Raport wstępny z wypadku spadochroniarza w Piotrkowie Trybunalskim
Choć na ostateczne wyniki badania PKBWL trzeba będzie jeszcze poczekać, to dostępny jest już raport wstępny z wypadku spadochroniarza w Piotrkowie Trybunalskim.
Raport dotyczy śmiertelnego wypadku 40-letniego spadochroniarza z Częstochowy, który zginął w niedzielę 22 lipca br. w pobliżu piotrkowskiego lotniska. Wstępne ustalenia Komisji zdają się potwierdzać wersję zdarzeń przedstawioną przez świadków, która wskazywała na problemy z otwarciem czaszy spadochronu.
W opisie przebiegu i analizie zdarzenia raportu wstępnego czytamy, że:
„Skoczek wykonywał skok w kombinezonie wingsuit i z kamerą w towarzystwie dwóch innych skoczków, którzy również skakali w kombinezonach wingsuit i z kamerami. Do czasu otwarcia czaszy głównej skok przebiegał bez problemów. W czasie otwarcia czaszy głównej nastąpiło niezidentyfikowane dotychczas zakłócenie procesu otwarcia, w wyniku którego czasza obracała się. Skoczek wyczepił czaszę główną, a system RSL zainicjował otwarcie czaszy zapasowej. Skoczek najprawdopodobniej pociągnął również uchwyt otwierania czaszy zapasowej. Czasza zapasowa nie otworzyła się. Nad spadającym skoczkiem widziany był jedynie pilocik czaszy zapasowej.
Wyniki przeprowadzonych oględzin zestawu spadochronowego, jak również relacje świadków wskazują, że taśma łącząca pilocik z osłoną czaszy zapasowej zaczepiła się o zabudowane na kasku obudowy lub/i mocowania kamer Sony i GoPro. Najbardziej prawdopodobne miejsce zaczepienia taśmy łączącej znajdowało się około 40 cm od szczytu osłony czaszy. Jednocześnie, stwierdzone ślady wskazują, że czasza zapasowa w osłonie wypadła z komory pokrowca lecz pozostała z tyłu kasku. Część linek czaszy zapasowej, w odległości 60 – 120 cm od taśm nośnych była zaczepiła o mocowanie kamery GoPro.” (...)
Dotychczasowe ustalenia wskazują także czynniki mogące mieć związek z zaistnieniem wypadku. Według Komisji są to:
- Dobór czaszy głównej – do skoku w kombinezonach wingsuit zalecane jest używanie czasz o obrysie prostokątnym Ze względu na zawirowania powietrza powodowane przez wingsuit oraz relatywnie łatwe wystąpienie niekontrolowanego obrotu ciała, czasze o obrysie eliptycznym i półeliptycznym są bardziej podatne na zakłócenia otwarcia, co może prowadzić do tzw. „twista”.
- Zastosowanie RSL w przypadku, gdy używany kask posiadał zamontowane dodatkowe elementy (kamery), które stwarzały możliwość zaczepienia o nie części spadochronu szczególnie, że skoczek mógł niekontrolować pozycji ciała w trakcie procesu otwierania się czaszy zapasowej.
- Sposób zamontowania sprzętu foto/video na kasku – niewypełnione przestrzenie pomiędzy obudowami kamer, a kaskiem, brak zabezpieczeń wielu wystających elementów.
- Brak systemu awaryjnego wyczepienia zapięcia kasku – co utrudniało odrzucenie go w sytuacji zaczepienia się części spadochronu o elementy na nim zamocowane.
- Niewyczepienie ramieniowych skrzydełek kombinezonu – ograniczało to zakres ruchu
rąk skoczka.
W świetle dotychczasowych ustaleń Komisja opublikowała w raporcie komentarz, w którym przypomina:
„...że za dobór sprzętu i wyposażenia, jak również ich dopasowanie odpowiedzialny jest skoczek lub w przypadku ucznia - skoczka - instruktor sprawujący nad nim nadzór w danym skoku. Należy przestrzegać znanych od lat zasad, że ubiór i wyposażenie skoczka muszą być tak dobrane, aby nie stwarzać możliwości zaczepienia o nie jakichkolwiek elementów spadochronu. W przypadku stosowania dodatkowego wyposażenia (takiego jak na przykład kamery, niezależnie od miejsca ich montażu), istotne jest przeanalizowanie możliwości zakłócenia prawidłowego działania zestawu spadochronowego. Konieczne jest wyćwiczenie do pełnego opanowania, dodatkowych koniecznych czynności w procedurach awaryjnych, takich jak na przykład: użycie awaryjnego systemu rozpinania skrzydełek kombinezonu czy uwalniania się od kasku – w tym z obciążonym systemem rozpinania."
Ofiara wypadku, to doświadczony spadochroniarz, który miał na swoim koncie 2339 oddanych skoków.
Całość raportu wstępnego dostępna tutaj.
Komentarze