Przejdź do treści
Mi-24 podczas ćwiczeń "Defender Europe ‘22" (fot. plut. Łukasz Fiedorowicz)
Źródło artykułu

Lotnicza strona ćwiczeń "Defender Europe ‘22"

Misje wsparcia wojsk lądowych z powietrza, zrzuty spadochroniarzy i zasobników z amunicją, osłona i atak – piloci nie próżnują podczas ćwiczeń „Defender Europe ‘22”. W powietrzu zadania wykonują myśliwce F-16, transportowce CASA i Hercules oraz śmigłowce Mi-24. Lotnicy będą ćwiczyć z wojskami lądowymi na poligonach w całym kraju do 27 maja.

W tegorocznym „Defenderze” biorą udział m.in. piloci z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Ich zadaniem jest wsparcie ćwiczących wojsk lądowych. W tym celu wykonują misje CAS (Close Air Support), czyli wsparcia z powietrza – mówi płk pil. Tomasz Jatczak, dowódca 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego.

W tego typu operacjach wykorzystywane jest uzbrojenie F-16, choć jego użycie w czasie ćwiczeń jest symulowane.

Wszystkie procedury odbywają się identycznie, tak jak byśmy korzystali z prawdziwego uzbrojenia – zaznacza płk Jatczak. Piloci F-16 ściśle współpracują z JTAC-ami, którzy naprowadzają ich na cele. – W takich zadaniach najważniejsze są dla nas procedury, wzajemne zrozumienie i koordynacja działań. Nie ma znaczenia, na czyją korzyść wykonujemy zadania – przyznaje dowódca 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. – Zarówno z Polakami, jak i z żołnierzami innych armii sojuszniczych czy partnerskich komunikujemy się w języku angielskim. A nasze sposoby działania są takie same – mówi płk Jatczak.

Lotnikom z Krzesin wystarczą odpowiednie koordynaty, by wykonać zadanie.

W uproszczeniu można powiedzieć, że lotnik właściwie nie musi wiedzieć, z kim współpracuje. Otrzymuje kody, współrzędne i rusza… – przyznaje pułkownik. Jak mówią lotnicy, żadna z dotychczasowych misji na „Defenderze” nie była dla nich wyjątkowo trudna. – Trzeba pamiętać, że są to ćwiczenia, w których pierwsze skrzypce grają wojska lądowe, choć lotnictwo, wspierając je, staje się równie ważnym graczem. Jednak bardziej skomplikowane misje wykonujemy podczas ćwiczeń typowo lotniczych. A takie przed nami w czerwcu – zapowiada dowódca 2SLT.

Desant z samolotu C295 CASA

Odrębny komponent podczas manewrów stworzyły samoloty transportowe z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego oraz 8 Bazy Lotnictwa Transportowego.

W „Defenderze” biorą więc udział C-130 Hercules z Powidza oraz C295 CASA z Krakowa – mówi mjr pil. Arkadiusz Grzyb, zastępca dowódcy 13 Eskadry Lotnictwa Transportowego 8 Bazy Lotnictwa Transportowego.

Ich pierwsze zadanie odbywało się na poligonie w Orzyszu. Z samolotu CASA na spadochronach skoczyła tzw. powietrzna grupa awangardowa. Mowa o skoczkach, których zadaniem jest rozpoznanie terenu przed głównym zrzutem, nawiązanie łączności, naprowadzanie statków powietrznych oraz przygotowanie lądowiska.

W zeszłym tygodniu wykonywaliśmy „massdrop”, czyli masowy desant na poligon w rejonie Orzysza. 170 spadochroniarzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej skakało z Herculesa i czterech samolotów CASA – mówi major Grzyb.

C-130 Hercule w locie

Piloci wykonali jeszcze jedno ważne zadanie – operację CDS (Container Delivery System), czyli zrzut zasobników towarowych, w których umieszczone jest zaopatrzenie dla wojska: amunicja, woda, żywność.

Tę operację wykonaliśmy dwa razy na tym samym poligonie w Bemowie Piskim – mówi oficer z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego.

Śmigłowce podczas ćwiczeń "Defender Europe ‘22"

W manewrach „Defender” biorą udział również śmigłowce z 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.

Załogi dwóch śmigłowców Mi-24 prowadzą misje CAS oraz CCA (Close Combat Attack), czyli śmigłowcowe wsparcie ogniowe – mówi płk pil. Piotr Kowalski, dowódca 49 Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim.

Takie zadania piloci i technicy wykonywali już na poligonie w Drawsku Pomorskim, a wkrótce przećwiczą je również w Bemowie Piskim.

W misjach CAS bardzo istotna jest współpraca z JTAC-ami, którzy naprowadzają statki powietrzne na konkretny cel. Natomiast w misjach CCA ciężar ich wykonania spoczywa na załodze śmigłowca, która odpowiada za wykrycie i rozpoznanie celu oraz za zniszczenie bądź obezwładnienie przeciwnika. Nie mogą również dopuścić do porażenia własnych wojsk – dodaje pułkownik Kowalski.

JTAC podczas ćwiczeń "Defender Europe ‘22"

„Defender Europe ‘22” potrwa do 27 maja. Na terytorium Polski oraz ośmiu innych państw ćwiczy 18 tys. żołnierzy z 20 krajów. Około 7 tys. wojskowych, m.in. z USA, Szwecji, Danii, Francji i Wielkiej Brytanii, bierze udział w manewrach na polskich poligonach. Siły Zbrojne RP reprezentują m.in. żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej, 17 Brygady Zmechanizowanej, 12 Brygady Zmechanizowanej. Operację lądową wspierają jednostki powietrzne.

Ewa Korsak
autor zdjęć: plut. Łukasz Fiedorowicz, st. szer. Piotr Pytel, szer. Anna Wolska, ppor. Manuela Kaczyńska

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony