Powitanie kuwejckiego kontyngentu w 32.BLT w Łasku
Wasza służba przyczyniła się nie tylko do pokonania groźnego wroga, jakim było tak zwane Państwo Islamskie, ale również do znacznej poprawy bezpieczeństwa w ciągle niestabilnym regionie – mówił płk Tomasz Jatczak, dowódca 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego. W czwartek w Łasku uroczyście powitano lotników, którzy wrócili z misji w Kuwejcie.
Do bazy w Łasku wróciło 132 żołnierzy służących w ramach IV zmiany PKW OIR w Kuwejcie. Tym samym zakończyła się misja polskich lotników w ramach międzynarodowej operacji „Inherent Resolve” wymierzonej w tzw. Państwo Islamskie. – Udowodniliście, że polski żołnierz jest bardzo dobrze wyszkolony i z powodzeniem może działać na drugim końcu świata w składzie międzynarodowej koalicji – podkreślał płk Jatczak. Zaznaczył, że jego podopieczni nie tylko wrócili z poczuciem dobrze wypełnionego zadania, ale przede wszystkim cali i zdrowi. – Na polskim żołnierzu zawsze można polegać – dodał.
W uroczystościach wziął udział gen. bryg. pil. Mirosław Jemielniak, inspektor sił powietrznych w Dowództwie Generalnym. – Wyrazy uznania należą się wszystkim 621 żołnierzom i 12 pracownikom resortu obrony narodowej, którzy przez ostatnie dwa lata zdobyli się na tak duży wysiłek. Wasz udział w operacji „Inherent Resolve” był nie tylko istotny dla bezpieczeństwa międzynarodowego, ale także był trudnym sprawdzianem umiejętności nabytych w czasie licznych szkoleń i ćwiczeń. Z dumą mogę powiedzieć, że tę weryfikację przeszliście – chwalił gen. Jemielniak.
(fot. st. szer. Robert Ożadowicz)
Słowa do swoich żołnierzy skierował także dowódca IV zmiany PKW OIR w Kuwejcie, ppłk. pil. Przemysław Struj. To on 16 czerwca wykonał ostatni lot w ramach misji. – Po raz kolejny udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie współpracować z koalicją wszędzie, o każdej porze dnia i nocy oraz w każdych warunkach. Ze strony sojuszników niejednokrotnie otrzymywaliśmy pochwały za dostarczony przez nas materiał i to jest wasza zasługa – mówił ppłk Struj.
Od czerwca 2016 roku zadaniem polskich pilotów, analityków oraz logistyków było realizowanie misji rozpoznawczych nad terytorium Iraku. Zdjęcia wykonane za pomocą specjalistycznych zasobników DB-110 oraz Sniper XR były opracowywane przez polskich analityków, a następnie wykorzystywane do planowania działań międzynarodowej koalicji. Polacy brali udział w najważniejszych operacjach prowadzonych w Iraku, m.in. podczas walk o Mosul. Była to pierwsza misja bojowa polskich pilotów po II wojnie światowej. W czasie jej trwania lotnicy spędzili w powietrzu blisko 3800 godzin.
Na IV, ostatniej zmianie PKW służyło 132 żołnierzy, którzy dysponowali czterema samolotami wielozadaniowymi F-16. Trzon tych sił wydzielono z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Michał Zieliński
Komentarze