Przejdź do treści
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych
Źródło artykułu

Raport wstępny z wypadku Pirata w Suwałkach

5 czerwca br. miał miejsce wypadek z udziałem szybowca SZD-30 Pirat podczas lotu szkoleniowego. W związku z problemami technicznymi pilot zdecydował sie na awaryjne opuszczenie kabiny szybowca. Wykonał skok ratowniczy, nie doznając żadnych obrażeń. Szybowiec zderzył się z ziemią i uległ znieszczeniu. 

Raport wstępny Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych:

Na lotnisku EPSU odbywały się loty szkolne za wyciągarką. Start szybowcowy rozłożony był na kierunku 06. Na szybowcu SZD-30 Pirat loty wykonywał również pilot, który uzyskał zgodę od instruktora nadzorującego loty samodzielne uczniów-pilotów. Pierwszy lot pilota trwał 13 min i odbył się bez zastrzeżeń. Po wylądowaniu pilot postanowił wykonać kolejny lot. Przed startem instruktor nadzorujący loty uczniów-pilotów miał wątpliwości czy właściwie był podłączony w szybowcu napęd klapki trymera. Wątpliwości pojawiły się podczas obserwacji skrajnych położeń trymera, gdy pilot sprawdzał jego działanie przed lotem. Odkręcono śrubę mocującą statecznik poziomy i podniesiono jego krawędź natarcia w celu sprawdzenia i wzrokowej kontroli połączenia napędu-połączenie było prawidłowe. W trakcie tej czynności nie rozłączano popychacza steru wysokości (napęd steru pozostawał połączony). Po zamocowaniu statecznika poziomego i jego zabezpieczeniu, zdecydowano o wykonaniu kolejnego lotu na termikę, gdyż wcześniejsze wątpliwości nie potwierdziły się.

Pilot wystartował do drugiego (krytycznego) lotu w tym dniu o godz. 16:17 LMT. Trymer ustawiony był w położeniu „ciężki na dziób”. Faza rozbiegu, wytrzymania, a następnie łagodnego wznoszenia i przejście do stromego wznoszenia odbywały się 
prawidłowo. Na wznoszeniu pilot utrzymywał prędkość 90 – 100 km/h. Po osiągnięciu wysokości ok. 200 m prędkość lotu zaczęła wzrastać. Odbywało się to samoczynnie, bez ingerencji pilota. Pilot na bieżąco przekazywał przez radio kolejne wartości wzrostu prędkości lotu, sugerując tym samym operatorowi wyciągarki zmniejszenie ciągu. Pomimo ściągania przez pilota drążka na siebie, prędkość nadal rosła. Na wysokości 300 – 320 m pilot wyczepił szybowiec, który przeszedł do lotu nurkowego. Kiedy pilot stwierdził, że szybowiec nie reaguje na wychylenie drążka i szybko traci wysokość, podjął decyzję o awaryjnym opuszczeniu kabiny szybowca. Pilot wykonał skok ratowniczy metodą zrywu. Proces wypełniania się czaszy spadochronu został chwilowo zahamowany z powodu owinięcia się jej w okolicy usterzenia pionowego. Pilot wylądował bezpiecznie na nogi, nie doznając żadnych obrażeń. Szybowiec zderzył się z ziemią na nieużytku, położonym ok. 2 km na północny-wschód od lotniska. Szybowiec uległ zniszczeniu. Podczas oględzin stwierdzono rozłączenie napędu steru wysokości. W wyniku zdarzenia zabezpieczenie złącza szybko rozłącznego uległo uszkodzeniu (brak zatrzasku sprężynowego z przyciskiem samoczynnie zabezpieczającym tuleję, której widełkowe ramię powinno zamykać końcówkę czopa).

744/13 - raport wstępny

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony