Przejdź do treści
Boeing B787 Dreamliner należący do LOTu (fot. PLL LOT)
Źródło artykułu

LOT planuje dalszy rozwój – nowe samoloty i nowe połączenia już w przyszłym roku

LOT zaprezentował strategię rentownego rozwoju do roku 2020. W tym czasie przewoźnik zamierza osiągnąć trwałą rentowność i stać się liderem przewozów lotniczych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, obsługując ponad 10 milionów pasażerów rocznie, sukcesywnie powiększając flotę i otwierając kolejne nowe połączenia.

W Strategia LOT-u opiera się o pięć filarów: wykorzystanie potencjału rosnącego rynku, rozwój siatki połączeń i hubu, walkę o kilenta, wzrost efektywności oraz budowę zaangażowanego zespołu.

„Punktem wyjścia dla planu naszego dalszego rozwoju jest jak najlepsze wykorzystanie faktu, że rynek przewozów lotniczych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej będzie rosnąć i to o wiele szybciej niż w innych krajach Europy. Szacujemy, że tylko w Polsce będzie przybywać pasażerów w tempie około 5% w skali roku. To dla nas ogromna szansa” – mówi Rafał Milczarski, prezes LOT-u.

LOT zamierza odzyskać utracone udziały w rynku w Polsce do poziomu około 25%. Oznacza to przewiezienie już w 2020 roku ponad 10 mln pasażerów, względem 4,3 mln, które LOT przewiózł w ubiegłym roku. W związku z tym przewoźnik zapowiada dalszy rozwój siatki połączeń, której najważniejszym elementem będą połączenia dalekiego zasięgu.

„Rejsy dalekodystansowe to najbardziej dochodowa część biznesu lotniczego, a LOT jako jedyna linia lotnicza w regionie ma potencjał, by je rozwijać. Koncentrować będziemy się głównie na rozwoju połączeń do Ameryki Północnej oraz do najważniejszych ośrodków biznesowych w Azji. Szczególnie interesujące z naszej perspektywy są połączenia do Azji Centralnej i na Bliski Wschód. Położenie geograficzne Warszawy pozwala na stworzenie bezkonkurencyjnej oferty połączeń do krajów takich jak Kazachstan czy Iran. Zamierzamy ten potencjał wykorzystać” – dodaje Rałał Milczarski.

Już za kilka tygodni LOT otworzy bezpośrednie połączenie do Seulu, a w przyszłym roku kolejne połączenie do Ameryki Północnej, do Newark. Rejsy na drugie lotnisko Nowego Jorku obsługiwane będą początkowo 4, a następnie 5 razy w tygodniu już od początku sezonu letniego 2017.

„Cieszymy się z powrotu do Newark, bo to ważne połączenie dla polonii. Newark to też ważny węzeł przesiadkowy na dalsze połączenia w obrębie Stanów Zjednoczonych, a więc nasza oferta stanie się dzięki temu jeszcze bogatsza” – mówi Rafał Milczarski.

Wkrótce LOT ogłosi kolejne nowe kierunki. Jak zauważa prezes LOT-u, razem z rozwojem siatki połączeń, rozwijać musi się też hub przewoźnika w Warszawie. Zapewnienie jak najkrótszych i najwygodniejszych przesiadek to jedno z kluczowych warunków realizacji strategii.

„W miarę otwierania kolejnych nowych połączeń dalekiego zasięgu, przybywać będzie też połączeń krótkodystansowych, szczególnie z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Zakładamy, że odsetek pasażerów transferowych, czyli tych, którzy korzystają z przesiadek w Warszawie, wyniesie w 2020 roku około 50%. Lotnisko, które jest naszym hubem, musi nadążać za naszym rozwojem, a więc zapewnić odpowiednią infrastrukturę i przepustowość. To duże wyzwanie dla Lotniska Chopina, które w okolicach roku 2020 będzie się już zbliżać do granic swojej przepustowości. LOT będzie w najbliższych latach kontynuować rozwój hubu na Lotnisku Chopina w Warszawie, ale docelowo konieczne będzie przeniesienie oferty na inne, centralnie zlokalizowane lotnisko w Polsce” – mówi prezes LOT-u.

