komentarze