III Rajdowe Mistrzostwa Polski - dwa dni zawodów za nami
Dużo się działo przez te dwa dni… oj dużo. Zacznijmy zatem po kolei, bo jest co opowiadać. Po oficjalnym otwarciu o godzinie 10.00 pierwsi zawodnicy udali się do maszyn. Organizatorzy podzielili załogi na dwie grupy. Zadanie przewidziano na około godzinę dwadzieścia, a po trasie należało zrobić dwa lądowania. Trasa, podobnie jak na treningu, biegła w pobliżu rejonów Łososiny i zaczynała się punktem startowym zlokalizowanym zaraz koło Jeziora Rożnowskiego. Pierwsi piloci wracali z trasy koło 13 i trafiali do aresztu, który uniemożliwiał im kontakt z kolegami, którzy jeszcze nie lecieli. To właśnie tam dowiadujemy się wszyscy jak poszło „pierwszemu oblotowi”.
Większość narzekała i rozmawiała o trudnym terenie, który potrafi przysporzyć nawigacyjnych trudności. Wiele załóg się zgubiło, ominęło punkty zwrotne oraz leciało kompletnie poza nakazanym czasem. Najważniejsza jest przecież nawigacja. Pilot z nawigatorem najpierw muszą wiedzieć gdzie się znajduje samolot, a dopiero później myśleć o trzymaniu czasu, czy wychwytywaniu obiektów naziemnych. Jak z podstawowym zadaniem jest problem to o reszcie nikt nawet nie myśli! Łososina i Route Planner Jakub Drzewiński daje popalić, i to widać doskonale po wynikach. Rozrzut punktowy jest spory. Pierwsza trójka: Janusz Darocha i Zbigniew Chrząszcz (jaki wynik ! brawo!), następnie Bolesław Radomski z Dariuszem Lechowskim oraz Wieczorek Krzysztof z Kamilem Wieczorkiem , pokazali pięknie jak się powinno latać. Reszta mogła tylko podziwiać i mieć nadzieję na poprawę swych wyników w następnym dniu.
Piątek, godzina 8.15, odprawa przed kolejną konkurencją. Cisza na sali, wszyscy uważnie słuchają Jakuba. Załogi wiedzą, że kolejny dzień nie będzie łatwy nawigacyjnie. Dwie godziny później pierwsza załoga wystartowała do drugiej trasy. Początek konkurencji rozpoczynał się znów na Jeziorze Rożnowskim, ale tym razem trasa przebiegała po terenach na zachód od lotniska. Obszar nawigacyjnie był zdecydowanie łatwiejszy, a zawodnicy wracali z trasy ze wszystkimi obiektami lub brak im było tylko jednego. Widać było, że każda załoga wyciągnęła wnioski z dnia poprzedniego i starała się pokazać Route Planerowi, że tym razem tak łatwo się nie dadzą! Wyniki z drugiej trasy były bardziej zbliżone do siebie. Będąca w pierwszym oblocie załoga Janusz Darocha, Zbigniew Chrząszcz znów pokazała, jak się powinno latać. Przywożąc 62 pkt z trasy, znów zdystansowali rywali. Tuż za nimi uplasował się Wieczorek Krzysztof z Kamilem Wieczorkiem(69 pkt z trasy), a najlepszą dwójkę dzielnie goni Bolesław Radomski (111 pkt karne).
Patrząc na wyniki zbiorcze dwóch konkurencji, w oczy rzuca się tylko jeden wynik. 95 pkt z obu konkurencji jest rezultatem nadzwyczajnym! Janusz Darocha i Zbigniew Chrząszcz (aktualni Rajdowi Mistrzowie Europy) pokazują, że dalej mają „to coś”. Reszta załóg próbuje od dwóch dni swych sił aby się z nimi zrównać – bezskutecznie. Druga załoga: Krzysztof i Kamil Wieczorkowie mają łącznie 162 pkt z obydwu konkurencji i nie odpuszczają. Cały czas depczą po piętach mistrzom. Trójke najlepszych zamyka Bolesław Radomski z Dariuszem Lechowskim z 196 pkt.
Prawda jest taka, że żadna załoga nie daje za wygraną bo przecież jutro też jest dzień! W tym sporcie wszystko może się wydarzyć!
Pilot Nawigator TOTAL
1 Janusz Darocha Zbigniew Chrząszcz 95
2 Wieczorek Krzysztof Wieczorek Kamil 162
3 Radomski Bolesław Lechowski Dariusz 196
4 Kachaniak Marek Pawlak Łukasz 337
5 Wieczorek Michał Wieczorek Marcin 427
6 Skrętowicz Krzysztof Klęczar Jakub 670
7 Sysio Jarosław Skalik Marcin 806
8 Marcin Chrząszcz Kamil Kliza 873
9 Masalski Marek Kwiatosz Marcin 2489
10 Kwieciński Michał Garwacka Zofia 2604
11 Sobociński Paweł Marszałek Andrzej 3666
12 Górnik Marcin Kinga Rusin 3631
13 Olender Rafał Jan Markowski 4521
14 Ciekanski Jakub Brodziak Mateusz 4971
15 Dzikowski Mateusz Ludwikowski Paweł 6360
Wyniki pierwszej konkurencji
Wyniki drugiej konkurencji
Wzorcówka z pierwszej konkurencji
Wzorcówka z drugiej konkurencji
Komentarze