Przejdź do treści
Źródło artykułu

Opłaty lotnicze - będzie zmiana?

Urząd Lotnictwa Cywilnego opublikował na swojej stronie wywiad Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Grzegorza Kruszyńskiego dla Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Redakcja Programu Trzeciego Polskiego Radia (R): Wzrosty cen w transporcie lotniczym mogłyby wystąpić gdyby zaczęły obowiązywać maksymalne stawki opłat lotniczych zawarte w projekcie zmian ustawy Prawo lotnicze, ale skąd aż tak wysokie podwyżki?

Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Grzegorz Kruszyński (Prezes ULC): Proszę pozwolić w kilku słowach wyjaśnić gdzie leży geneza całej sytuacji z którą się obecnie spotykamy i która wywołuje pewną konsternację. Otóż w 2002 r. polski ustawodawca uchwalił ustawę Prawo lotnicze w której powołał do życia Urząd Lotnictwa Cywilnego w obecnym kształcie. Ustawodawca zapewnił wówczas odpowiednie środki finansowania Urzędu, w postaci 10 % wpływów Agencji Ruchu Lotniczego, poprzedniczki dzisiejszej Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP). 10 % była to suma maksymalna, w której mógł zmieścić się budżet Urzędu. Sytuacja uległa diametralnej zmianie z chwilą wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zaczęły wtedy obowiązywać przepisy unijne, które nie pozwalały na to rozwiązanie. W 2006 r., zmieniono ustawę o Polskim Przedsiębiorstwie Porty Lotnicze. Powstała wówczas PAŻP. Zmieniono również zasady finansowania ULC, w ten sposób że z przychodów PAŻP możliwe stało się tylko finansowanie działań Urzędu w obszarze żeglugi powietrznej. Są to pojedyncze procenty. Powstał również projekt nowych zapisów ustawy Prawo lotnicze uzgodniony przez Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Finansów, który zwiera zapis, że finansowanie Urzędu ulegnie zmianie. Finansowanie to będzie polegać na wpływach z opłat lotniczych, opłat za wykonywanie przeróżnych czynności i realizacji funkcji Urzędu. Opłaty będą wpływać do budżetu państwa, a stąd do ULC.

R: Panie Prezesie ale to jest właśnie krytykowane, bo to jest de facto uzależnienie ciała jakim jest ULC, uzależnienie finansowania, od tego co się dzieje na rynku. I jeżeli na rynku jest dobrze to możemy ściągać wysokie opłaty i wszyscy są zadowoleni. Natomiast jeżeli jest gorzej to nagle źródeł finansowania może zabraknąć nawet na rynku samym. Pan podziela taki pogląd? Może wystąpić taka sytuacja, że nie znajdą się pieniądze na rynku żeby utrzymać Urząd?

Prezes ULC: Za chwilkę odpowiem wprost na to pytanie. Chciałbym najpierw zauważyć, że Urząd jest instytucją rządową, która zapewnia w kraju po pierwsze pewien poziom spełnienia wymagań międzynarodowych dotyczących lotnictwa cywilnego, a przede wszystkim odpowiedni akceptowalny poziom bezpieczeństwa. Stąd to, czego co taki organ administracji potrzebuje to stabilny system finansowania proporcjonalny do rozwoju sektora lotniczego. Jeżeli sektor jest mniejszy to finansowanie może być mniejsze, jeżeli jest większy to analogicznie może być większe.

R: Taki model sytuacji może spowodować, że będziemy oszczędzać na bezpieczeństwie. A tego przecież nie można robić.

Prezes ULC: Chyba odwrotnie, to znaczy w momencie kiedy budżet nie jest powiązany z opłatami lotniczymi a tylko z budżetem państwa bezpośrednio wówczas każde kłopoty budżetu bez względu na to co się dzieje w sektorze lotniczym przekładają się na budżet Urzędu. I tak się dzieje od 2 lat. Ten projekt który teraz trafił do sejmu, jak przypominam, uzgodniony wcześniej między Ministerstwem Infrastruktury i Ministerstwem Finansów, przewidywał zmianę tej sytuacji. Wspomniany projekt zmian trafił teraz pod obrady parlamentu. To, czego Urząd potrzebuje, to stabilne zasady finansowania, jakiekolwiek by one nie były i o jakiejkolwiek wysokości. To pozwala odpowiednio zaplanować działania i dostosować całą strukturę jak i mechanizm działania.

R: Mówi Pan o stabilnych źródłach finansowania. Za tym pojęciem kryją się portfele milionów pasażerów, którzy korzystają z usług lotniczych w Polsce bo to oni de facto poniosą na końcu koszty tych podwyżek opłat. To już zapowiadają przedstawiciele lotnisk i przewoźnicy.

Prezes ULC: Oczywiście. Nikt nie chce ukrywać, ze tak nie będzie. Natomiast proszę zwrócić uwagę na to, co mówiłem na początku audycji. Mówiłem mianowicie, że wpływy Agencji Ruchu Lotniczego od 2002 do 2007 r. pochodziły właśnie z portfeli pasażerów. Tego nie można ukrywać. To jest fakt.

R: Czy pasażerowie powinni płacić za bezpieczeństwo wszystkich. Bezpieczeństwo w lotnictwie to nie jest tylko bezpieczeństwo pasażerów w samolocie, ale też tam gdzie potencjalnie samolot może upaść i wyrządzić szkody.

Prezes ULC: Panie Redaktorze, ktoś musi za to płacić. Jeśli płaci budżet, bez opłat lotniczych, to płaci każdy podatnik. Jeżeli budżet Urzędu będzie związany z opłatami pobieranymi z sektora lotniczego, to zapłacą Ci, którzy w tym sektorze działają i z tego sektora korzystają. Jak powiedziałem, ULC działa na korzyść sektora jak i na korzyść pasażerów. Organizuje działalność, organizuje sektor lotniczy, a jednocześnie zapewnia bezpieczeństwo i ochronę pasażerów.

R: W jakiej skali podwyżki są realne?

Prezes ULC: O tym zdecyduje parlament. Można się liczyć z maksymalnym wpływem na cenę biletu rzędu 2 zł 50 gr. – 2 zł 70 gr. To przy prognozach ruchu w przyszłym roku, 20 mln pasażerów, wydaje się realne.

Zmieniony ( 01.12.2009. )

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony