MON nie wyklucza dołączenia Polski do programu budowy samolotu wielozadaniowego nowej generacji
Ministerstwo Obrony Narodowej nie wyklucza, że Polska dołączy do państw biorących udział w programie budowy samolotu wielozadaniowego nowej generacji. Na razie w projekt zaangażowały się Niemcy i Francja, które chcą, by nowa maszyna zastąpiła używane przez ich armie myśliwce, czyli Eurofightery Typhoon oraz myśliwce Dassault Rafale.
Organizowane od ponad stu lat lotnicze targi w Berlinie ILA to, oprócz francuskich Le Bourget oraz angielskich Farnborough, jedna z największych imprez branżowych na świecie. Co dwa lata można na niej nie tylko przyjrzeć się najnowszym statkom powietrznym i być świadkiem zawierania wielomilionowych kontraktów, lecz przede wszystkim zobaczyć, w jakim kierunku zmierza lotnicza branża. Nie tylko cywilna, lecz również – a może przede wszystkim – wojskowa.
Właśnie dlatego w tym roku najważniejszym wydarzeniem kwietniowej imprezy było podpisanie w obecności ministrów obrony Niemiec Ursuli von der Leyen i Francji Florence Parly umowy o rozpoczęciu prac badawczo-rozwojowych nad nowym, wielozadaniowym samolotem V generacji. Nowa maszyna miałaby zastąpić używane przez Niemców Eurofightery Typhoon oraz samoloty Dassault Rafale, które są w wyposażeniu francuskiej armii.
Podpisany w ubiegłym miesiącu dokument zawiera m.in. listę wymagań taktyczno-technicznych, jakie musi spełnić nowa maszyna. Na razie jednak niewiele wiadomo o szczegółach technicznych samolotu. Plany są jednak ambitne. – To ma być coś więcej, niż tylko nowy samolot – zapowiadał Dirk Hoke, członek zarządu Airbusa, czyli firmy, która ma ze strony Francuzów pracować nad projektem.
Zarówno Francja, jak i Niemcy zapraszają do udziału w projekcie inne państwa. Czy Polska może wziąć w nim udział i co by to oznaczało dla naszej armii? Na pewno wojsko zyskałoby większe możliwości w programie Harpia, którego celem jest wyposażenie wojska w nowy samolot wielozadaniowy. Maszyna ma zastąpić wysłużone Su-22, a w perspektywie także myśliwce MiG-29. Sprawa jest pilna, gdyż w ciągu dekady większość uderzeniowych Su-22 będzie (z przyczyn technicznych) wycofana ze służby. Z tego samego powodu wojsko szuka następców MiG-29.
– Polska analizuje wszystkie możliwe formy współpracy oraz inicjatywy, szczególnie w kontekście planowanego pozyskania samolotu nowej generacji. Wobec tego w przyszłości nie wyklucza się również możliwości współpracy z Niemcami i Francją – deklarują przedstawicie Oddziału Mediów Ministerstwa Obrony Narodowej.
Projekt niemiecko-francuskiego samolotu V generacji byłby dla Polski bardzo interesujący, tym bardziej że wejście do służby tych maszyn – planowane pod koniec przyszłej dekady – zbiegnie się z wycofywaniem ze służby Su-22 oraz MiG-29. W programie Harpia kontrkandydatem dla nieopracowanej jeszcze niemiecko-francuskiej maszyny może być na przykład amerykański samolot V generacji F-35 (już będący w służbie kilku armii).
Podstawowymi i najnowocześniejszymi samolotami polskich sił zbrojnych są amerykańskie wielozadaniowe F-16, których mamy 48. Oprócz tego w wyposażeniu sił powietrznych znajduje się także ponad trzydzieści myśliwców MiG-29 oraz podobna liczba szturmowych Su-22M4.
Krzysztof Wilewski
Komentarze