Mikołaj wylądował na łódzkim lotnisku
"Zawsze zaczynam mój świąteczny rajd od Łodzi, od najlepszego miasta, które z dnia na dzień staje się coraz piękniejsze i od lotniska, które ma coraz więcej połączeń" – powiedział Mikołaj po wylądowaniu w Łodzi. W wtorek w mrozie i słońcu na płycie postojowej lotniska czekały na niego dzieci.
To już 7. edycja akcji charytatywnej „Lądowanie Mikołaja”. Po raz pierwszy Mikołaj przyleciał do Łodzi samolotem linii Ryanair
Mikołaj wylądował w Łodzi po godz. 11. Zszedł po schodkach samolotu z workiem pełnym słodyczy, a tymczasem z luku bagażowego pracownicy Działu Obsługi Naziemnej wyładowywali prezenty. Najpierw jednak trzeba było dopełnić formalności. Straż Graniczna sprawdziła paszport Mikołaja, przystawiła stempel i dopiero gość mógł przywitać się z najmłodszymi.
Mikołaj: „Zbliża się ten magiczny, radosny, czas, kiedy Mikołaj obdarowuje dzieci prezentami i wszyscy składają sobie najlepsze życzenia. Jak co roku przyleciałem do Was, bo słyszałem, że w Łodzi mieszkają najgrzeczniejsze i najmilsze dzieci na świecie. Musiałem Was odwiedzić w pierwszej kolejności i obdarować Was prezentami, o które mnie prosiliście. Zawsze zaczynam mój świąteczny rajd od Łodzi, od najlepszego miasta, które z dnia na dzień staje się coraz piękniejsze i od lotniska, które ma coraz więcej połączeń. Gratuluję Pani Prezes Portu Lotniczego w Łodzi. Miło obserwować, że macie coraz więcej ciekawych kierunków np. do Malagi, Alicante, czy Mediolanu i że macie coraz więcej pasażerów. Cieszę się też, że połączenie do Londynu, którym dzisiaj przyleciałem jest codziennie - to bardzo ułatwi mi podróżowanie po całej Europie. Piszecie do mnie w listach, żeby było jeszcze więcej nowych połączeń z Łodzi. A Mikołaj, jak to Mikołaj, spełnia wszystkie marzenia” – powiedział tajemniczo gość z dalekiej Północy.
W imieniu lotniska powitała go Anna Midera, prezes Portu Lotniczego Łódź: „Witaj w Łodzi Mikołaju! Bardzo jesteś tu potrzebny, żeby spełniać nasze życzenia. Dobrze wiedzieć, że gdzieś na dalekiej Północy czytasz nasze listy, obserwujesz nas i bardzo nam kibicujesz. Dziękujemy, że spotykasz się z już po raz siódmy na łódzkim lotnisku w czasie akcji charytatywnej „Lądowanie Mikołaja” – powiedziała Anna Midera. – „Dziękuję też wszystkim Partnerom akcji, wspaniałym darczyńcom. W tym roku pomocnikami Mikołaja zostały aż 24 firmy, którym kłaniamy się nisko. Staramy się w czasie akcji szykować indywidualne prezenty, o które prosiły dzieci. W paczkach są na przykład buty do konnej jazdy, czy kosmetyki do makijażu dla nastolatek, wózki dla lalek, a nawet karta na paliwo ufundowana przez lotniskowych strażaków dla hospicjum. Niech ten świąteczny czas wywoła uśmiech na twarzach wszystkich dzieci. Niech magia Świąt Bożego Narodzenia przyniesie wszystkim pokój, spokój i miłość.”
Potem wszyscy weszli do Hali Przylotów, gdzie na karuzeli do odbioru bagaży kręciły się prezenty. Każde dziecko dostało specjalnie przygotowany prezent, który wcześniej zamówiło u lotniskowych Śnieżynek.
Po spotkaniu na lotnisku orszak Mikołaja prowadzony przez samochód „Follow me”, który na co dzień pokazuje drogę kołującym samolotom, przejechał przez Łódź i odwiedził te dzieci i młodzież, które z różnych powodów nie mogły przyjechać na lotnisko, a bardzo czekały na spotkanie z Mikołajem. Odwiedzili m.in. domy dziecka przy ul. Nawrot, Zbocze, Lnianej, a także Łódzkie Hospicjum dla Dzieci Łupkowa oraz Fundacja Dom w Łodzi.
Komentarze