Balice we mgle. Kiedy wyższa kategoria ILS?
5 dni z rzędu mgła utrudnia operowanie z krakowskiego lotniska. Loty są przekierowane bądź odwołane, a pasażerowie spędzają długie godziny w oczekiwaniu na swój rejs. Nawet podwyższenie kategorii systemu naprowadzania samolotów nie rozwiąże w tym przypadku wszystkich problemów. Lotnisko jest tak położone, że mgły w sezonie jesienno-wiosennym występują tu bardzo często.
Tylko dziś rano z tego samego powodu odwołano loty Lufthansy do Frankfurtu i Monachium, Airberlin do Berlina, PLL LOT do Warszawy oraz Austrian do Wiednia. I choć godzinę temu pogoda znów wróciła do normy, mgła może wrócić jeszcze pod wieczór. Tak przynajmniej było w poprzednich dniach.
Dziś na lotnisku zainstalowany jest system naprowadzania samolotów – ILS, najniższej, pierwszej kategorii. Umożliwia on lądowanie, gdy ogólna widzialność jest nie mniejsza niż 800 m lub widzialność wzdłuż drogi startowej jest nie mniejsza niż 550 m, a wysokość decyzji (moment, w którym piloci mają kontakt wzrokowy z powierzchnią terenu lub świetlnymi pomocami nawigacyjnymi) na poziomie nie mniejszym niż 65 m.
O tym, że kategoria systemu zostanie podwyższona, w Krakowie mówi się już przynajmniej od czterech lat. Jeszcze w 2010 roku Jan Pamuła, prezes MPL informował, że Urząd Lotnictwa Cywilnego decyzję o podwyższeniu kategorii operacyjnej lotniska wyda w ciągu roku. Media grzmiały wówczas, że krakowski port będzie pierwszym regionalnym lotniskiem w Polsce, które będzie miało ILS II kategorii. Tak się jednak nie stało, gdyż do uruchomienia systemu wciąż brakuje aparatury pomiarowej o nazwie AWOS, którą ma sfinansować IMGW. Przetarg na ten sprzęt rozstrzygnięto jednak dopiero na początku października, dlatego na funkcjonowanie systemu w wyższej kategorii możemy liczyć dopiero za kilka miesięcy.
Mimo wszystko ILS II kategorii nie rozwiąże wszystkich problemów lotniska. Pozwala on bowiem na operowanie przy widoczności 350 metrów, co oznacza, że przy takich warunkach, jakie miały miejsce w ostatnich dniach, operacje i tak zostaną zawieszone. Czy lotnisko myśli o podwyższeniu kategorii do tej najwyższej?
- Zleciliśmy analizy dotyczące ILS kat. III. Chcemy sprawdzić jakie elementy infrastruktury musielibyśmy zmienić i jakie byłyby tego koszty. Proszę jednak pamiętać, że decyzja o podniesieniu kategorii systemu ILS nie zależy tylko od zarządzającego lotniskiem. Konieczna byłaby decyzja i zaangażowanie finansowe PAŻP – mówił w niedawnej rozmowie z serwisem RynekInfrastruktury.pl Jan Pamuła, prezes krakowskiego portu.
Mimo problemów z mgłami krakowskie lotnisko od wielu miesięcy odnotowuje stałe wzrosty. Zgodnie z przewidywaniami, ten rok port zamknie wynikiem przekraczającym 3,7 mln podróżnych.
Komentarze