Na lotnisku w Babimoście spory spadek. Jakie perspektywy na przyszłość?
17,1 tys. pasażerów – tyle obsłużono w Babimoście w ciągu całego 2015 roku. Ale bieżący nie będzie już taki optymistyczny. Tym bardziej, że Sprint Air, jedyny przewoźnik operujący z lotniska, zrezygnował z realizowania dwóch połączeń w tygodniu – w piątek wieczorem do Warszawy i w niedzielę do Babimostu. Efekty już widać.
W styczniu tego roku w Babimoście obsłużono 426 pasażerów – o 35,7 proc. mniej, niż w tym samym miesiącu 2015 roku. Na lotnisku wykonano też 67 operacji lotniczych, co oznacza, że na jeden lot przypadało zaledwie 6,4 pasażera. To niewiele, ale dla przewoźnika nie jest to duża strata. Połączenia są bowiem dofinansowane przez władze regionu. W styczniu bieżącego roku podpisano kolejną umowę na obsługę połączenia. Koszt – 7 mln zł. Tyle otrzyma Sprint Air za rok utrzymywania trasy między Warszawą a Babimostem.
Dla pasażerów nowa umowa to także zmiana rozkładu lotów.
Cały artykuł można przeczytać na stronie: www.rynekinfrastruktury.pl
Komentarze