Dogodny rozkład rejsów to nie jedyna przewaga konkurencyjna LOT-u. Polski przewoźnik zamierza walczyć o klienta najlepszym stosunkiem jakości do ceny. LOT planuje coraz więcej promocji dostosowanych do poszczególnych grup klientów oraz rozwój oferty produktów i usług dodatkowych.

„To oznacza koniec z wizerunkiem LOT-u jako drogiej linii lotniczej. Podróżowanie Polskimi Liniami Lotniczymi LOT może być tanie i jednocześnie zapewniać to, czego nie nie oferują pasażerom linie niskokosztowe, czyli na przykład możliwość bezpłatnego przewiezienia bagażu czy bezpłatny poczęstunek na pokładzie” – mówi Rafał Milczarski. „Walka o klienta wymaga od nas zbudowania silnej struktrury sprzedażowej na wszystkich rynkach, na których jesteśmy obecni. Będziemy umacniać współpracę z agentami, którzy stanowią trzon naszej sprzedaży w segmencie korporacyjnym, a z drugiej strony chcemy zwiększyć zasięg i udział w sprzedaży naszej strony lot.com, która ma być źródłem najlepszych ofert dla pasażerów najbardziej wrażliwych na cenę” – dodaje prezes LOT-u.

LOT zamierza regularnie mierzyć poziom zadowolenia pasażerów ze swoich usług. Wskaźnik ten będzie elementem monitorowania realizacji strategii.

Do poprawy swojej oferty produktowej oraz rozwoju siatki połączeń LOT będzie potrzebował silnej i efektywnej floty. Przewoźnik szacuje, że w 2020 roku będzie użytkował w sumie około 70 maszyn, w tym 16 Dreamlinerów i około 15 nowych samolotów wąskokadłubowych powyżej 150 foteli.

„LOT może sam realizować rozwój floty. Narzędzie, które na to pozwala, to leasing operacyjny, który w dużo mniejszym stopniu obciąża finanse spółki, a także daje większą dostępność i szybsze dostawy samolotów. Już w przyszłym roku do naszej floty dołączy kilka pierwszych ezgemplarzy nowych maszyn wąskokadłubowych. Jesteśmy na ostatnim etapie negocjacji w tej sprawie. Do tego spodziewamy się dostawy dwóch nowych Boeingów 787 Dreamliner. Docelowo będziemy dążyć do uproszczenia i ujednolicenia naszej floty” – tłumaczy Rafał Milczarski.

Jednym z kluczy do osiągniecia przez LOT trwałej rentowności jest stałe zwiększanie efektywności we wszystkich obszarach działalności spółki. Już dziś polski przewoźnik jest pod względem kosztów jedną z najbardziej efektywnych linii lotniczych w Europie. Wskaźnik efektywności kosztowej ma się jednak nadal poprawiać, tak by osiągnąć poziom 5,5 USc/ASK z dzisiejszych 6,51 USc/ASK. LOT będzie też dbał o jak najwyższy poziom niezawodności operacyjnej. Cel to utrzymanie regularności połączeń na poziomie 99% i punktualności na poziomie 87%. To zapewni LOT-owi miejsce w ścisłej czołówce najpunktualniejszych linii lotniczych na świecie.

Razem z rozwojem skali swojej dzialalności, LOT zamierza inwestować w rozwój swojego zespołu. Do 2020 roku zamierza pozyskać około 400 nowych pilotów oraz ponad 1000 nowych członków personelu pokładowego.

„To wiąże się z wypracowaniem rynkowego mechanizmu wynagradzania i motywacji osób, które z nami współpracują. Będziemy kładli duży nacisk na budowę dojrzałej kultury organizacyjnej, tworzenie jasnych i transparentnych ścieżek karier i zarządzanie talentami. Wszystko to oczywiście przy intensywnym, otwartym dialogu ze związkami zawodowymi działającymi w naszej firmie” – mówi prezes Milczarski.

Realizacja strategii rentownego wzrostu LOT-u już się rozpoczęła. Od początku tego roku LOT otworzył 23 nowe połączenia, w tym dalekodystansowe połączenie do Tokio. Przewoźnik znacząco poprawił też wyniki finansowe. Już w czerwcu zaczął zarabiać na lataniu osiągając dodatni wynik na działalności podstawowej.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony