Już ponad 3 miliony pasażerów w Gdańsku
W październiku 2015 roku w Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy obsłużono 313.201 pasażerów, co stanowi wzrost na poziomie 8,5% w stosunku do października ubiegłego roku.
Od początku 2015 roku w Gdańsku obsłużono już 3.191.071 pasażerów, co oznacza 12,9% wzrost w stosunku do analogicznego okresu 2014 roku.
„Od początku roku podajemy procentowe wzrosty liczby obsługiwanych pasażerów. Przekroczenie w październiku bieżącego roku liczby trzech milionów pasażerów jest jednak dobrym punktem odniesienia do liczb rzeczywistych. Jak pamiętamy po podsumowaniu października zeszłego roku, do tego magicznego dla nas wówczas progu 3 mln brakowało nam jeszcze 177 tysięcy pasażerów. Po analogicznych dziesięciu miesiącach 2015 osiągnęliśmy wynik wyższy o niemal 370 tysięcy pasażerów! Dodatkowo systematycznie wzrasta również współczynnik zapełnienia miejsc w samolotach, który w październiku osiągnął 78,6% co jest imponującym wynikiem, jak na ten miesiąc roku. Powyższe wartości pokazują najlepiej kondycję ruchu lotniczego na Pomorzu.” – powiedział Tomasz Kloskowski, Prezes Zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
W sezonie zimowym w ruchu regularnym z Gdańska można polecieć do:
- Berlina (Air Berlin)
- Helsinek (Finnair)
- Warszawy, Krakowa (PLL LOT)
- Frankfurtu, Monachium (Lufthansa)
- Oslo (Norwegian)
- Alicante, Birmingham, Bristolu, Cork, Dublina, Edynburga, Warszawy Modlina, Krakowa Leeds Bradford, Londyn Stansted, Manchesteru, Oslo Rygge, Pizy (Ryanair)
- Kopenhagi, Oslo (SAS)
- Aberdeen, Alesund, Barcelony, Bergen, Billund, Brukseli, Doncaster-Sheffield, Dortmund, Eindhoven, Glasgow, Goteborga, Groningen, Frakfurtu Hahn, Hamburga-Lubeki, Haugesund, Kolonii/Bonn, Kristiansand, Liverpoolu, Londynu Luton, Malme-Sturup, Mediolanu-Bergamo, Molde, na Maltę, Oslo Torp, Paryża-Beauvais, Rejkjawiku, Rzymu, Stavanger, Sztokholmu-Skavsta, Trondheim oraz Turku (WizzAir).
W sezonie zimowym w ruchu czarterowym z Gdańska można polecieć do:
Fuerteventury, Teneryfy, Hurghady i Sharm al Sheik.
Komentarze