Przejdź do treści
Źródło artykułu

Książka: Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym - Edmund Klich

Każda aktywność człowieka związana jest z możliwością pojawienia się okoliczności pogarszających warunki tego działania i prowadzących do wystąpienia strat i obrażeń, a w sytuacjach ekstremalnych, nawet utraty życia...

Edmund Klich

Cytat ze wstępu do nowej książki Edmunda Klicha pt. „Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym” jest sentencją, która oddaje jej charakter i ton. Zabarwiona wątkami historycznymi oraz statystykami pozycja, może być doskonałą lekturą nie tylko dla czytelników ze świata lotniczego. Rosnąca popularność lotnictwa sprawia, że rośnie grono osób żądnych wiedzy na temat bezpieczeństwa podróżowania tym właśnie środkiem transportu.

Dysponujący bogatym doświadczeniem lotniczym autor, sprawnie wiedzie czytelnika przez kolejne rozdziały, których jest siedem, a każdy z nich zawiera wiele cennych informacji z zakresu teorii bezpieczeństwa, zarządzania ryzykiem, czy też zapobiegania wypadkom.

Książka nie wymaga od czytelnika wiedzy z zagadnień bezpieczeństwa lotniczego. Wszystko, co jest potrzebne do zrozumienia tematu, autor zawarł w swojej pracy. Nie jest to jednak tylko praca naukowa, ale książka napisana przyjaznym językiem, również dla osób którzy z tematem lotnictwa mają do czynienia jedynie podczas wakacyjnej podróży lub poprzez środki masowego przekazu.

Pośród wielu wniosków płynących z książki jest jeden zasadniczy, który dowodzi, że wraz ze wzrostem zainteresowania bezpieczeństwem lotniczym na przełomie kilkudziesięciu lat, uległo ono znacznej poprawie i istnieją wszelkie przesłanki aby sądzić, że będzie jeszcze lepiej.

„Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym”, Wydawnictwa Naukowego Instytutu Technologii Eksploatacji-BIP, wydaje się poruszać temat ponadczasowy, który wraz z rozwojem lotnictwa wymaga stosowania coraz to większej metodologii, budowania świadomości i odpowiedzialności wśród pilotów. Pozycja z powodzeniem może służyć jako doskonały materiał dydaktyczny na uczelniach lotniczych oraz wszystkich instytucjach branży lotniczej.

Książka została napisana przy współpracy Płk pil. dr Jerzego Szczygła - wieloletniego pilota myśliwskiego absolwenta i wykładowcy Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie.

Oficjalna jej promocja odbędzie się 27 września w siedzibie PAP w Warszawie i od tego dnia, będzie dostępna w sklepie dlapilota.pl.

O autorze

Edmund Klich (ur. w 1946) – pułkownik rez. pilot Wojska Polskiego, od 2006 szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) przy ministrach infrastruktury Jerzym Polaczku (2006–2007) i Cezarym Grabarczyku (od 2007). Jego specjalności to wyszkolenie i eksploatacja.

Od 1961 związany z lotnictwem. Służył w jednostkach lotniczych Sił Powietrznych RP i Wyższej Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie na stanowiskach od instruktora-pilota do zastępcy dowódcy pułku i starszego inspektora bezpieczeństwa lotów. Służył w Polskim Kontyngencie Wojskowym w byłej Jugosławii. 17 czerwca 1997 uzyskał stopień doktora nauk wojskowych rozprawą doktorską pt. Kierunki doskonalenia działalności służby bezpieczeństwa lotów w siłach zbrojnych RP na Wydziale Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Akademii Obrony Narodowej. Od 1997 do 2000 zastępca szefa Wydziału Lotnictwa Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. Od 2000 zajmował się badaniami wypadków lotniczych. Bezpośrednio po katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku wyznaczono go jednym z akredytowanych przedstawicieli Polski przy wojskowo-cywilnej komisji rosyjskiej badającej przyczyny katastrofy, a 15 kwietnia 2010 objął funkcję przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP), powołanej przez ministra obrony narodowej Bogdana Klicha w celu zbadania katastrofy.

28 kwietnia 2010 zrezygnował z funkcji przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, pozostając akredytowanym przedstawicielem Polski przy mieszanej rosyjskiej komisji cywilno-wojskowej. Żonaty. Ojciec dwóch synów.


Opinie czytelników:

Szanowny Panie Edmundzie,

W pierwszej kolejności chciałbym Panu serdecznie podziękować za bardzo sympatyczną dedykację, jaką mi Pan zechciał wpisać w egzemplarzu autorskim Pana ostatniej książki pt. „Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym”. Jestem tym zaszczycony i będę się nią chwalił moim znajomym i przyjaciołom.

Jeśli pozwoli Pan na chwilę refleksji, to muszę Panu powiedzieć, że będąc ciężko doświadczonym ekspertem w tej dziedzinie (zarządzania bezpieczeństwem), „przebiłem się” przez tę książkę z wielkim zainteresowaniem i satysfakcją. W mojej ocenie, jest to bowiem pierwsze, tak kompletne i aktualne kompendium wiedzy z tego zakresu, jakie opublikowano w Polsce. Co więcej, uważam, że jest to niezmiernie cenna pozycja dla każdego, kto w jakikolwiek sposób para się zawodowo lub jest sympatykiem lotnictwa, a powinna też stać się lekturą obowiązkową dla wszystkich „szefów” i „kacyków” rezydujących w naszym, jakże ubogim w taką wiedzę lotnictwie cywilnym.

Dziękuję Panu za tak wspaniałą książkę. Wchodzi ona do mojej biblioteki i zasobów intelektualnych, na zawsze i będę do niej sięgał przy każdej okazji.

Życzę sukcesów w Pana dalszej pracy naukowej,

Z poważaniem,
Waldek Królikowski

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony