Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nawigator śmigłowców potrzebuje pomocy – prośba o wsparcie

Choroba nie wybiera, dopadła jednego z lotników Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Nawigator śmigłowców Mi-14PŁ – Kazimierz Rymer – otrzymał diagnozę, SLA.

Kazimierz Rymer urodził się w Myśliborzu, uczęszczał do Technikum Chemicznego w Szczecinie, następnie ukończył Szkołę Orląt w Dęblinie. W Dęblinie poznał swoją przyszłą żonę. Razem osiedlili się w Darłowie, gdzie Pan Kazimierz został nawigatorem na śmigłowcach Mi-14. Przepracował tam tak długo jak tylko mógł, spędził w powietrzu ponad 4000 godzin. W swoim życiu zawodowym wyszkolił kilkudziesięciu adeptów trudnej sztuki latania. O pracy Kazimierza Rymera można poczytać TUTAJ.

Komandor podporucznik w stanie spoczynku Kazimierz Rymer w 2020 roku otrzymał diagnozę, która jest jak wyrok: SLA. Stwardnienie zanikowe boczne, w sumie trzy mało znaczące słowa, ale dla niego, który do tej pory żył bardzo aktywnie to przekreślenie wszystkich planów na przyszłość. Z wesołej i sympatycznej osoby stał się apatyczny i smutny. Ta nieuleczalna choroba zabrała mu wszystko co było dla niego cenne, możliwość spędzenia czasu w ogrodzie, który tak bardzo lubił. Zabrała mu też możliwość pracy, a pozostawiła bezsilnego w objęciach ukochanej żony, która sama ze względu na uszkodzenie oka ma ograniczoną możliwość pomocy.

Choroba rozpoczęła się podczas pandemii koronawirusa SARS-COV-2, w 2020, nasiliła się pod koniec. Dodatkowo Kazimierz Rymer został zarażony wirusem, z którym walkę wygrał. Każdego dnia ćwiczy, uczęszcza na rehabilitację. Rodzina wierzy, że dożyje momentu, w którym medycyna i nauka prześcignie ich rozpacz i zostanie wynaleziony lek na SLA.

SLA – ta diagnoza, odebrała na samym początku nadzieję, że Pan Kazimierz będzie z uśmiechem opowiadał bajki wnukom, a teraz zaczyna trawić oszczędności i wymaga nie lada poświęcenia by zakupić sprzęt potrzebny do normalnego funkcjonowania w domu.

Więcej informacji o tym można wesprzeć pilota, który przed laty służy w Darłowie na stronie www.pomagam.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony