Lotnisko Zielona-Góra Babimost gotowe na sezon wakacyjny
Zbliżający się okres wakacyjny to czas zwiększonego zainteresowania podróżami lotniczymi. Zarządzany przez PPL port lotniczy Zielona Góra - Babimost jest gotowy na przyjęcie dodatkowych rejsów.
Duże zmiany na korzyść pojawią się w siatce tradycyjnych połączeń rejsowych. Mając na uwadze oczekiwania pasażerów, podróżujących między Zieloną Górą a Warszawą Polskie Linie Lotnicze LOT zdecydowały o podwojeniu rejsów na tej trasie. Od 6 czerwca zarówno do Zielonej Góry, jak i do stolicy będzie można dostać się rano i wieczorem w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek. W środę i niedzielę oferowany jest jeden rejs dziennie.
Taki układ połączeń jest idealny zarówno dla biznesmenów podróżujących na jeden dzień z lub do Zielonej Góry, jak i dla turystów, którzy chcieliby odwiedzić słynne lubuskie winnice. Ponadto, rejsy są również dopasowane do dalszych połączeń długodystansowych PLL LOT.
Letni sezon czarterowy na zielonogórskim lotnisku otworzy turecka linia Onur Air, która 24 czerwca zainauguruje połączenia z doskonale znaną polskim turystom Antalyą. Rejsy, na zlecenie biura podróży „Coral”, będą realizowane do 16 września airbusami A320. Będą to o największe samoloty regularnie, w każdy poniedziałek, operujące z portu lotniczego w Babimoście.
– Cieszymy się z rosnącego zainteresowania portem lotniczym w Zielonej Górze – mówi rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Piotr Rudzki – decyzje podjęte zarówno przez biura podróży, jak i przewoźników świadczą o niewykorzystanym jeszcze potencjale, który powinien w przyszłości utrwalić pozycję regionu lubuskiego na lotniczej mapie komunikacyjnej Polski.
Stabilną pozycję zielonogórskiego lotniska potwierdzają wyniki przewozowe. Od początku roku w Babimoście zrealizowano w ruchu pasażerskim 386 operacji lotniczych, a z usług portu skorzystało 6060 pasażerów – z czego 1542 w ciągu ostatniego miesiąca.
– Zakładamy, że ten wakacyjny wzrost liczby operacji, zarówno rejsowych jak i czarterowych w poważnym stopniu przełoży się na wzrost liczby obsługiwanych przez nasz port w Zielonej Górze pasażerów – zapewnia Piotr Rudzki.
Komentarze