Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowy eksponat w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie

Niedawno do kolekcji modeli Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie dołączyła makieta samolotu RWD-10 w skali 1:3, którą wykonał i podarował Muzeum Wojciech Kardaś (modelarz, instruktor modelarni lotniczej).

Wojciech Kardaś z Kępna już od ponad 45 lat zajmuje się modelarstwem. W tym czasie wykonał wiele różnych modeli samolotów. Modelarstwem zainteresował się mając 10 lat. Pasją tą zaraził go znajomy ojca.

Model przekazany przez Pana Kardasia otrzymał oznaczenie SP-BGY – jednego z dwóch pierwszych seryjnych egzemplarzy wyprodukowanych wiosną 1937 roku.

Ogromnie dziękujemy Twórcy za wspaniały eksponat – mówią pracownicy Muzeum.

A oto szczegóły konstrukcji:

  • model jest wyposażony w silnik spalinowy;
  • makieta jest w dużym stopniu drewniana z listewkami profilującymi kształt kadłuba (konstrukcja kratownicowa);
  • elementy profilujące i kształt kadłuba zostały wykonane z drewna;
  • skrzydła i stery również są konstrukcji drewnianej;
  • model pokryto płótnem lotniczym;
  • model posiada odwzorowaną tablicę przyrządów.

Wymiary:

  • wysokość: 0,63 m
  • długość: 2,06 m
  • rozpiętość: 2,5 m

Przypomnijmy, że RWD-10 – polski samolot akrobacyjny używany przez polskie lotnictwo sportowe w latach 1933–1939 – skonstruowany został przez zespół konstrukcyjny RWD.

Głównym konstruktorem był Jerzy Drzewiecki z zespołu RWD w Doświadczalnych Warsztatach Lotniczych. Pierwszy prototyp (nr fabr. 73, znaki rejestracyjne SP-ALC) z silnikiem Cirrus Hermes IIB został oblatany w lipcu 1933 roku przez konstruktora.

Po udoskonaleniach RWD-10 (badania w locie prowadził pilot doświadczalny Kazimierz Chorzewski) był najbardziej „rasowym” samolotem akrobacyjnym dwudziestolecia międzywojennego w Polsce.

Pierwszy publiczny pokaz akrobacji z użyciem tego samolotu, w wykonaniu Andrzeja Włodarkiewicza, miał miejsce 14 i 15 września 1935 r. w Warszawie. Pokaz odbył się w ramach III Międzynarodowego Meetingu Lotniczego na lotnisku mokotowskim. 

Zapraszamy do Muzeum!

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony