Przejdź do treści
S70i Black Hawk Policji z zawieszonym pod nim zbiornikiem Bambi Bucket nabiera wodę (fot. Państwowa Straż Pożarna)
Źródło artykułu

BESKID-24 – strażackie ćwiczenia z użyciem policyjnego śmigłowca S70i Black Hawk

Wspólne działania służb na miejscu zdarzenia mają zasadnicze znaczenie, szczególnie wtedy, gdy w kilku miejscach trzeba działać niemal równocześnie. Na wagę złota jest wówczas nie tylko każda minuta, ale także fakt, że prowadzone przez różne służby działania są w pełni ze sobą zsynchronizowane. To właśnie od tego, jak sprawnie one przebiegną w sytuacji kryzysowej, zależy nie tylko zdrowie, ale nawet życie osób uczestniczących w danym zdarzeniu.

Aby w realnej sytuacji osiągnąć jak najlepszy stopień zespolenia, służby cały czas ćwiczą, a tym samym doskonalą swoje umiejętności. Nie inaczej było w ubiegłym tygodniu w województwie małopolskim podczas ćwiczeń ratowniczych pod kryptonimem BESKID-24.

W zorganizowanych przez Państwową Straż Pożarną ćwiczeniach udział wzięli przedstawiciele wszystkich służb ratowniczych i porządkowych, w tym m.in. polska Policja, którą reprezentowali lotnicy z Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP oraz kontrterroryści z SPKP w Krakowie. Głównym celem było ustalenie stopnia przygotowania sił i środków centralnego odwodu operacyjnego Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG) do zwalczania skutków zdarzeń długotrwałych o dużych rozmiarach, powstałych w wyniku katastrofy w ruchu lądowym, oddziaływania sił przyrody oraz działalności człowieka.

Działania były prowadzone z wykorzystaniem śmigłowca S-70i Black Hawk takiego samego typu, jak ten, który został zakupiony w ramach projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Pomagamy i chronimy – Policja i Państwowa Straż Pożarna na straży bioróżnorodności”.

Strażacy oraz służby i instytucje współuczestniczące w działaniach realizowali kilka scenariuszy ćwiczeń jednocześnie w miejscach oddalonych od siebie na terenie Małopolski. Od uczestników wymagało to dobrej koordynacji i dużego zaangażowania.

Naszą rolą, czyli załogi policyjnego śmigłowca Black Hawk, zadysponowanego przez PSP, był przede wszystkim udział w działaniach, w których uczestniczyli ratownicy wysokościowi z Państwowej Straży Pożarnej – ich desant i ewakuacja wspólnie z poszkodowanymi z terenu trudnodostępnego. Dodatkowo, w ramach kolejnych epizodów, wykorzystywaliśmy zbiornik Bambi Bucket do gaszenia pożarów – opowiada insp. pil. Robert Sitek, Naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP. – To już kolejne ćwiczenia, w których mamy okazję współdziałać ze strażakami. Każde takie szkolenie pozwala nam lepiej współdziałać podczas realnych działań – a tych już mamy kilka na swoim koncie, jak chociażby wspólne akcje podczas gaszenia ubiegłorocznych pożarów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria czy też w Biebrzańskim Parku Narodowym. Każda tego typu akcja wymaga zarówno od nas  jak i od strażaków olbrzymiego doświadczenia i umiejętności w walce z żywiołem, a te możemy doskonalić na przykład podczas takich ćwiczeń, jak BESKID-24.

Policjanci mieli okazję wziąć udział w kilku epizodach przewidzianych w ramach ćwiczeń. Jednym z nich był pożar na wyspie na jeziorze na terenie Parku Narodowego. Z uwagi na brak możliwości dojazdu wozów strażackich konieczne było podjęcie działań gaśniczych z użyciem śmigłowca i zawieszonego pod nim zbiornika na wodę typu Bambi Bucket. Policyjny Black Hawk  oraz umiejętności pilotów zasiadających za jego sterami zostały również wykorzystane podczas wypadku, do którego doszło w trakcie wspinaczki skałkowej, gdzie dodatkowo kolejne dwie osoby zostały poszkodowane w wyniku zepchnięcia ich z punktu widokowego na skutek nieprawidłowego lądowania paralotniarza. W tym przypadku wspólnie ze strażakami ze specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego policyjni lotnicy mieli okazję przećwiczyć m.in. desant ratowników oraz ewakuację poszkodowanych.  Podobnie było podczas epizodu na Zaporze Rożnów, gdzie zgodnie ze scenariuszem miał miejsce wypadek na wysokości. Zgodnie z założeniami organizatorów poszkodowani zawiśli na linach. Tym razem do działań oprócz policyjnego śmigłowca i specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego zaangażowano także m.in. zespół ratownictwa medycznego.

Chcę bardzo serdecznie podziękować polskiej Policji za udział w ćwiczeniach BESKID-24 – mówi mł. kpt. Hubert Ciepły, Rzecznik Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP i dodaje: – W tegorocznych ćwiczeniach wzięło udział około 500 strażaków, którzy wspólnie z prawie setką policjantów, w tym z policyjnymi specjalsami, szkolili się w prowadzeniu działań podczas różnego typu zagrożeń. Dziękuję również funkcjonariuszom, którzy zabezpieczali prowadzone przez nas działania na  drogach dojazdowych. Dzięki nim nasze ćwiczenia mogły przebiegać sprawnie i bez żadnych zakłóceń.

Więcej na temat ćwiczeń BESKID-24 można znaleźć w artykule Kolejne, wspólne szkolenia zgrywające PSP i Policji z użyciem śmigłowca S70i Black Hawk.

Tekst: Agnieszka Włodarska / BKS KGP
Film/montaż: sierż. szt. Kamil Kłeczek, sierż. szt. Krystian Kłeczek / BKS KGP
Foto: Państwowa Straż Pożarna

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony