Przejdź do treści
Lądowisko Korne, fot. lotniska.dlapilota.
Źródło artykułu

Lotniska/lądowiska GA warte odwiedzenia: Korne

Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka cyklu „Lotniska/lądowiska GA warte odwiedzenia", w którym przedstawiamy interesujące obiekty lotnicze naszego kraju, nie zawsze szerzej znane środowisku lotniczemu.

Niektóre z nich nie są jeszcze popularne, a mogą być przecież ciekawą alternatywą dla pilotów i miłośników awiacji, którzy szukają nowych wyzwań i miejsc do odwiedzenia. Celem łatwiejszego ich porównania, zarządcom poszczególnych krajowych lotnisk/lądowisk zadajemy ten sam zestaw pytań.

W dzisiejszym odcinku lądowisko Korne, zlokalizowane k. Kościerzyny nieopodal drogi krajowej 20 w województwie pomorskim. Odnośnie jego obecnego statusu i planów rozwoju, kilka pytań zadaliśmy zarządcy lądowiska, Lechosławowi Bierawskiemu.


Dlapilota.pl: Jak wygląda obecnie kwestia infrastruktury lądowiska Korne

Lechowsław Bierawski:
W obrębie pasów nawierzchnia dobra - w sezonie utrzymywana na bieżąco, odpowiednio do potrzeb, oświetlenia brak, paliwo - w przygotowaniu (stacja już jest, teraz formalności), hangar - mieszczą się w nim 2 An-2, ochrona - tak, gastronomia - po przerwie covidowej przewidujemy otwarcie w sezonie 23.

Dlapilota.pl: Jaki procentowo jest udział na lądowisku komercyjnej działalności szkoleniowej, a jaki działalności sportowej (szkolenie szybowce, samoloty lub inne sekcje)

LB: Szkolenia to aktualnie działalność marginalna, 95% to sport i rekreacja, 5% inne.

Dlapilota.pl: Najważniejsze zdarzenie w dotychczasowej historii miejscowego lądowiska?

LB: Jesteśmy pierwszym prywatnym lądowiskiem w Polsce. Myślę, że najważniejszym zdarzeniem dla naszego lądowiska oraz wszystkich innych była wygrana w sądzie przez pomysłodawcę-założyciela: Bogumiła Bierawskiego sprawy przeciwko GILC, które twierdziło, że ówczesne prawo nie dopuszczało, aby osoba prywatna mogła być właścicielem i zarządzającym lądowiska.

Dlapilota.pl: Czy lokalizacja obiektu jest dla pilotów wadą czy zaletą? Jakie są ich komentarze na ten temat?

LB: Termicznie bardzo dobrze - znajdujemy się na północnym skraju Borów Tucholskich. Nie mamy też większych ograniczeń ruchowych. Z nikim nie kolidujemy.

Lądowisko Korne

Lądowisko Korne

Dlapilota.pl: Na jakie atrakcje w okolicy może liczyć pilot, który zdecydowałby się przylecieć swoim samolotem na jednodniową wycieczkę?

LB: To są Kaszuby! Jeden dzień to zdecydowanie za mało. W samej wsi Korne są dwie strzelnice (pełny wybór: od symulacji polowań do strzelań taktycznych), spływy kajakowe. W sąsiedniej wsi znajdują się Zakłady Porcelany Stołowej z atrakcyjnymi ofertami w ich sklepie firmowym. W bezpośrednim sąsiedztwie są też rybne jeziora, pięknie rozbudowana baza noclegowo-turystyczna. Jesteśmy 8km od Kościerzyny i 21km od Bytowa. Niedaleko są jez. Wdzydzkie, jez. Raduńskie, jez. Mausz oraz "leśny orzeł" do oglądania tylko z powietrza.

Dlapilota.pl: Lądowisko EPKO mogłoby działać prężniej, gdyby...  ?

LB:
...gdyby nie długoterminowe skutki ograniczeń covidowych. Gdyby zapisy prawa, w oparciu o które działamy były jasne, nie budziły wątpliwości i były interpretowane na różne sposoby choćby tylko przez pracowników ULC.

Dlapilota.pl: Jakie są plany inwestycyjne zarządcy obiektu?

LB:
Planów jest dużo, np. bardzo przydałby się jakiś warsztat lotniczy.

Dlapilota.pl: Lotnicze marzenie zarządcy lądowiska?

LB:
Żeby mieć u siebie latającego Hurricane'a lub Spitfire'a - najlepiej cały klucz - mogą być repliki ;)

Dlapilota.pl: Jakby w kilku słowach zachęciłby Pan do przylotów na lądowisko Korne?

LB: Proszę zapytać o opinię tych co już u nas gościli i nie nawywijali. ;)

Dlapilota.pl: Dziękujemy za rozmowę.

LB:  Dziękuję.


Lądowisko Korne na portalu lotniska.dlapilota.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony