Przejdź do treści
Źródło artykułu

Dziennik lotów – zespoły pracują przy samolotach

Mechanicy i piloci ciężko pracują, aby ich samoloty charakteryzowały się najlepszymi osiągami.

Skrzynki z narzędziami w hangarach są ciągle otwarte. Członkowie zespołów przygotowują wyścigowe samoloty. Nawet pilot Peter Besenyei osobiście zajmuje się swoim Corvusem.

Od rana na lotnisku zespoły pracowały przy swoich samolotach. Mechanicy montowali ostatnie części i dokonywali ostatnich ustawień przed treningami, które poprzedzą wyścigowy weekend. Pogoda jest świetna, a na lotnisku Red Bull Air Race panuje atmosfera relaksu i skupienia.

W hangarze zespołu Besenyeia, Ojciec Chrzestny Red Bull Air Race cieszy się możliwością samodzielnego ubrudzenia rąk w smarze. Od początku sezonu w jego wynikach daje się zauważyć stały postęp. Wspina się coraz wyżej w klasyfikacji generalnej i w Gdyni liczy na najlepszy w tym sezonie rezultat.


Samolot Yoshiego Muroyi już jest gotowy do lotu (fot. Lukasz Nazdraczew/RBAR)


Zadanie wymaga uwagi i dokładności (fot. Lukasz Nazdraczew/RBAR)



Rzadkie ujęcie kokpitu (fot. Lukasz Nazdraczew/RBAR)


W hangarze Pete'a McLeod'a także wiele się dzisiaj działo (fot. Lukasz Nazdraczew/RBAR)


Samolot Matta Halla prezentuje się neźle (fot. Lukasz Nazdraczew/RBAR)

Zobacz także:
RED BULL AIR RACE: Praca zespołowa

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony