Oblodzenie śmigieł w dronie – kiedy może się zdarzyć?
Latanie dronem zimą na swoje niewątpliwe uroki, ale zarazem nasza maszyna jest narażona na dodatkowe czynniki takie jak wilgoć wpływająca na elektronikę oraz niskie temperatury, które negatywnie wpływają na baterie litowo-polimerowe i litowo-jonowe (więcej TUTAJ). Połączenie wilgoci i niskiej temperatury może dać dodatkowy efekt w postaci oblodzenia śmigieł. Kiedy może do tego dojść?
Osobiście przekonałem się ostatnio, że do oblodzenia śmigieł może dojść dosłownie na 5-10m nad ziemią po 10 minutach lotu a wszystko to podczas lotów po kwadracie w ramach szkolenia UAVO (VLOS).
Okazuje się, że przy bardzo sprzyjających warunkach do oblodzenia może dojść nawet przy samej ziemi. Prognoza pogody wg meteo.pl w tym dniu (czwartek, 8 lutego, około godziny 12-14) wyglądała następująco:
Na co warto zwrócić szczególną uwagę?
- temperatura powietrza w tym dniu była na granicy 0 stopni (odczuwalna sporo niższa przez wilgoć, ale realnie 0 lub -1 przez cały dzień);
- przez całą dobą (od dnia poprzedniego przez cały czwartek i noc z czwartku na piątek) były zapowiadane intensywne mgły, a więc wilgotność powietrza przez cały dzień była bardzo wysoka.
Sugerowany opad śniegu przez cały dzień wystąpił tylko rano i nie miał specjalnie związku z całą sytuacją. Kluczem jest jednak temperatura wynosząca przy ziemi koło 0 stopni oraz bardzo duża wilgotność powietrza. Wystarczyło unieść drona do góry (szkoleniowy DJI Phantom 2). Osiadające krople wody zawarte w powietrzu plus duża prędkość obrotu łopat śmigła spowodowały szybkie zamarzanie wody na ich powierzchni.
Na szczęście narastająca warstwa lodu pojawiającego się na łopatach nie zdążyła wpłynąć negatywnie na przebieg lotu...
Cały artykuł można przeczytać na stronie: www.swiatdronow.pl
Komentarze