Płock: w śledztwie ws. policyjnego Black Hawka wkrótce będzie powołany biegły z zakresu lotnictwa
W śledztwie w sprawie incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk do końca czerwca planowane jest powołanie biegłego z zakresu lotnictwa. Ma on ustalić m.in., czy i jakie błędy popełniono podczas pilotażu – poinformowała PAP Prokuratura Okręgowa w Płocku.
Do incydentu z udziałem policyjnego Black Hawka doszło 20 sierpnia 2023 r. podczas pikniku z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą niedaleko Ciechanowa (Mazowieckie). Śmigłowiec zerwał wówczas przewód odgromowy linii energetycznej w pobliżu osób obserwujących przelot. Śledztwo w tej sprawie, które prowadzi płocka prokuratura okręgowa, jest na końcowym etapie.
Zgromadzony został materiał dowodowy, wszelkie osobowe źródła dowodowe i przesłuchani wszyscy świadkowie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosz Maliszewski pytany o aktualny bieg postępowania, zaznaczył, że „w fazie projektowej” jest postanowienie o powołaniu biegłego z zakresu lotnictwa.
„Został już ustalony biegły i pytania do niego. Jest ich kilkanaście. Postanowienie będzie wydane do końca miesiąca” – podkreślił prokurator Maliszewski. Biegły ma ustalić, czy i jakie błędy zostały popełnione podczas pilotażu i ewentualnie przez kogo.
„Są to podstawowe okoliczności, które ma wyjaśnić biegły w tej opinii” – uściślił.
Rzecznik przyznał, że oczekiwany jest tam aktualnie zwrot akt sprawy po przeprowadzonych w ostatnim czasie czynnościach. Ostatnim świadkiem przesłuchanym w postępowaniu był technik pokładowy śmigłowca.
Z końcem kwietnia płocka prokuratura okręgowa informowała, że na swój wniosek otrzymała z MSWiA wyniki kontroli przeprowadzonej w związku z incydentem z udziałem policyjnego Black Hawka, przy czym „poruszane w raporcie okoliczności znajdują się już w materiałach sprawy”.
Zapowiadano też wówczas, że planowane są przesłuchania b. komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka i b. wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. W maju prokuratura podała, że odbyło się przesłuchanie b. komendanta głównego policji, a przesłuchanie b. wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsika nie jest planowane, bo jego przesłuchanie, również w zakresie użycia śmigłowca, to czynność jednej z prokuratur w Warszawie, która prowadzi odrębne postępowanie.
O wynikach kontroli w MSWiA mówił pod koniec marca ówczesny szef tego resortu Marcin Kierwiński (KO). Ocenił wtedy m.in., że rola w sprawie byłego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika (PiS) „jest jasna i oczywista”, gdyż – jak relacjonował – chwilę przed imprezą, wbrew pierwotnej opinii komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka, ówczesny wiceminister miał nakłaniać go do użycia Black Hawka „niezgodnie z jego przeznaczeniem”.
Zawiadomienie MSWiA w tej sprawie, dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień, trafiło pod koniec marca do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wszczęła ona wtedy czynności sprawdzające. W połowie maja prokuratura ta poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez b. wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika. Jak wyjaśniono, chodzi o podejrzenie wywierania wpływu na policjantów, aby zgodzili się na udział śmigłowca Black Hawk w pikniku w Sarnowej Górze.
Maciej Wąsik był sekretarzem stanu w MSWiA w latach 2019-2023. Generalny inspektor Jarosław Szymczyk był komendantem głównym policji w latach 2016-2023. Obecnie jest na emeryturze.
Tuż po incydencie z udziałem Black Hawka w sierpniu 2023 r. śledztwo dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym wszczęła – według właściwości miejsca zdarzenia – Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie. Niedługo potem postępowanie przejęła Prokuratura Okręgowa w Płocku. Następnie, w październiku 2023 r., powołano tam trzyosobowy zespół prokuratorów z doświadczeniem w badaniu wypadków lotniczych.
W ramach śledztwa z udziałem biegłego z zakresu lotnictwa odczytano m.in. dane z czarnej skrzynki śmigłowca, w tym zapisy rozmów załogi i wydawanych poleceń w trakcie lotu śmigłowca oraz parametry lotu maszyny. Pozyskano także ze spółki Energa z Grupy Orlen ocenę szkód spowodowanych w wyniku przelotu śmigłowca, z której oszacowano koszt naprawy na ponad 280 tys. zł. W trakcie postępowania zebrano też dokumentację dotyczącą policyjnego śmigłowca Black Hawk, w tym np. dziennik pokładowy, a także dokumentację dotyczącą załogi maszyny. Dokonano również dwukrotnych oględzin miejsca zdarzenia i maszyny, jak również wykonano oględziny mechanoskopijne liny odgromowej przerwanej wskutek uderzenia łopatą śmigła.
Jeszcze w kwietniu płocka prokuratura okręgowa zapowiedziała, że zamierza powołać biegłego z zakresu lotnictwa do wydania kompleksowej opinii odnoszącej się do całego materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie.
W sierpniu 2023 r. MSWiA informowało, że Black Hawk zahaczył o przewód odgromowy linii energetycznej, który został zerwany, przy czym do zdarzenia doszło tuż po starcie śmigłowca w czasie lotu powrotnego z Sarnowej Góry do Warszawy. O incydencie powiadomiona została Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Resort spraw wewnętrznych i administracji przekazał wtedy pisemną informację na temat zdarzenia sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Zgodnie z art. 174 Kodeksu karnego, kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat, a jeżeli sprawca działa nieumyślnie, grozi mu kara więzienia do lat trzech. (PAP)
Autor: Michał Budkiewicz
mb/ joz/ mhr/
Komentarze