Gra w samoloty
Wart 1,5 mld zł przetarg na samolot szkolno-bojowy wchodzi w decydującą fazę. Przy takiej kwocie gra się ostro, nawet gdy ma się minimalne szanse na wygraną.
Gra toczy się o kontrakt na 16 samolotów szkolno-bojowych wraz z systemem szkolenia. Ogłoszony jesienią przez Ministerstwo Obrony Narodowej przetarg ma być rozstrzygnięty w okolicach stycznia 2011 r. (ale przez kolejne kilka miesięcy MON tradycyjnie zasypywany będzie odwołaniami i pozwami przegranych oferentów).
Do kwestii szkolenia podeszliśmy ambitnie. Ma być tak zwany full wypas: przeszkolenie sześciu pilotów do poziomu instruktorów i 50 osób personelu naziemnego, symulator, wyposażenie sal wykładowych. Z ogłoszeniem przetargu dłużej zwlekać się już nie dało, bo dziś polscy lotnicy szkolenie przechodzą na samolotach Iskra. A pierwszą Iskrę oblatano 50 lat temu. Pomijając, że na samolotach tych można szkolić tylko w czasie dobrej pogody, to z racji wieku używanie ich obarczone jest dużym prawdopodobieństwem awarii. A kolejnej katastrofy lotniczej nie przetrwałby nie tylko minister obrony narodowej, ale może nawet rząd. (...)
Juliusz Ćwieluch
Czytaj całość artykułu na stronie Polityki.
Komentarze